Tegoroczna Konferencja koncentruje się na współpracy gazowej Państw Trójmorza z USA. Od kilkunastu lat obserwujemy dynamiczny rozwój globalnego rynku LNG – napisał pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej Piotr Naimski w liście do uczestników konferencji Gazterm 2018 w Międzyzdrojach.
W przeciągu ostatnich 10 lat liczba terminali LNG na świecie podwoiła się, a rynek rośnie o ok. 8% rok do roku. Dostęp do nowych źródeł gazu skroplonego, wzrost zapotrzebowania na gaz oraz większa ilości transakcji przyczyniła się do połączenia rynków regionalnych w rynek globalny, w konsekwencji doprowadzając do spadku cen LNG na świecie
– Niewątpliwie jednym z ważniejszych czynników, który przyczynił się do rozwoju rynku LNG, jest tzw. rewolucja łupkowa, dzięki której Stany Zjednoczone z importera gazu stały się eksporterem. Pojawiły się pierwsze symptomy świadczące o ich zainteresowaniu rynkiem europejskim, w tym regionem Trójmorza. Świadczą o tym dwa kontrakty zawarte w ubiegłym roku przez PGNiG S.A. na gaz pochodzący z terminala Sabine Pass w Luizjanie, z których jeden stanowi kontrakt średnioterminowy. Należy podkreślić, że z perspektywy amerykańskiej rynek Trójmorza jako całość jest znacznie bardziej atrakcyjny jako kierunek dostaw, niż osobno widziane rynki poszczególnych państw wchodzących w skład tej inicjatywy – pisze Naimski.
Naimski pisze, że z polskiej perspektywy rozwój rynku LNG jest bardzo dobrą informacją, która potwierdza zasadność budowy własnego terminala, o co zabiegał Pan Prezydent Lech Kaczyński. Terminal w Świnoujściu o przepustowości 5 mld metrów sześciennych jest w stanie pokryć ok. 30% zapotrzebowania Polski na gaz. W związku z jego znaczącym, jednym z najwyższych w całej Europie, stopniem wykorzystania, Gaz-System zdecydował o rozpoczęciu inwestycji mającej na celu m.in. zwiększenie jego przepustowości do 7,5 mld metrów sześciennych – przypomniał minister.
Naimski zaznaczył, że dostęp do rynku LNG ma dla Polski wielostronne znaczenie. Po pierwsze, zwiększona dywersyfikacja źródeł dostaw gazu oznacza większe bezpieczeństwo energetyczne Polski. Po drugie, dzięki swojej płynności rynek LNG pozwala na zawieranie korzystnych cenowo kontraktów krótko i średnio terminowych, w szczególności w okresie niższych cen gazu. Po trzecie, dzięki terminalowi stanowiącemu element osi gazowej Północ-Południe, jesteśmy w stanie oferować gaz naszym sąsiadom, przyczyniając się do umacniania ich niezależności energetycznej oraz do wzmacniania współpracy w ramach Trójmorza. Po czwarte, dostawy LNG od różnych producentów w połączeniu z dostawami z Norweskiego Szelfu przez Baltic Pipe umożliwią rzeczywistą konkurencję na polskim rynku gazu – zakończył urzędnik.