icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

CEEP: Od Korytarza Północ–Południe do unii energetycznej i inne wydarzenia 2014 roku

KOMENTARZ

Witold Nieć

Central Europe Energy Partners 

Dziesiątki spotkań w Europie, Stanach Zjednoczonych i Azji. Wiele opublikowanych materiałów, artykułów i stanowisk. Wreszcie udział w najważniejszych gremiach decydujących o przyszłości szeroko rozumianego europejskiego przemysłu, w tym sektora energochłonnego, energii oraz klimatu. To niektóre z najważniejszych tematów podejmowanych przez Central Europe Energy Partners (CEEP) w 2014 roku.

Jednym z istotnych przykładów spraw pozostających w kręgu zainteresowania naszego Stowarzyszenia w 2014 roku jest raport przedstawiony w listopadzie na konferencji w Stambule. To materiał przygotowany wspólnie przez Atlantic Council i Central Europe Energy Partners (CEEP).

Scalanie Europy – od Korytarza Północ–Południe do unii energii, transportu i telekomunikacji

Wzrost gospodarczy i bezpieczeństwo w sektorze energii są jednymi z najważniejszych mierników stanowiących o sile Unii Europejskiej, ale jednocześnie także jej słabymi punktami. Naszym zdaniem duży wpływ na wzmocnienie UE miałaby szybka rozbudowa Korytarza Północ–Południe, czyli zintegrowanej sieci połączeń w sektorze energii, transportu i telekomunikacji, łączącej Bałtyk z Adriatykiem i Morzem Czarnym oraz z resztą Wspólnoty.

W Stambule podczas listopadowego spotkania liderów świata polityki i biznesu z obu stron Atlantyku odbyła się dyskusja na temat raportu . – Korytarz Północ–Południe będzie miał kluczowe znaczenie dla budowy jednolitego rynku europejskiego. Wprawdzie przystąpienie krajów Europy Centralnej do Unii Europejskiej znacząco przyczyniło się do likwidacji dawnych podziałów, jednakże czekają nas w dalszym ciągu liczne wyzwania w tym obszarze. Zarówno problemy gospodarcze, jak i zewnętrzne zagrożenia powinny być impulsem do przyspieszenia działań na rzecz dokończenia i utrwalenia integracji europejskiej. Właśnie dlatego konieczne jest zapewnienie finansowania i przyśpieszenie prac nad projektem wspomnianego „Korytarza”. Powinien to być najważniejszy priorytet Unii Europejskiej, jej państw członkowskich oraz całej wspólnoty transatlantyckiej – powiedział Paweł Olechnowicz.

Jako CEEP postulujemy, aby „Korytarz” stanowił system rozbudowanych połączeń infrastrukturalnych – m.in. gazociągów i ropociągów, sieci elektroenergetycznych, autostrad, linii kolejowych oraz łączy telekomunikacyjnych – biegnących od wybrzeża Morza Bałtyckiego w Polsce z połączeniem z Krajami Nadbałtyckimi (Litwa, Łotwa, Estonia) i dalej przez Czechy, Słowację, Rumunię, Węgry, Bułgarię, Słowenię, aż do wybrzeży Chorwacji (z uwzględnieniem Ukrainy i Mołdawii). Powstałe w ten sposób terminale gazowe, gazociągi, ropociągi oraz systemy przesyłu energii elektrycznej przyczyniłyby się do dywersyfikacji źródeł energii w krajach Europy Centralnej, znacznie wspomagając integrację gospodarczą Unii Europejskiej i zwiększając jej bezpieczeństwo w sektorze energii.

– Realizacja projektu Korytarza Północ–Południe to szansa na wzmocnienie konkurencyjności i stabilności europejskich gospodarek poprzez budowę odpowiedniej infrastruktury, która zapewni Europie możliwość skutecznego konkurowania z innymi gospodarkami świata – podkreśla Janusz Luks, dyrektor zarządzający CEEP. – Ponadto zwiększenie skali inwestycji infrastrukturalnych wzdłuż Korytarza będzie bodźcem do dalszego rozwoju gospodarczego. Budowa korytarza stanowić będzie zatem istotny wkład w rozwiązywanie bieżących problemów makroekonomicznych, fiskalnych i finansowych, takich jak niska konkurencyjność ekonomiczna, ryzyko deflacji, wysoka stopa bezrobocia oraz budzące kontrowersje tendencje do migracji wewnątrzwspólnotowej – podsumował J. Luks.

Europa: kluczem do odrodzenia jest tania energia

Central Europe Energy Partners od pierwszego publicznego wystąpienia podkreśla, że jeżeli Europa ma zachować swój potencjał i miejsce w globalnej gospodarce, musi podjąć wszelkie możliwe działania, aby obniżyć ceny energii. Tylko wtedy przemysł ma szansę w globalnym wyścigu konkurencyjności i efektywności. – Przemysł i ceny energii nie są wyzwaniami przyszłości. Decyzji potrzebujemy natychmiast, póki nie jest za późno – mówił Paweł Olechnowicz podczas marcowej debaty ekspertów „Polityka przemysłowa Unii Europejskiej – gospodarczy Trójkąt Weimarski” w Krakowie. – Nikt chyba nie ma wątpliwości, że błyskawicznie tracimy konkurencyjność już nie tylko na tle krajów azjatyckich, ale również Stanów Zjednoczonych. Pojawianie się na tej mapie USA jest następstwem prawdziwej rewolucji, jaka dokonuje się tam dzięki rosnącemu wydobyciu ropy i gazu ze złóż niekonwencjonalnych – dodał P. Olechnowicz.

Zamiast dyskusji na argumenty – akrobacje i ekwilibrystyka frazesów ekologicznych

Toczące się w Europie od kilku dobrych lat i w różnych gremiach dyskusje o tym, czy lepiej obniżyć emisję CO2 o 30, czy może o 40%, prowadzone są bez solidnych wyliczeń wpływu tych planów na całość gospodarki unijnej (impact assessment) i na konkurencyjność w stosunku do pozaunijnych gospodarek światowych. Odnieśliśmy w 2014 roku niespodziewany sukces w „walce” o przejrzystość danych. Przez ostatnie lata przekonywaliśmy, że emisja CO2 powinna być podawana w odniesieniu do jednego mieszkańca w okresach rocznych, bo tylko wtedy uzyskane dane są bardziej przejrzyste i zrozumiałe. Popatrzmy zatem na liczby. W Unii Europejskiej średnia emisja CO2 na mieszkańca wynosi ok. 7 ton rocznie, podczas gdy w Stanach Zjednoczonych jest to 17 ton. Idąc dalej tym tropem, można powiedzieć, że choć dziś Niemcy mają wyższą emisję CO2 na głowę mieszkańca niż Polska, to jednak Polska jest postrzegana jako kraj o „brudnej” energetyce. Podobnie zresztą, jak Dania, która tworząc swój „zielony wizerunek” skutecznie „ukrywa” prawdę, że nadal blisko połowę energii produkuje z węgla. Nasz pomysł przez długie lata funkcjonował tylko na specjalistycznych debatach. Tymczasem pod koniec 2014 roku praktycznie identycznie brzmiąca koncepcja została zaprezentowana przez naukowców z francuskiego Université Paris Dauphine. To dobry znak. Opracowania i analizy opracowywane przez CEEP cechuje nie tylko naukowa rzetelność, ale przede wszystkim dogłębna analiza wszystkich opisywanych zjawisk. Liczymy na to, że jeszcze kilka naszych propozycji znajdzie z czasem powszechne uznanie.

Węgiel – źródło taniej i bezpiecznej energii dla Europy

W marcu 2014 roku w Parlamencie Europejskim w Brukseli odbyło się kolejne, 23 spotkanie Europejskiego Stołu Węglowego (23rd European Round Table on Coal), organizowane tradycyjnie już przez Central Europe Energy Partners i EURACOAL. Przedstawiliśmy na nim dokument „Plan Działania / Action Plan”, który bezpośrednio odnosi się do kluczowych zagadnień oraz wyzwań stojących przed górnictwem europejskim.

– Przekonaliśmy się, że systematycznie, konsekwentnie i z uporem prowadzone działania mające przywrócić węglowi „dobre imię” i należytą pozycję okazały się skuteczne. Wreszcie udało nam się dotrzeć do decydentów w Unii Europejskiej z danymi liczbowymi, które dowodzą, że produkcja energii z węgla niekoniecznie musi być tak „brudna” i nie do przyjęcia, jak utrzymuje część polityków – podkreśla Bogdan Janicki, starszy doradca Central Europe Energy Partners. – Obaliliśmy kilka przesądów i mitów: że węgiel może być tylko „brudny”, a na przykład Dania jest zawsze „zielona” i „energetycznie odnawialna” – bo „entuzjaści” zapominali dodać – zaznacza Janicki – że ponad 48% energii elektrycznej w tym kraju wytwarzane jest z węgla.

Do najważniejszych konkluzji spotkania należy wyrażone przez jej uczestników przekonanie, że polityka „nadrzędności klimatu nad zdrowym rozsądkiem i uwarunkowaniami ekonomicznymi” okazała się kosztownym eksperymentem, z którego europejski przemysł wyszedł osłabiony, tracąc przy tym miliony miejsc pracy, które przeniesiono na inne kontynenty.

Niezwykle ważnym uzupełnieniem tych działań było „MEMORANDUM dotyczące energii i celów klimatycznych na lata 2020-2030.”, które w marcu CEEP złożył na ręce Hermana van Rompuya.

Na przełomie kadencji Parlamentu i Komisji Europejskiej skutecznie wnioskowaliśmy, aby decyzje w odniesieniu do klimatu i polityki w sektorze energii pozostały w gestii nowego Parlamentu, Rady i Komisji, które powinny mieć więcej czasu, aby rozważyć złożoność tej problematyki, uwzględniając przede wszystkim zrównoważone podejście do aktualnej sytuacji gospodarczej UE i kwestii klimatycznych w skali globalnej.

Prace związane z „węglem” będziemy prowadzić dalej w Parlamencie Europejskim w nieco zmienionej formule: „Węgiel i Stal”. Chodzi o to, że sprawy węgla mają znacznie szerszy aspekt. Od surowca, którym jest węgiel, poprzez elektrownie węglowe, do odbiorców energii elektrycznej i konsumentów węgla. Tej formule będzie patronować profesor Jerzy Buzek, przewodniczący ITRE.

Temat, który ciągle wraca – bezpieczeństwo sektora energii

W kwietniu 2014 roku tradycyjnym już forum prezentacji dorobku, możliwości i propozycji CEEP stał się Europejski Kongres Gospodarczy w Katowicach, jedno z najbardziej reprezentatywnych spotkań biznesu i polityki w Europie Centralnej. Wśród najważniejszych kongresowych dyskusji i prezentacji znalazł się nasz panel „Wspólny rynek energii w Europie”.

Ubiegłoroczną dyskusję zdominowała kwestia bezpieczeństwa w europejskim sektorze energii. Wymowa większości wystąpień była jednoznaczna. Europa zabrnęła zdecydowanie za daleko w realizacji ambitnych celów polityki klimatycznej, kładąc na „zielonym ołtarzu” miejsca pracy, bezpieczeństwo socjalne i ekonomiczne kontynentu, a wreszcie już nie tylko przyszłość, lecz w ogóle istnienie przemysłu. W konsekwencji płacimy w Europie za energię 20% więcej niż Chiny, 65% więcej niż Indie oraz dwa razy więcej niż USA. Jesteśmy też uzależnieni od zewnętrznych dostaw surowców energetycznych, a dopłaty do OZE stanowią poważne wyzwanie nawet dla takich silnych gospodarczo państw jak Niemcy.

W trakcie towarzyszącej obradom EEC dyskusji o pakiecie klimatycznym po roku 2020 profesor Jerzy Buzek wyraził przekonanie, że za działaniami podejmowanymi na rzecz wyeliminowania węgla stoi wyłącznie gra interesów. – Trzeba to wreszcie powiedzieć jasno. Dla Francji, Niemiec czy Szwecji to był i jest doskonały interes. Pomimo moich nacisków KE nigdy nie zgodziła się na przedstawienie kalkulacji pokazujących prawdziwy koszt wdrożenia pakietów klimatycznych dla poszczególnych gospodarek. Musimy więc zrobić wszystko, aby przemysł miał silną reprezentację i był wyraźnie słyszany w instytucjach europejskich. Dlatego tak ważne jest to, co robi CEEP – stwierdził J. Buzek.

Uczestnicy panelu zwracali również uwagę na fakt, że przez zbytnie zdominowanie UE ekologią nasz kontynent zaczyna tracić przewagę konkurencyjną i miejsca pracy. Naturalne jest, że przemysł przenosi się tam, gdzie koszty energii są niższe.

Przypomnijmy, że Central Europe Energy Partners opowiada się za utrzymaniem równowagi pomiędzy europejską polityką gospodarczą a polityką klimatyczną oraz za ożywieniem wzrostu gospodarczego w Europie.

Energetyczny kwiecień w Bukareszcie

CEEP tradycyjnie już zorganizowała pod koniec kwietnia spotkani w formule „29+1”. Te odbywające się od 2012 roku rozmowy przedstawicieli 29 największych przedsiębiorstw energetycznych Europy Środkowej z komisarzem Güntherem Oettingerem stanowiły wyjątkową okazję do wymiany poglądów pomiędzy wysokimi przedstawicielami UE oraz przedstawicielami świata biznesu z 11 państw regionu. Wynikami obrad szczytów były specjalne memoranda sporządzone przez CEEP, które spotkały się z dużym uznaniem ze strony komisarzy UE. Najważniejszym celem spotkań jest doprowadzenie do sytuacji, w której przedsiębiorstwa sektora energii Europy Centralnej będą mówiły w Brukseli jednym głosem. W 2014 roku uczestnicy spotkania poparli inicjatywę ówczesnego premiera rządu polskiego, a obecnie przewodniczącego Rady Europy Donalda Tuska w sprawie tworzenia unii energetycznej. Czas pokazał, że tym sam wywołali jeden z najważniejszych tematów europejskich dyskusji nadchodzących lat. – Ta koncepcja jest pragmatyczna i realistyczna, jak też bardzo potrzebna zjednoczonej Europie, więc kiedyś zostanie zrealizowana. Trudno mówić dzisiaj o terminach, zastosowanych formach i trybie wprowadzania jej w życie, bo wiele interesów wiąże się ze zmianą energetycznego status quo. Wierzę jednak, że racjonalne spojrzenie na bezpieczeństwo energetyczne Europy, które jest bardzo wysoko posadowione w kategorii priorytetów unikania groźnych dla interesów państw europejskich kryzysów, doprowadzi do ostatecznych decyzji. Unia Energetyczna nie jest bowiem skierowana przeciwko interesom kogokolwiek – ani dostawców, ani tym bardziej odbiorców energii i paliw. Jest to koncepcja uporządkowania niezwykle ważnej sfery współpracy międzynarodowej na kluczowym dla bezpieczeństwa świata obszarze Europy. Po prostu warto i trzeba to zrobić – podkreśla Paweł Olechnowicz..

Berlin ważny dla sektora energii

W 2014 roku CEEP wraz z Pflüger International i German Association of Energy and Water Industries (BDEW) zorganizował w Berlinie 5 niezwykle cenionych przez ekspertów spotkań w cyklu Energiegespräch. Ta unikatowa platforma daje nam możliwość zaprezentowania wszystkich pomysłów oraz idei związanych z rozwojem sektora energii, a zarazem umocnienia naszej pozycji na forum niemieckiego parlamentu, który reprezentuje najsilniejszą gospodarkę w Unii Europejskiej. W spotkaniach biorą udział niemieccy parlamentarzyści i przedsiębiorcy z Niemiec oraz innych krajów UE. Nie brakuje też przedstawicieli organizacji pozarządowych i stowarzyszeń branżowych.

Jesień w cieniu drugiego pakietu klimatycznego

Podczas obrad Rady Europejskiej w Brukseli pod koniec października głównym tematem spotkania miała być akceptacja pakietu klimatycznego UE na lata 2020-2030. Był to wyjątkowo trudny czas, który zbiegł się z procesem konstytuowania nowej Komisji Europejskiej. Z perspektywy bez mała dwóch miesięcy możemy powiedzieć, że w czasie październikowych obrad został osiągnięty kompromis, który jak każdy kompromis może być interpretowany jako sukces lub klęska. Przyjęto końcowe ustalenia dotyczące poziomu emisji, przy czym jednak uwzględniono wyjątki – to najlepsza ilustracja daleko posuniętych zmian mentalności w całej UE. Nikomu nie trzeba przypominać, że jeszcze nie tak dawno decydujący był chór głosów starej „UE 15”. Inne spojrzenie, reprezentowane przez Polskę, do której powoli dołączają pozostałe kraje z Europy Centralnej, wywoływało bardzo nerwowe reakcje. Reprezentanci Central Europe Energy Partners (CEEP) byli wielokrotnie w czasie obrad różnych gremiów obiektem ostrych ataków ze stronny lobby ekologicznego.

Opublikowane po październikowych obradach stanowisko Rady Europejskiej otwarło drzwi do konkretnych rozwiązań w postaci dyrektyw i innych unormowań, które pozwolą wprowadzić w życie przyjęte w czasie posiedzenia zasady. Pamiętajmy jednak, że to, iż na szczycie udało się uzyskać zrozumienie dla postulatów krajów biedniejszych z Europy Centralnej, nie oznacza, że cała biurokracja unijna sprzyjać będzie tym rozwiązaniom.

Musimy teraz zewrzeć szyki, aby wprowadzić w życie ustalenia ze szczytu. Dla przypomnienia warto nadmienić, że w myśl obecnej dyrektywy unijnej można korzystać w krajach Europy Centralnej z derogacji dotyczących emisji CO2 przy produkcji elektryczności w elektrowniach węglowych. Niby wszystko jest jasne. Tymczasem rząd polski musiał walczyć z UE cztery lata o to, aby oficjalnie uznano prawo polskich elektrowni węglowych do derogacji, co oczywiście wynikało z dyrektywy.

Rada przyjmuje propozycję CEEP

Rada Europejska zaakceptowała propozycję, długo zgłaszaną między innymi przez CEEP, aby przyjmując określone rozwiązania, odnosić się do benchmarku sektorowego, gdyż każdy sektor jest inny, ma swoje osiągnięcia i specyficzne potrzeby (np. stalowy, chemiczny, rafineryjny itp.). Czeka nas jednak ustalenie zasad benchmarków dla poszczególnych sektorów, a nie jest to sprawa łatwa, choć konieczna, aby wyzwolić się z dekretowanego obowiązku ETS-u dotyczącego rocznego obniżania emisji CO2 o 2,2%.

Miniony rok był dobry, jeśli chodzi o rozwój potencjału CEEP. Członkami Stowarzyszenia zostały kolejne podmioty związane z sektorem energii, hutnictwem, przemysłem wydobywczym, maszynowym, petrochemicznym i prawno-finansowym.

W pierwszej połowie roku do Stowarzyszenia przystąpił koncern ArcelorMittal Poland. Firma ta jest dziś jednym z najnowocześniejszych producentów stali w Europie. Kolejne poszerzenie objęło KGHM Polska Miedź S.A. i Lurgi S.A. – AIR LIQUIDE GLOBAL E&C SOLUTIONS. Następnie do CEEP dołączył ukraiński koncern FRUNZE. Nasze Stowarzyszenie wzmocnił także lider polskiej logistyki naftowej, niezwykle ważny dla zachowania bezpieczeństwa funkcjonowania sektora energii w Polsce i Unii Europejskiej – spółka PERN „Przyjaźń” SA. Kolejnymi członkami CEEP zostali: Polski Komitet Energii, międzynarodowa kancelaria prawna Clifford Chance, a także Kancelaria Prawna Wardyński i Wspólnicy.

KOMENTARZ

Witold Nieć

Central Europe Energy Partners 

Dziesiątki spotkań w Europie, Stanach Zjednoczonych i Azji. Wiele opublikowanych materiałów, artykułów i stanowisk. Wreszcie udział w najważniejszych gremiach decydujących o przyszłości szeroko rozumianego europejskiego przemysłu, w tym sektora energochłonnego, energii oraz klimatu. To niektóre z najważniejszych tematów podejmowanych przez Central Europe Energy Partners (CEEP) w 2014 roku.

Jednym z istotnych przykładów spraw pozostających w kręgu zainteresowania naszego Stowarzyszenia w 2014 roku jest raport przedstawiony w listopadzie na konferencji w Stambule. To materiał przygotowany wspólnie przez Atlantic Council i Central Europe Energy Partners (CEEP).

Scalanie Europy – od Korytarza Północ–Południe do unii energii, transportu i telekomunikacji

Wzrost gospodarczy i bezpieczeństwo w sektorze energii są jednymi z najważniejszych mierników stanowiących o sile Unii Europejskiej, ale jednocześnie także jej słabymi punktami. Naszym zdaniem duży wpływ na wzmocnienie UE miałaby szybka rozbudowa Korytarza Północ–Południe, czyli zintegrowanej sieci połączeń w sektorze energii, transportu i telekomunikacji, łączącej Bałtyk z Adriatykiem i Morzem Czarnym oraz z resztą Wspólnoty.

W Stambule podczas listopadowego spotkania liderów świata polityki i biznesu z obu stron Atlantyku odbyła się dyskusja na temat raportu . – Korytarz Północ–Południe będzie miał kluczowe znaczenie dla budowy jednolitego rynku europejskiego. Wprawdzie przystąpienie krajów Europy Centralnej do Unii Europejskiej znacząco przyczyniło się do likwidacji dawnych podziałów, jednakże czekają nas w dalszym ciągu liczne wyzwania w tym obszarze. Zarówno problemy gospodarcze, jak i zewnętrzne zagrożenia powinny być impulsem do przyspieszenia działań na rzecz dokończenia i utrwalenia integracji europejskiej. Właśnie dlatego konieczne jest zapewnienie finansowania i przyśpieszenie prac nad projektem wspomnianego „Korytarza”. Powinien to być najważniejszy priorytet Unii Europejskiej, jej państw członkowskich oraz całej wspólnoty transatlantyckiej – powiedział Paweł Olechnowicz.

Jako CEEP postulujemy, aby „Korytarz” stanowił system rozbudowanych połączeń infrastrukturalnych – m.in. gazociągów i ropociągów, sieci elektroenergetycznych, autostrad, linii kolejowych oraz łączy telekomunikacyjnych – biegnących od wybrzeża Morza Bałtyckiego w Polsce z połączeniem z Krajami Nadbałtyckimi (Litwa, Łotwa, Estonia) i dalej przez Czechy, Słowację, Rumunię, Węgry, Bułgarię, Słowenię, aż do wybrzeży Chorwacji (z uwzględnieniem Ukrainy i Mołdawii). Powstałe w ten sposób terminale gazowe, gazociągi, ropociągi oraz systemy przesyłu energii elektrycznej przyczyniłyby się do dywersyfikacji źródeł energii w krajach Europy Centralnej, znacznie wspomagając integrację gospodarczą Unii Europejskiej i zwiększając jej bezpieczeństwo w sektorze energii.

– Realizacja projektu Korytarza Północ–Południe to szansa na wzmocnienie konkurencyjności i stabilności europejskich gospodarek poprzez budowę odpowiedniej infrastruktury, która zapewni Europie możliwość skutecznego konkurowania z innymi gospodarkami świata – podkreśla Janusz Luks, dyrektor zarządzający CEEP. – Ponadto zwiększenie skali inwestycji infrastrukturalnych wzdłuż Korytarza będzie bodźcem do dalszego rozwoju gospodarczego. Budowa korytarza stanowić będzie zatem istotny wkład w rozwiązywanie bieżących problemów makroekonomicznych, fiskalnych i finansowych, takich jak niska konkurencyjność ekonomiczna, ryzyko deflacji, wysoka stopa bezrobocia oraz budzące kontrowersje tendencje do migracji wewnątrzwspólnotowej – podsumował J. Luks.

Europa: kluczem do odrodzenia jest tania energia

Central Europe Energy Partners od pierwszego publicznego wystąpienia podkreśla, że jeżeli Europa ma zachować swój potencjał i miejsce w globalnej gospodarce, musi podjąć wszelkie możliwe działania, aby obniżyć ceny energii. Tylko wtedy przemysł ma szansę w globalnym wyścigu konkurencyjności i efektywności. – Przemysł i ceny energii nie są wyzwaniami przyszłości. Decyzji potrzebujemy natychmiast, póki nie jest za późno – mówił Paweł Olechnowicz podczas marcowej debaty ekspertów „Polityka przemysłowa Unii Europejskiej – gospodarczy Trójkąt Weimarski” w Krakowie. – Nikt chyba nie ma wątpliwości, że błyskawicznie tracimy konkurencyjność już nie tylko na tle krajów azjatyckich, ale również Stanów Zjednoczonych. Pojawianie się na tej mapie USA jest następstwem prawdziwej rewolucji, jaka dokonuje się tam dzięki rosnącemu wydobyciu ropy i gazu ze złóż niekonwencjonalnych – dodał P. Olechnowicz.

Zamiast dyskusji na argumenty – akrobacje i ekwilibrystyka frazesów ekologicznych

Toczące się w Europie od kilku dobrych lat i w różnych gremiach dyskusje o tym, czy lepiej obniżyć emisję CO2 o 30, czy może o 40%, prowadzone są bez solidnych wyliczeń wpływu tych planów na całość gospodarki unijnej (impact assessment) i na konkurencyjność w stosunku do pozaunijnych gospodarek światowych. Odnieśliśmy w 2014 roku niespodziewany sukces w „walce” o przejrzystość danych. Przez ostatnie lata przekonywaliśmy, że emisja CO2 powinna być podawana w odniesieniu do jednego mieszkańca w okresach rocznych, bo tylko wtedy uzyskane dane są bardziej przejrzyste i zrozumiałe. Popatrzmy zatem na liczby. W Unii Europejskiej średnia emisja CO2 na mieszkańca wynosi ok. 7 ton rocznie, podczas gdy w Stanach Zjednoczonych jest to 17 ton. Idąc dalej tym tropem, można powiedzieć, że choć dziś Niemcy mają wyższą emisję CO2 na głowę mieszkańca niż Polska, to jednak Polska jest postrzegana jako kraj o „brudnej” energetyce. Podobnie zresztą, jak Dania, która tworząc swój „zielony wizerunek” skutecznie „ukrywa” prawdę, że nadal blisko połowę energii produkuje z węgla. Nasz pomysł przez długie lata funkcjonował tylko na specjalistycznych debatach. Tymczasem pod koniec 2014 roku praktycznie identycznie brzmiąca koncepcja została zaprezentowana przez naukowców z francuskiego Université Paris Dauphine. To dobry znak. Opracowania i analizy opracowywane przez CEEP cechuje nie tylko naukowa rzetelność, ale przede wszystkim dogłębna analiza wszystkich opisywanych zjawisk. Liczymy na to, że jeszcze kilka naszych propozycji znajdzie z czasem powszechne uznanie.

Węgiel – źródło taniej i bezpiecznej energii dla Europy

W marcu 2014 roku w Parlamencie Europejskim w Brukseli odbyło się kolejne, 23 spotkanie Europejskiego Stołu Węglowego (23rd European Round Table on Coal), organizowane tradycyjnie już przez Central Europe Energy Partners i EURACOAL. Przedstawiliśmy na nim dokument „Plan Działania / Action Plan”, który bezpośrednio odnosi się do kluczowych zagadnień oraz wyzwań stojących przed górnictwem europejskim.

– Przekonaliśmy się, że systematycznie, konsekwentnie i z uporem prowadzone działania mające przywrócić węglowi „dobre imię” i należytą pozycję okazały się skuteczne. Wreszcie udało nam się dotrzeć do decydentów w Unii Europejskiej z danymi liczbowymi, które dowodzą, że produkcja energii z węgla niekoniecznie musi być tak „brudna” i nie do przyjęcia, jak utrzymuje część polityków – podkreśla Bogdan Janicki, starszy doradca Central Europe Energy Partners. – Obaliliśmy kilka przesądów i mitów: że węgiel może być tylko „brudny”, a na przykład Dania jest zawsze „zielona” i „energetycznie odnawialna” – bo „entuzjaści” zapominali dodać – zaznacza Janicki – że ponad 48% energii elektrycznej w tym kraju wytwarzane jest z węgla.

Do najważniejszych konkluzji spotkania należy wyrażone przez jej uczestników przekonanie, że polityka „nadrzędności klimatu nad zdrowym rozsądkiem i uwarunkowaniami ekonomicznymi” okazała się kosztownym eksperymentem, z którego europejski przemysł wyszedł osłabiony, tracąc przy tym miliony miejsc pracy, które przeniesiono na inne kontynenty.

Niezwykle ważnym uzupełnieniem tych działań było „MEMORANDUM dotyczące energii i celów klimatycznych na lata 2020-2030.”, które w marcu CEEP złożył na ręce Hermana van Rompuya.

Na przełomie kadencji Parlamentu i Komisji Europejskiej skutecznie wnioskowaliśmy, aby decyzje w odniesieniu do klimatu i polityki w sektorze energii pozostały w gestii nowego Parlamentu, Rady i Komisji, które powinny mieć więcej czasu, aby rozważyć złożoność tej problematyki, uwzględniając przede wszystkim zrównoważone podejście do aktualnej sytuacji gospodarczej UE i kwestii klimatycznych w skali globalnej.

Prace związane z „węglem” będziemy prowadzić dalej w Parlamencie Europejskim w nieco zmienionej formule: „Węgiel i Stal”. Chodzi o to, że sprawy węgla mają znacznie szerszy aspekt. Od surowca, którym jest węgiel, poprzez elektrownie węglowe, do odbiorców energii elektrycznej i konsumentów węgla. Tej formule będzie patronować profesor Jerzy Buzek, przewodniczący ITRE.

Temat, który ciągle wraca – bezpieczeństwo sektora energii

W kwietniu 2014 roku tradycyjnym już forum prezentacji dorobku, możliwości i propozycji CEEP stał się Europejski Kongres Gospodarczy w Katowicach, jedno z najbardziej reprezentatywnych spotkań biznesu i polityki w Europie Centralnej. Wśród najważniejszych kongresowych dyskusji i prezentacji znalazł się nasz panel „Wspólny rynek energii w Europie”.

Ubiegłoroczną dyskusję zdominowała kwestia bezpieczeństwa w europejskim sektorze energii. Wymowa większości wystąpień była jednoznaczna. Europa zabrnęła zdecydowanie za daleko w realizacji ambitnych celów polityki klimatycznej, kładąc na „zielonym ołtarzu” miejsca pracy, bezpieczeństwo socjalne i ekonomiczne kontynentu, a wreszcie już nie tylko przyszłość, lecz w ogóle istnienie przemysłu. W konsekwencji płacimy w Europie za energię 20% więcej niż Chiny, 65% więcej niż Indie oraz dwa razy więcej niż USA. Jesteśmy też uzależnieni od zewnętrznych dostaw surowców energetycznych, a dopłaty do OZE stanowią poważne wyzwanie nawet dla takich silnych gospodarczo państw jak Niemcy.

W trakcie towarzyszącej obradom EEC dyskusji o pakiecie klimatycznym po roku 2020 profesor Jerzy Buzek wyraził przekonanie, że za działaniami podejmowanymi na rzecz wyeliminowania węgla stoi wyłącznie gra interesów. – Trzeba to wreszcie powiedzieć jasno. Dla Francji, Niemiec czy Szwecji to był i jest doskonały interes. Pomimo moich nacisków KE nigdy nie zgodziła się na przedstawienie kalkulacji pokazujących prawdziwy koszt wdrożenia pakietów klimatycznych dla poszczególnych gospodarek. Musimy więc zrobić wszystko, aby przemysł miał silną reprezentację i był wyraźnie słyszany w instytucjach europejskich. Dlatego tak ważne jest to, co robi CEEP – stwierdził J. Buzek.

Uczestnicy panelu zwracali również uwagę na fakt, że przez zbytnie zdominowanie UE ekologią nasz kontynent zaczyna tracić przewagę konkurencyjną i miejsca pracy. Naturalne jest, że przemysł przenosi się tam, gdzie koszty energii są niższe.

Przypomnijmy, że Central Europe Energy Partners opowiada się za utrzymaniem równowagi pomiędzy europejską polityką gospodarczą a polityką klimatyczną oraz za ożywieniem wzrostu gospodarczego w Europie.

Energetyczny kwiecień w Bukareszcie

CEEP tradycyjnie już zorganizowała pod koniec kwietnia spotkani w formule „29+1”. Te odbywające się od 2012 roku rozmowy przedstawicieli 29 największych przedsiębiorstw energetycznych Europy Środkowej z komisarzem Güntherem Oettingerem stanowiły wyjątkową okazję do wymiany poglądów pomiędzy wysokimi przedstawicielami UE oraz przedstawicielami świata biznesu z 11 państw regionu. Wynikami obrad szczytów były specjalne memoranda sporządzone przez CEEP, które spotkały się z dużym uznaniem ze strony komisarzy UE. Najważniejszym celem spotkań jest doprowadzenie do sytuacji, w której przedsiębiorstwa sektora energii Europy Centralnej będą mówiły w Brukseli jednym głosem. W 2014 roku uczestnicy spotkania poparli inicjatywę ówczesnego premiera rządu polskiego, a obecnie przewodniczącego Rady Europy Donalda Tuska w sprawie tworzenia unii energetycznej. Czas pokazał, że tym sam wywołali jeden z najważniejszych tematów europejskich dyskusji nadchodzących lat. – Ta koncepcja jest pragmatyczna i realistyczna, jak też bardzo potrzebna zjednoczonej Europie, więc kiedyś zostanie zrealizowana. Trudno mówić dzisiaj o terminach, zastosowanych formach i trybie wprowadzania jej w życie, bo wiele interesów wiąże się ze zmianą energetycznego status quo. Wierzę jednak, że racjonalne spojrzenie na bezpieczeństwo energetyczne Europy, które jest bardzo wysoko posadowione w kategorii priorytetów unikania groźnych dla interesów państw europejskich kryzysów, doprowadzi do ostatecznych decyzji. Unia Energetyczna nie jest bowiem skierowana przeciwko interesom kogokolwiek – ani dostawców, ani tym bardziej odbiorców energii i paliw. Jest to koncepcja uporządkowania niezwykle ważnej sfery współpracy międzynarodowej na kluczowym dla bezpieczeństwa świata obszarze Europy. Po prostu warto i trzeba to zrobić – podkreśla Paweł Olechnowicz..

Berlin ważny dla sektora energii

W 2014 roku CEEP wraz z Pflüger International i German Association of Energy and Water Industries (BDEW) zorganizował w Berlinie 5 niezwykle cenionych przez ekspertów spotkań w cyklu Energiegespräch. Ta unikatowa platforma daje nam możliwość zaprezentowania wszystkich pomysłów oraz idei związanych z rozwojem sektora energii, a zarazem umocnienia naszej pozycji na forum niemieckiego parlamentu, który reprezentuje najsilniejszą gospodarkę w Unii Europejskiej. W spotkaniach biorą udział niemieccy parlamentarzyści i przedsiębiorcy z Niemiec oraz innych krajów UE. Nie brakuje też przedstawicieli organizacji pozarządowych i stowarzyszeń branżowych.

Jesień w cieniu drugiego pakietu klimatycznego

Podczas obrad Rady Europejskiej w Brukseli pod koniec października głównym tematem spotkania miała być akceptacja pakietu klimatycznego UE na lata 2020-2030. Był to wyjątkowo trudny czas, który zbiegł się z procesem konstytuowania nowej Komisji Europejskiej. Z perspektywy bez mała dwóch miesięcy możemy powiedzieć, że w czasie październikowych obrad został osiągnięty kompromis, który jak każdy kompromis może być interpretowany jako sukces lub klęska. Przyjęto końcowe ustalenia dotyczące poziomu emisji, przy czym jednak uwzględniono wyjątki – to najlepsza ilustracja daleko posuniętych zmian mentalności w całej UE. Nikomu nie trzeba przypominać, że jeszcze nie tak dawno decydujący był chór głosów starej „UE 15”. Inne spojrzenie, reprezentowane przez Polskę, do której powoli dołączają pozostałe kraje z Europy Centralnej, wywoływało bardzo nerwowe reakcje. Reprezentanci Central Europe Energy Partners (CEEP) byli wielokrotnie w czasie obrad różnych gremiów obiektem ostrych ataków ze stronny lobby ekologicznego.

Opublikowane po październikowych obradach stanowisko Rady Europejskiej otwarło drzwi do konkretnych rozwiązań w postaci dyrektyw i innych unormowań, które pozwolą wprowadzić w życie przyjęte w czasie posiedzenia zasady. Pamiętajmy jednak, że to, iż na szczycie udało się uzyskać zrozumienie dla postulatów krajów biedniejszych z Europy Centralnej, nie oznacza, że cała biurokracja unijna sprzyjać będzie tym rozwiązaniom.

Musimy teraz zewrzeć szyki, aby wprowadzić w życie ustalenia ze szczytu. Dla przypomnienia warto nadmienić, że w myśl obecnej dyrektywy unijnej można korzystać w krajach Europy Centralnej z derogacji dotyczących emisji CO2 przy produkcji elektryczności w elektrowniach węglowych. Niby wszystko jest jasne. Tymczasem rząd polski musiał walczyć z UE cztery lata o to, aby oficjalnie uznano prawo polskich elektrowni węglowych do derogacji, co oczywiście wynikało z dyrektywy.

Rada przyjmuje propozycję CEEP

Rada Europejska zaakceptowała propozycję, długo zgłaszaną między innymi przez CEEP, aby przyjmując określone rozwiązania, odnosić się do benchmarku sektorowego, gdyż każdy sektor jest inny, ma swoje osiągnięcia i specyficzne potrzeby (np. stalowy, chemiczny, rafineryjny itp.). Czeka nas jednak ustalenie zasad benchmarków dla poszczególnych sektorów, a nie jest to sprawa łatwa, choć konieczna, aby wyzwolić się z dekretowanego obowiązku ETS-u dotyczącego rocznego obniżania emisji CO2 o 2,2%.

Miniony rok był dobry, jeśli chodzi o rozwój potencjału CEEP. Członkami Stowarzyszenia zostały kolejne podmioty związane z sektorem energii, hutnictwem, przemysłem wydobywczym, maszynowym, petrochemicznym i prawno-finansowym.

W pierwszej połowie roku do Stowarzyszenia przystąpił koncern ArcelorMittal Poland. Firma ta jest dziś jednym z najnowocześniejszych producentów stali w Europie. Kolejne poszerzenie objęło KGHM Polska Miedź S.A. i Lurgi S.A. – AIR LIQUIDE GLOBAL E&C SOLUTIONS. Następnie do CEEP dołączył ukraiński koncern FRUNZE. Nasze Stowarzyszenie wzmocnił także lider polskiej logistyki naftowej, niezwykle ważny dla zachowania bezpieczeństwa funkcjonowania sektora energii w Polsce i Unii Europejskiej – spółka PERN „Przyjaźń” SA. Kolejnymi członkami CEEP zostali: Polski Komitet Energii, międzynarodowa kancelaria prawna Clifford Chance, a także Kancelaria Prawna Wardyński i Wspólnicy.

Najnowsze artykuły