Federalny minister gospodarki i klimatu Robert Habeck w ramach swojej wizyty w Kenii odradzał od budowy elektrowni jądrowej w tym kraju.
W Kenii udział OZE, w tym głównie energetyki wodnej i geotermii, jest rekordowo wysoki. Energia ta to prawie 90 procent wytwarzanej energii elektrycznej w Kenii.
Habeck wyraził swoje niezrozumienie, że pomimo tak wysokiego udziału energii odnawialnej, Kenijczycy myślą o budowie elektrowni jądrowej i to jeszcze produkcji rosyjskiej.
Kenia w przeciwieństwie do Habecka uważa, że energia jądrowa jest pewnym i stabilnym źródłem energii. Inaczej niż Niemcy, które zamknęły ostatnie swoje elektrownie jądrowe w kwietniu 2023 roku, w Kenii przeważa przekonanie o stabilizujących i zabezpieczających system energetyczny właściwościach energetyki jądrowej.
Die Welt / Aleksandra Fedorska
Chiny królują w patentach na rozwiązania w kwestii sieci przesyłowych