– Długoterminowy kontrakt zakupowy z Rosją na gaz kończy się w grudniu tego roku. I kończymy. Nie będziemy kupowali więcej gazu od rosyjskich dostawców – powiedział pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej Piotr Naimski w rozmowie z RMF24.
Piotr Naimski stwierdził, że PGNiG jest do tego przygotowany, aby zastąpić gaz z Rosji. – Ma portfel kontraktów, które zastąpią rosyjskie dostawy. Gaz-System kończy inwestycje, które są do tego konieczne. Jesienią oddajemy Baltic Pipe. Mamy rozbudowany gazoport w Świnoujściu. Mamy na ukończeniu w najbliższych miesiącach połączenia z Litwą, ze Słowacją. Tak, jesteśmy gotowi – powiedział pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej.
– Nasz rząd jest za tym, żeby wprowadzić natychmiastowe embargo i sankcje na dostawy ropy z Rosji. Nasze rafinerie są w stanie przestawić się gwałtownie na inne dostawy ropy – podkreślił.
Naimski został zapytany, czy to oznacza, że gaz podrożeje. – To nie musi być dużo drożej. Przez długie lata za rosyjski gaz od monopolistycznego dostawcy płaciliśmy więcej, niż można było uzyskać w zachodniej Europie – stwierdził.
Zdaniem pełnomocnika, gaz nie będzie szczególnie drożał. – W przypadku zamknięcia dostaw rosyjskiego gazu do Europy, to zostanie ustabilizowane. Wszyscy odbiorcy w Europie będą starali się uruchomić inne dostawy. Ten rynek się ustabilizuje. Globalizacja rynku gazowego będzie prowadziła do tego, że te ceny będą akceptowalne – zaznaczył w rozmowie z RMF24.
Opracował Jędrzej Stachura
Naimski: Tylko sankcje na dostawy ropy i gazu z Rosji mogłyby zatrzymać wojnę na Ukrainie