icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Winiarski: Biden może poprzeć kandydaturę Marka Rutte’go na szefa NATO

– Według anonimowego źródła z Białego Domu, prezydent Joe Biden ma popierać kandydaturę obecnego premiera Holandii, Marka Ruttego, na stanowisko sekretarza generalnego Sojuszu Północnoatlantyckiego. Taki ruch przedstawiciela Stanów Zjednoczonych poważnie przybliża do końca proces wyboru nowego lidera sojuszu NATO. Kim jest Mark Rutte? – pisze Tomasz Winiarski, współpracownik BiznesAlert.pl.

  • Europejscy decydenci liczą na zdolności negocjacyjne Rutte’go w NATO w związku z trwającą wojną na Ukrainie bądź wyzwaniami wynikającymi z możliwej wygranej Donalda Trumpa w amerykańskich wyborach prezydenckich.
  • Holender cieszy się poparciem Francji, Wielkiej Brytanii i Niemiec, jednak Polska nie zajęła jeszcze stanowiska. 
  • Rutte niedawno stwierdził, aby Europa przestała “jęczeć, marudzić i narzekać na Trumpa”, zwracając uwagę na potrzebę budowania dobrych stosunków z każdym amerykańskim przywódcą. Takie nastawienie może okazać się kluczowe dla przyszłych transatlantyckich relacji.

W związku z wojną na Ukrainie, władze Paktu Północnoatlantyckiego zdecydowały o nadzwyczajnym przedłużeniu kadencji obecnego, 13. w historii Sojuszu, sekretarza generalnego Norwega Jensa Stoltenberga. Z tego powodu opóźnił się proces wyboru jego następcy. Na giełdzie nazwisk nowego szefa przewijają się obecnie głównie dwaj kandydaci — Mark Rutte oraz przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen. Według anonimowego przedstawiciela Białego Domu, Joe Biden miał zasugerować w ubiegłym tygodniu kogo widziałby na stanowisku sekretarza generalnego NATO.

– Prezydent Stanów Zjednoczonych, Joe Biden, popiera kandydaturę premiera Holandii Marka Ruttego na stanowisko sekretarza generalnego Sojuszu – zdradził przedstawiciel administracji USA.

Szerokie poparcie dla Holendra

Urzędnik ten wymieniał następnie atuty Holendra. Zaliczał do nich jego zdolności przywódcze i komunikacyjne, a także wysoką znajomość specyfiki Paktu Północnoatlantyckiego. Jego kandydatura spotkała się także z poparciem państw członkowskich, takich jak Francja, Wielka Brytania czy Niemcy. Rzecznik niemieckiego rządu miał nawet określić Rutte’go mianem „niezrównanego kandydata”.

Polska jeszcze nie zajęła stanowiska w tej sprawie. Minister spraw zagranicznych RP, Radosław Sikorski, postawił warunki dotyczące poparcia Rutte’go na sekretarza generalnego NATO. – Mamy wobec niego postulaty obsad kadrowych w Sojuszu – powiedział Sikorski dla Polskiego Radia.

Nowy szef ma oficjalnie rozpocząć swoją pracę z początkiem października bieżącego roku. Biorąc pod uwagę wkład do Sojuszu, wielkość armii i wydatków na obronność, to Stany Zjednoczone odgrywają w Sojuszu decydującą rolę i w sprawie wyboru nowego sekretarza generalnego to ich zdanie będzie najważniejsze. Rutte zdołał już zdobyć „błogosławieństwo” Ameryki, lecz jak podkreślają dyplomaci, proces wyboru jeszcze się nie zakończył.

Kim jest Mark Rutte?

Urodzony w 1967 roku w Hadze Rutte jest kawalerem sprawującym urząd premiera Holandii najdłużej w historii tego kraju. Pełni go nieprzerwanie od 14 października 2010 roku, choć jego władza lada moment się skończy. Niebawem, w Królestwie Niderlandów powołany zostanie nowy rząd — w zeszłorocznych wyborach parlamentarnych centroprawicowa partia Ruttego utraciła władzę.

W 2021 roku brytyjski dziennik The Guardian przytoczył określenie „Teflonowy Mark” w związku faktem, iż Mark Rutte z politycznych afer i skandali zwykle wychodzi bez większego szwanku.

Sprawny negocjator

To na zdolności negocjacyjne tego polityka liczą decydenci w NATO w związku z trwającą wojną na Ukrainie bądź wyzwaniami wynikającymi z możliwej wygranej Donalda Trumpa w amerykańskich wyborach prezydenckich. Portal Politico wspominał rolę Ruttego w konfrontacji z Donaldem Trumpem w 2018 roku. Premier Holandii doprowadził wtedy do porozumienia z ówczesnym amerykańskim prezydentem, który zagroził wycofaniem zaangażowania USA w Sojusz, jeżeli poszczególne kraje nie zwiększą swoich wydatków na obronność do ustalonego pułapu minimum 2 procent PKB. Co ciekawe, sama Holandia wciąż nie zdołała osiągnąć takich wydatków w przypadku własnych sił zbrojnych.

Premier Królestwa Niderlandów potrafił jednak sprawnie dochodzić do porozumienia z Donaldem Trumpem i znajdywać z nim wspólny język. Obecnie także kreuje się na polityka gotowego na owocną współpracę z republikańskim kandydatem do Białego Domu. Niedawno Rutte stwierdził, aby Europa przestała “jęczeć, marudzić i narzekać na Trumpa”, zwracając uwagę na potrzebę budowania dobrych stosunków z każdym amerykańskim przywódcą. Takie nastawienie może okazać się kluczowe dla przyszłych transatlantyckich relacji.

W swojej ojczyźnie Mark Rutte szefował czterem różnym rządom, w skład których wchodziły partie o przeciwstawnych poglądach, sprawnie koordynując ich pracę i czerpiąc po trosze z poglądów każdego z koalicjantów.

– To menedżer, a nie wizjoner. Podobno jego ulubionym cytatem jest ten z byłego kanclerza Niemiec Helmuta Schmidta: „Kto ma wizje, powinien udać się do okulisty”.

– Jego wieloletnia polityka płynięcia z prądem w końcu go zawiodła – pisał o Marku Rutte w lipcu 2023 roku jeden z dziennikarzy gazety The Guardian. Był to moment, gdy upadł jego czwarty rząd, a on sam ogłosił, że nie będzie ubiegał się o stanowisko szefa swojej partii (Partii Ludowej na rzecz Wolności i Demokracji).

Rutte to odpowiedni kandydat

Ci, którzy widzą Holendra w roli nowego gospodarza Kwatery Głównej NATO w Brukseli, doceniają także jego pragmatyzm. Pomimo zadeklarowania przez jego rząd największej ilości myśliwców F-16 dla Ukrainy (42 sztuki), Rutte jest raczej uważany za osobę która, jak wskazuje portal „Politico”, w kwestii Rosji „nie jest zbyt miękka, ani zbyt agresywna”.

Sojusz Północnoatlantycki operuje na zasadzie konsensusu. Nie inaczej jest z wyborem jego szefa. Liderzy 31 państw członkowskich NATO muszą odszukać takiego kandydata na to stanowisko, którego będą mogli zaakceptować wszyscy zainteresowani. Zdaniem najważniejszych graczy w Sojuszu, Rutte spełnia te oczekiwania, dlatego zapewne to jemu zostanie powierzona wkrótce misja przewodniczenia największemu sojuszowi wojskowemu w historii świata.

Winiarski: USA negocjują kolejne wsparcie Ukrainy mimo problemów na własnym podwórku

– Według anonimowego źródła z Białego Domu, prezydent Joe Biden ma popierać kandydaturę obecnego premiera Holandii, Marka Ruttego, na stanowisko sekretarza generalnego Sojuszu Północnoatlantyckiego. Taki ruch przedstawiciela Stanów Zjednoczonych poważnie przybliża do końca proces wyboru nowego lidera sojuszu NATO. Kim jest Mark Rutte? – pisze Tomasz Winiarski, współpracownik BiznesAlert.pl.

  • Europejscy decydenci liczą na zdolności negocjacyjne Rutte’go w NATO w związku z trwającą wojną na Ukrainie bądź wyzwaniami wynikającymi z możliwej wygranej Donalda Trumpa w amerykańskich wyborach prezydenckich.
  • Holender cieszy się poparciem Francji, Wielkiej Brytanii i Niemiec, jednak Polska nie zajęła jeszcze stanowiska. 
  • Rutte niedawno stwierdził, aby Europa przestała “jęczeć, marudzić i narzekać na Trumpa”, zwracając uwagę na potrzebę budowania dobrych stosunków z każdym amerykańskim przywódcą. Takie nastawienie może okazać się kluczowe dla przyszłych transatlantyckich relacji.

W związku z wojną na Ukrainie, władze Paktu Północnoatlantyckiego zdecydowały o nadzwyczajnym przedłużeniu kadencji obecnego, 13. w historii Sojuszu, sekretarza generalnego Norwega Jensa Stoltenberga. Z tego powodu opóźnił się proces wyboru jego następcy. Na giełdzie nazwisk nowego szefa przewijają się obecnie głównie dwaj kandydaci — Mark Rutte oraz przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen. Według anonimowego przedstawiciela Białego Domu, Joe Biden miał zasugerować w ubiegłym tygodniu kogo widziałby na stanowisku sekretarza generalnego NATO.

– Prezydent Stanów Zjednoczonych, Joe Biden, popiera kandydaturę premiera Holandii Marka Ruttego na stanowisko sekretarza generalnego Sojuszu – zdradził przedstawiciel administracji USA.

Szerokie poparcie dla Holendra

Urzędnik ten wymieniał następnie atuty Holendra. Zaliczał do nich jego zdolności przywódcze i komunikacyjne, a także wysoką znajomość specyfiki Paktu Północnoatlantyckiego. Jego kandydatura spotkała się także z poparciem państw członkowskich, takich jak Francja, Wielka Brytania czy Niemcy. Rzecznik niemieckiego rządu miał nawet określić Rutte’go mianem „niezrównanego kandydata”.

Polska jeszcze nie zajęła stanowiska w tej sprawie. Minister spraw zagranicznych RP, Radosław Sikorski, postawił warunki dotyczące poparcia Rutte’go na sekretarza generalnego NATO. – Mamy wobec niego postulaty obsad kadrowych w Sojuszu – powiedział Sikorski dla Polskiego Radia.

Nowy szef ma oficjalnie rozpocząć swoją pracę z początkiem października bieżącego roku. Biorąc pod uwagę wkład do Sojuszu, wielkość armii i wydatków na obronność, to Stany Zjednoczone odgrywają w Sojuszu decydującą rolę i w sprawie wyboru nowego sekretarza generalnego to ich zdanie będzie najważniejsze. Rutte zdołał już zdobyć „błogosławieństwo” Ameryki, lecz jak podkreślają dyplomaci, proces wyboru jeszcze się nie zakończył.

Kim jest Mark Rutte?

Urodzony w 1967 roku w Hadze Rutte jest kawalerem sprawującym urząd premiera Holandii najdłużej w historii tego kraju. Pełni go nieprzerwanie od 14 października 2010 roku, choć jego władza lada moment się skończy. Niebawem, w Królestwie Niderlandów powołany zostanie nowy rząd — w zeszłorocznych wyborach parlamentarnych centroprawicowa partia Ruttego utraciła władzę.

W 2021 roku brytyjski dziennik The Guardian przytoczył określenie „Teflonowy Mark” w związku faktem, iż Mark Rutte z politycznych afer i skandali zwykle wychodzi bez większego szwanku.

Sprawny negocjator

To na zdolności negocjacyjne tego polityka liczą decydenci w NATO w związku z trwającą wojną na Ukrainie bądź wyzwaniami wynikającymi z możliwej wygranej Donalda Trumpa w amerykańskich wyborach prezydenckich. Portal Politico wspominał rolę Ruttego w konfrontacji z Donaldem Trumpem w 2018 roku. Premier Holandii doprowadził wtedy do porozumienia z ówczesnym amerykańskim prezydentem, który zagroził wycofaniem zaangażowania USA w Sojusz, jeżeli poszczególne kraje nie zwiększą swoich wydatków na obronność do ustalonego pułapu minimum 2 procent PKB. Co ciekawe, sama Holandia wciąż nie zdołała osiągnąć takich wydatków w przypadku własnych sił zbrojnych.

Premier Królestwa Niderlandów potrafił jednak sprawnie dochodzić do porozumienia z Donaldem Trumpem i znajdywać z nim wspólny język. Obecnie także kreuje się na polityka gotowego na owocną współpracę z republikańskim kandydatem do Białego Domu. Niedawno Rutte stwierdził, aby Europa przestała “jęczeć, marudzić i narzekać na Trumpa”, zwracając uwagę na potrzebę budowania dobrych stosunków z każdym amerykańskim przywódcą. Takie nastawienie może okazać się kluczowe dla przyszłych transatlantyckich relacji.

W swojej ojczyźnie Mark Rutte szefował czterem różnym rządom, w skład których wchodziły partie o przeciwstawnych poglądach, sprawnie koordynując ich pracę i czerpiąc po trosze z poglądów każdego z koalicjantów.

– To menedżer, a nie wizjoner. Podobno jego ulubionym cytatem jest ten z byłego kanclerza Niemiec Helmuta Schmidta: „Kto ma wizje, powinien udać się do okulisty”.

– Jego wieloletnia polityka płynięcia z prądem w końcu go zawiodła – pisał o Marku Rutte w lipcu 2023 roku jeden z dziennikarzy gazety The Guardian. Był to moment, gdy upadł jego czwarty rząd, a on sam ogłosił, że nie będzie ubiegał się o stanowisko szefa swojej partii (Partii Ludowej na rzecz Wolności i Demokracji).

Rutte to odpowiedni kandydat

Ci, którzy widzą Holendra w roli nowego gospodarza Kwatery Głównej NATO w Brukseli, doceniają także jego pragmatyzm. Pomimo zadeklarowania przez jego rząd największej ilości myśliwców F-16 dla Ukrainy (42 sztuki), Rutte jest raczej uważany za osobę która, jak wskazuje portal „Politico”, w kwestii Rosji „nie jest zbyt miękka, ani zbyt agresywna”.

Sojusz Północnoatlantycki operuje na zasadzie konsensusu. Nie inaczej jest z wyborem jego szefa. Liderzy 31 państw członkowskich NATO muszą odszukać takiego kandydata na to stanowisko, którego będą mogli zaakceptować wszyscy zainteresowani. Zdaniem najważniejszych graczy w Sojuszu, Rutte spełnia te oczekiwania, dlatego zapewne to jemu zostanie powierzona wkrótce misja przewodniczenia największemu sojuszowi wojskowemu w historii świata.

Winiarski: USA negocjują kolejne wsparcie Ukrainy mimo problemów na własnym podwórku

Najnowsze artykuły