Szwajcarskie Forum Nuklearne promujące energetykę jądrową w Szwajcarii od 1957 roku uznało postulat denuklearyzacji Europy sformułowany przez Niemcy za uderzenie w suwerenność energetyczną państw kontynentu.
Niemieckie ministerstwo środowiska przedstawiło plan odejścia od atomu w całej Europie, który zdaniem Forum „pośrednio wzywa do szybszego odejścia od energetyki jądrowej w Szwajcarii”. Przewodniczący Hans-Ulrich Bigler uznał, że jest to niedopuszczalne naruszenie suwerenności energetycznej innych krajów przez Niemcy. – Najwyraźniej niemieckie ministerstwo chce wywrzeć presję na kraje sąsiednie, które oceniają możliwość wykorzystania energetyki jądrowej w długim terminie w ramach ich krajowej polityki energetyczno-klimatycznej i chciałby mieć coś do powiedzenia w sprawie ich polityki krajowej. Chcą doprowadzić do przedwczesnego wyłączenia bloków jądrowych w Europie. To opcja nie do zaakceptowania przez Szwajcarię – ocenił.
Bigler i Lukas Aebi z Forum napisali tekst, w którym przypominają, że strategia energetyczna tego kraju została przegłosowana w referendum narodowym i dopuszcza wykorzystanie energetyki jądrowej dopóki pozostanie bezpieczna. Bigler odpiera zarzut niemieckiego ministerstwa środowiska o tym, że zagrożenie związane z energetyką jądrową wykracza poza granice kraju gospodarza. – Można się równie dobrze zapytać Niemiec czy konsultowały własną politykę energetyczną polegającą na opóźnieniu odejścia od węgla przez porzucenie energetyki jądrowej – stwierdził przedstawiciel Szwajcarskiego Forum Nuklearnego. Jego zdaniem zanieczyszczenie pochodzące z energetyki węglowej Niemiec także nie zatrzymuje się w ich granicach.
Nuklearia.de/Wojciech Jakóbik
Jakóbik: Niemcy mogą uderzyć w atom w Polsce, więc nie warto spierać się z Francją