icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Napór ropy z USA na porozumienie naftowe będzie rosnąć

Rośnie prognoza wydobycia ropy naftowej w Stanach Zjednoczonych. Sytuację uważnie śledzą sygnatariusze porozumienia naftowego, które wbrew oczekiwaniom nie jest realizowane w pełni. Tymczasem jego powodzenie będzie miało znaczący wpływ na cenę ropy na giełdach.

OPEC zwiększyła prognozę wydobycia ropy w Stanach Zjednoczonych o 180 tys. baryłek. Miesiąc temu kartel przewidywał, że w porównaniu z 2016 rokiem wydobywany w 2017 roku wolumen surowca wzrośnie z 13,63 do 13,7 mln baryłek. Zgodnie z najnowszymi wyliczeniami w bieżącym roku OPEC będzie wydobywało dziennie 13,88 mln baryłek.

Kartel spodziewa się, że zapotrzebowanie na surowiec w państwach spoza OPEC w sumie wzrośnie o 240 tys. baryłek, co w porównaniu z zeszłomiesięczną prognozą oznacza blisko dwukrotny wzrost. Głównie ma mieć to związek z oczekiwaniami USA dotyczącymi dalszego wzrostu cen surowca.

W poprzedniej prognozie założono wzrost z 57,14 do 57,26 mln baryłek dziennie. Z kolei w nowej wskaźnik ten podniesiono do 57,44 mln baryłek.

OPEC prognozuje również nieznaczny spadek wydobycia w Rosji – z 11,09 do 11,03 mln baryłek dziennie. Wcześniej, według szacunków kartelu, dzienne wydobycie ropy nad Wołgą miało spaść z 11,08 do 11,05 mln baryłek.

– Wzrost wydobycia w USA będzie zwiększał podaż ropy na rynku, a tym samym zmniejszał wpływ porozumienia naftowego na cenę ropy naftowej – przekonuje Wojciech Jakóbik, redaktor naczelny BiznesAlert.pl. – Jeżeli połączymy ten czynnik z narastającymi problemami z realizacją cięć przez sygnatariuszy porozumienia spoza OPEC, możemy otrzymać sygnał na rzecz spadku, a nie wzrostu cen. Na razie jednak giełda pozostaje pod wpływem emocji wywołanych sukcesem układu o ograniczeniu wydobycia z zeszłego roku.

Jakóbik: Czasy dominacji reżimów naftowych się skończyły

Porozumienie naftowe nie na sto procent

Przypomnijmy, że 30 listopada ubiegłego roku państwa członkowskie OPEC uzgodniły obniżenie wydobycia ropy o 1,2 mln do 32,5 mln baryłek dziennie. Tak zwane porozumienie naftowe zostało zawarte na sześć miesięcy i obowiązuje od 1 stycznia 2017 roku. Arabia Saudyjska zgodziła się na redukcję wydobycia o 468 tys. do 10,5 mln baryłek dziennie.

Do porozumienia przystąpiły również państwa spoza kartelu. 10 grudnia 2016 roku uzgodniono, że kraje te zmniejszą wydobycie o 558 tys. baryłek.

W porównaniu z październikiem 2016 roku (przyjętym jako okres bazowy – przyp. red.), w styczniu 2017 roku wydobycie ropy wśród państw OPEC będących stroną tzw. porozumienia naftowego spadło o 1,08 mln baryłek dziennie i wyniosło 32,14 mln baryłek.

– Zgodnie z danymi ze źródeł wtórnych w porównaniu z grudniem w styczniu wydobycie ropy w OPEC spadło o 890 tys. baryłek i wyniosło 32,14 mln baryłek. Wydobycie ropy w dużej mierze spadło w Arabii Saudyjskiej, Iraku, Zjednoczonych Emiratach Arabskich, podczas gdy rosło w Nigerii, Libii oraz Iranie – poinformował kartel w swoim raporcie.

Natomiast według danych OPEC w październiku 2016 roku państwa kartelu wydobywały 33,64 mln baryłek ropy, a bez uwzględnienia Indonezji, która w listopadzie ubiegłego roku zawiesiła swoje członkostwo w Organizacji, wydobycie wyniosło 32,92 mln baryłek.

Jak wynika z raportu, plan jest w pełni, a nawet w większym stopniu, realizowany przez Arabię Saudyjską. Pozostali członkowie kartelu w najlepszym wypadku są bliscy wypełnienia swoich zobowiązań. W porównaniu z październikiem 2016 roku Arabia Saudyjska zmniejszyła wydobycie o 586 tys. do 9,95 mln baryłek dziennie, podczas gdy zgodnie z porozumieniem naftowym powinna je zmniejszyć o 486 tys. baryłek. W styczniu swoje wydobycie zmniejszył również Irak – o 85 tys. do 4,47 mln baryłek (zgodnie z porozumieniem naftowym powinien je zmniejszyć o 210 tys. baryłek). Natomiast Zjednoczone Emiraty Arabskie zredukowały wydobywany wolumen o 76 tys. do 2,93 mln baryłek (zgodnie z planem powinno to być 139 tys. baryłek).

Pod koniec ubiegłego tygodnia Międzynarodowa Agencja Energii (MAE) poinformowała, że w styczniu 2017 roku wydobycie ropy wśród państw OPEC spadło o 1 mln do 32,06 mln baryłek dziennie. W ten sposób tzw. porozumienie naftowe zostało zrealizowane w 90 procentach. Przy czym łączna redukcja wydobycia przez cały kartel była częściowo kompensowana przez wzrost wydobycia surowca w Libii i Nigerii, które nie były zobowiązane do jego redukcji.

Jak można przeczytać w BiznesAlert.pl, kraje spoza OPEC będące sygnatariuszami porozumienia naftowego nie wywiązują się ze swoich zobowiązań.

Interfax/TASS/Piotr Stępiński

Rosja nie wywiązuje się z porozumienia naftowego

Rośnie prognoza wydobycia ropy naftowej w Stanach Zjednoczonych. Sytuację uważnie śledzą sygnatariusze porozumienia naftowego, które wbrew oczekiwaniom nie jest realizowane w pełni. Tymczasem jego powodzenie będzie miało znaczący wpływ na cenę ropy na giełdach.

OPEC zwiększyła prognozę wydobycia ropy w Stanach Zjednoczonych o 180 tys. baryłek. Miesiąc temu kartel przewidywał, że w porównaniu z 2016 rokiem wydobywany w 2017 roku wolumen surowca wzrośnie z 13,63 do 13,7 mln baryłek. Zgodnie z najnowszymi wyliczeniami w bieżącym roku OPEC będzie wydobywało dziennie 13,88 mln baryłek.

Kartel spodziewa się, że zapotrzebowanie na surowiec w państwach spoza OPEC w sumie wzrośnie o 240 tys. baryłek, co w porównaniu z zeszłomiesięczną prognozą oznacza blisko dwukrotny wzrost. Głównie ma mieć to związek z oczekiwaniami USA dotyczącymi dalszego wzrostu cen surowca.

W poprzedniej prognozie założono wzrost z 57,14 do 57,26 mln baryłek dziennie. Z kolei w nowej wskaźnik ten podniesiono do 57,44 mln baryłek.

OPEC prognozuje również nieznaczny spadek wydobycia w Rosji – z 11,09 do 11,03 mln baryłek dziennie. Wcześniej, według szacunków kartelu, dzienne wydobycie ropy nad Wołgą miało spaść z 11,08 do 11,05 mln baryłek.

– Wzrost wydobycia w USA będzie zwiększał podaż ropy na rynku, a tym samym zmniejszał wpływ porozumienia naftowego na cenę ropy naftowej – przekonuje Wojciech Jakóbik, redaktor naczelny BiznesAlert.pl. – Jeżeli połączymy ten czynnik z narastającymi problemami z realizacją cięć przez sygnatariuszy porozumienia spoza OPEC, możemy otrzymać sygnał na rzecz spadku, a nie wzrostu cen. Na razie jednak giełda pozostaje pod wpływem emocji wywołanych sukcesem układu o ograniczeniu wydobycia z zeszłego roku.

Jakóbik: Czasy dominacji reżimów naftowych się skończyły

Porozumienie naftowe nie na sto procent

Przypomnijmy, że 30 listopada ubiegłego roku państwa członkowskie OPEC uzgodniły obniżenie wydobycia ropy o 1,2 mln do 32,5 mln baryłek dziennie. Tak zwane porozumienie naftowe zostało zawarte na sześć miesięcy i obowiązuje od 1 stycznia 2017 roku. Arabia Saudyjska zgodziła się na redukcję wydobycia o 468 tys. do 10,5 mln baryłek dziennie.

Do porozumienia przystąpiły również państwa spoza kartelu. 10 grudnia 2016 roku uzgodniono, że kraje te zmniejszą wydobycie o 558 tys. baryłek.

W porównaniu z październikiem 2016 roku (przyjętym jako okres bazowy – przyp. red.), w styczniu 2017 roku wydobycie ropy wśród państw OPEC będących stroną tzw. porozumienia naftowego spadło o 1,08 mln baryłek dziennie i wyniosło 32,14 mln baryłek.

– Zgodnie z danymi ze źródeł wtórnych w porównaniu z grudniem w styczniu wydobycie ropy w OPEC spadło o 890 tys. baryłek i wyniosło 32,14 mln baryłek. Wydobycie ropy w dużej mierze spadło w Arabii Saudyjskiej, Iraku, Zjednoczonych Emiratach Arabskich, podczas gdy rosło w Nigerii, Libii oraz Iranie – poinformował kartel w swoim raporcie.

Natomiast według danych OPEC w październiku 2016 roku państwa kartelu wydobywały 33,64 mln baryłek ropy, a bez uwzględnienia Indonezji, która w listopadzie ubiegłego roku zawiesiła swoje członkostwo w Organizacji, wydobycie wyniosło 32,92 mln baryłek.

Jak wynika z raportu, plan jest w pełni, a nawet w większym stopniu, realizowany przez Arabię Saudyjską. Pozostali członkowie kartelu w najlepszym wypadku są bliscy wypełnienia swoich zobowiązań. W porównaniu z październikiem 2016 roku Arabia Saudyjska zmniejszyła wydobycie o 586 tys. do 9,95 mln baryłek dziennie, podczas gdy zgodnie z porozumieniem naftowym powinna je zmniejszyć o 486 tys. baryłek. W styczniu swoje wydobycie zmniejszył również Irak – o 85 tys. do 4,47 mln baryłek (zgodnie z porozumieniem naftowym powinien je zmniejszyć o 210 tys. baryłek). Natomiast Zjednoczone Emiraty Arabskie zredukowały wydobywany wolumen o 76 tys. do 2,93 mln baryłek (zgodnie z planem powinno to być 139 tys. baryłek).

Pod koniec ubiegłego tygodnia Międzynarodowa Agencja Energii (MAE) poinformowała, że w styczniu 2017 roku wydobycie ropy wśród państw OPEC spadło o 1 mln do 32,06 mln baryłek dziennie. W ten sposób tzw. porozumienie naftowe zostało zrealizowane w 90 procentach. Przy czym łączna redukcja wydobycia przez cały kartel była częściowo kompensowana przez wzrost wydobycia surowca w Libii i Nigerii, które nie były zobowiązane do jego redukcji.

Jak można przeczytać w BiznesAlert.pl, kraje spoza OPEC będące sygnatariuszami porozumienia naftowego nie wywiązują się ze swoich zobowiązań.

Interfax/TASS/Piotr Stępiński

Rosja nie wywiązuje się z porozumienia naftowego

Najnowsze artykuły