Naimski: Kryzys energetyczny ma skalę nie tylko europejską, ale w zasadzie globalną

0
22

– Polska jest bezpieczna. Energia elektryczna jest dostarczana do wszystkich odbiorców w Polsce w takiej ilości jak to jest konieczne. Dostawy energii nie są zagrożone. Można powiedzieć że warunki w których jesteśmy są dość poważne, żeby nie powiedzieć ekstremalne. Mamy sytuację w której kryzys energetyczny ma skalę nie tylko europejską ale w zasadzie globalną. To wpływa na produkcję energii, dostawy energii oraz import i eksport energią w Europie. To wszystko musi być bardzo dokładnie i precyzyjnie koordynowane – powiedział Piotr Naimski, pełnomocnik rządu do spraw strategicznej infrastruktury energetycznej w rozmowie z Polskim Radiem.

Polsce nie grożą przerwy w dostawie energii

W rozmowie minister Piotr Naimski zaznaczył, że manipulacje na rynku gazu i energii można dostrzec manipulacje służące celą politycznym –  Rosjanie ograniczyli dopływ gazu dla odbiorców w Europie zachodniej do realizacji na minimalnym poziomie długoterminowych kontraktów. Natomiast nie wysyłają gazu który jest konieczny dla odbiorców w Europie ponad te minimalne kontraktowe dostawy co spowodowało jakiś czas temu ekstremalny wzrost cen tego surowca. Ograniczane są przepływy gazociągami zarówno przez Ukrainę jak i przez Polskę . Gazociąg jamalski w pewnych okresach w ogóle nie transportuje gazu z Rosji do Niemiec i dalej na zachód. To jest forma presji, którą stosują Rosjanie wobec Niemiec ale także Komisji Europejskiej dążąc do zgody na uruchomienie gazociągu Nord Stream 2, z wyłączeniem regulacji prawa europejskiego – wspomniał Naimski.

Jak zauważył Piotr Naimski podwyżki cen energii i gazu, które w ostatnim czasie ogłosił Urząd Regulacji Energetyki są konieczne.

– Niestety podwyżka cen to konieczność. Warto wspomnieć jak bardzo wzrastają ceny surowców – węgla i gazu. Wysokie ceny gazu w Europie spowodowały zapotrzebowanie na węgiel. Węgiel w Europie jest sprowadzany z poza terenu europejskiego, dlatego że wydobywany węgiel jest praktycznie wyłącznie w Polsce. W związku z tym ceny energii rosną i ta podwyżka o 24 procent jest oczywiście bardzo bolesna i trudna, ale jest też i ona kompensowana. Rząd stara się zminimalizować skutki tej podwyżki. Wstrzymuje się pobieranie akcyzy, która stanowi sporą część ceny energii. Staramy się, żeby ten efekt koniecznego wzrostu cen energii ostatnich odbiorców końcowych dotknął w najmniejszym stopniu – zaznaczył Naimski.

– Liczymy na to że cena gazu jako surowca będzie wiosną spadać. Zapotrzebowanie na gaz będzie mniejsze. Tendencja zwyżkowa niestety będzie się prawdopodobnie utrzymywała dlatego, że cena energii jest w Europie dyktowana w tej chwili w bardzo dużym stopniu cenami emisji CO2. Koszty związane z emisją CO2 wzrosły dramatycznie w ostatnim czasie. Jednym z powodów dla którego kryzys energetyczny w Europie jest tak głęboki jest mniejsza liczba wietrznych dni. Statystycznie jest mniej wiatru w Europie, w związku z tym elektrownie wiatrowe produkują mniej energii, mniejsza ilość energii albo zastępowanie energii produkcją z drogiego węgla obarczonego podatkiem powoduje, że mamy w tej chwili konieczność podniesienia cen dla wszystkich – zaznaczył pełnomocnik rządu do spraw strategicznej infrastruktury energetycznej.

System handlu uprawnieniami do emisji CO2 jest jednym z czynników odpowiadających za wysokie ceny energii elektrycznej. Wysoka cena uprawnień wynika między innymi z handlu przez podmioty na giełdach.

– Bardzo duży jest element spekulacyjny w związku z pozwoleniami dotyczącymi emisji CO2. W Europie są dwie giełdy gdzie prowadzi się handel uprawnieniami i mniej więcej połowa tych podmiotów, które uczestniczą w tym handlu to są instytucje finansowe, podmioty które nie są związane z sektorem energii. Te podmioty spekulują i liczą na to, że tendencja zwyżkowa cen uprawnień będzie się utrzymywała. Kupują te uprawnienia po to aby je po lepszej cenie z zyskiem odsprzedać za jakiś czas. To oznacza że ilość uprawnień w obiegu się zmniejsza co oczywiście podbija cenę. Ten mechanizm jest chory i  wymaga natychmiastowej regulacji, zmiany, adaptacji bądź likwidacji. Służy on nie temu dlaczego został wymyślony i wprowadzony a miał służyć pomocy w transformacji energetycznej. Służy tak naprawdę w tej chwili zwiększaniu ilości CO2 w atmosferze a nie zmniejszaniu. Na skutek podwyżek cen przywołuje się i uruchamia elektrownie które były odstawione, to skutek jest zupełnie inny niż zamierzony, chyba że celem była spekulacja i zarobienie pieniędzy przez instytucje finansowe a także ideologicznie motywowane rugowanie z systemów energetycznych tych elektrowni które używają węgiel i gaz.

Kiedy możemy spodziewać się kolejnych decyzji w sprawie elektrowni jądrowej? Minister wspomniał, iż – niedługo Polskie Elektrownie Jądrowe Spółka złoży do GDOŚ raport środowiskowy. W raporcie środowiskowym będzie wskazana preferowana lokalizacja. To są takie prace które zabrały bardzo dużo czasu, bo przygotowanie tego środowiskowego raportu, czyli tak naprawdę warunków, które muszą być spełnione by elektrownia mogła powstać to jest dużo bardziej skomplikowane niż przy jakiejkolwiek innej inwestycji, która była realizowana w Polsce. Zabrało to dość dużo czasu ale mamy to już w zasadzie przygotowane. W sejmie prowadzona jest nowelizacja ustawy, która mechanizmy wydawania zgody środowiskowej uaktualnia.

Na pytanie czy inwestycja w elektrownie jądrową może zostać powstrzymana przez państwa sąsiednie Piotr Naimski odpowiedział  – Nie ma takiego zagrożenia żeby ktoś z zewnątrz nam w Polsce zakazywał budowy elektrowni atomowej. Sami musimy by zmobilizowani żeby ta elektrownia powstała. Atmosfera w Europie dla elektrowni atomowych diametralnie i szybko się zmienia. Energetyka jądrowa jest w tej chwili uważana za komplementarne źródło dla odnawialnych źródeł.

– Sam rurociąg Nord Stream 2 oznacza, że dokonuje się tutaj z pogwałceniem solidarności europejskiej, sąsiedzkiej. Uruchomienie tego gazociągu jest odsuwane w czasie to dobrze dla wszystkich. Wydaje się, że te reguły europejskie którym powinien być poddany ten gazociąg, powinny być w 100 procentach spełnione. To jest minimalny warunek dla uruchomienia tego gazociągu. W tej chwili jest to w rękach władz niemieckich i komisji europejskiej. My też ze strony polski zabiegamy o to by te wszystkie warunki były przez Rosjan wypełnione. Oni naciskają między innymi szantażując tym że dostawy gazu do Europy będą ograniczane – powiedział na koniec rozmowy pełnomocnik rządu do spraw strategicznej infrastruktury energetycznej.

Opracował Aleksander Tretyn

Polska wybrała preferowaną lokalizację pierwszego atomu w gminie Choczewo