icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Niemcy i Czechy naciskają na Brukselę w sprawie paliw syntetycznych

Niemcy i Czechy naciskają na Komisję Europejską, aby szybko znalazła rozwiązanie, jak wyłączyć samochody napędzane paliwami syntetycznymi z planowanego zakazu sprzedaży nowych samochodów z silnikami spalinowymi.

– Prowadzimy rozmowy z Brukselą i szukamy rozwiązania jak najszybciej, zanim będziemy mogli podpisać jakąkolwiek umowę – powiedział niemiecki minister transportu Volker Wissing (FDP). Jego czeski odpowiednik Martin Kupka powiedział, że w nadchodzących tygodniach komisja może złożyć prawnie wiążący wniosek w sprawie e-paliw. – Informacja była taka, że w najbliższych dniach lub w ciągu najbliższych dwóch tygodni ma zostać znalezione ostateczne rozwiązanie tego zwolnienia dla paliw syntetycznych – powiedział Kupka w rozmowie po spotkaniu z odpowiednikami m.in. z Włoch i Niemiec.

Ostateczne głosowanie nad rozporządzeniem miało się odbyć na początku marca, ale zostało odłożone na czas nieokreślony po tym, jak Niemcy oświadczyły, że chcą propozycji w sprawie jak samochody napędzane paliwami syntetycznymi zostaną wyłączone z zakazu handlu nowymi samochodami spalinowymi. Volkswagen i Porsche pracują nad paliwami syntetycznymi i argumentują, że mogą one stanowić alternatywę dla elektryfikacji w niektórych segmentach przemysłu samochodowego. Wissing powiedział, że pojazdy napędzane wyłącznie paliwami syntetycznymi powinny być zwolnione z zakazu. – Chcemy, aby rozporządzenie odniosło sukces – potrzebujemy neutralności klimatycznej, ale musimy pozostać otwarci na różne technologie – mówił niemiecki minister transportu.

Przemysł motoryzacyjny w Niemczech zatrudnia około 800 000 osób i jest on największą gałęzią niemieckiej gospodarki.

Zwolennicy paliw syntetycznych twierdzą, że są to zasadniczo odnawialna energia elektryczna, która została przekształcona w płynne paliwo przy użyciu CO2 wychwytywanego z atmosfery. Krytycy twierdzą, że paliwa syntetyczne są marnotrawstwem energii odnawialnej i należy je oszczędzać do zastosowań trudniejszych do dekarbonizacji.

Bloomberg/Michał Perzyński

Niemcy i Czechy naciskają na Komisję Europejską, aby szybko znalazła rozwiązanie, jak wyłączyć samochody napędzane paliwami syntetycznymi z planowanego zakazu sprzedaży nowych samochodów z silnikami spalinowymi.

– Prowadzimy rozmowy z Brukselą i szukamy rozwiązania jak najszybciej, zanim będziemy mogli podpisać jakąkolwiek umowę – powiedział niemiecki minister transportu Volker Wissing (FDP). Jego czeski odpowiednik Martin Kupka powiedział, że w nadchodzących tygodniach komisja może złożyć prawnie wiążący wniosek w sprawie e-paliw. – Informacja była taka, że w najbliższych dniach lub w ciągu najbliższych dwóch tygodni ma zostać znalezione ostateczne rozwiązanie tego zwolnienia dla paliw syntetycznych – powiedział Kupka w rozmowie po spotkaniu z odpowiednikami m.in. z Włoch i Niemiec.

Ostateczne głosowanie nad rozporządzeniem miało się odbyć na początku marca, ale zostało odłożone na czas nieokreślony po tym, jak Niemcy oświadczyły, że chcą propozycji w sprawie jak samochody napędzane paliwami syntetycznymi zostaną wyłączone z zakazu handlu nowymi samochodami spalinowymi. Volkswagen i Porsche pracują nad paliwami syntetycznymi i argumentują, że mogą one stanowić alternatywę dla elektryfikacji w niektórych segmentach przemysłu samochodowego. Wissing powiedział, że pojazdy napędzane wyłącznie paliwami syntetycznymi powinny być zwolnione z zakazu. – Chcemy, aby rozporządzenie odniosło sukces – potrzebujemy neutralności klimatycznej, ale musimy pozostać otwarci na różne technologie – mówił niemiecki minister transportu.

Przemysł motoryzacyjny w Niemczech zatrudnia około 800 000 osób i jest on największą gałęzią niemieckiej gospodarki.

Zwolennicy paliw syntetycznych twierdzą, że są to zasadniczo odnawialna energia elektryczna, która została przekształcona w płynne paliwo przy użyciu CO2 wychwytywanego z atmosfery. Krytycy twierdzą, że paliwa syntetyczne są marnotrawstwem energii odnawialnej i należy je oszczędzać do zastosowań trudniejszych do dekarbonizacji.

Bloomberg/Michał Perzyński

Najnowsze artykuły