Handelsblatt podaje, że w Brukseli wypracowywane jest porozumienie między Niderlandami a Niemcami, w ramach którego Niemcy mieliby utrzymać w systemie swoje elektrownie jądrowe w zamian za utrzymanie wydobycia gazu ze złoża Groningen.
Niemiecki atom za holenderski gaz?
Pole gazowe Groningen ma największe zasoby gazu ziemnego w kontynentalnej Europie. Jednak od lat w tym regionie występują problemy z trzęsieniami ziemi. Holenderski rząd zdecydował dlatego o zmniejszeniu wydobycia i ostatecznym wstrzymaniu eksploatacji. Zgodnie z obecnymi planami, większość produkcji z Groningen ma zostać wstrzymana w połowie 2022 roku, ale część pola pozostanie otwarta jako „zapasowe” źródło gazu, a całkowite zamknięcie może nastąpić między połową 2025 roku a połową 2028 roku – podaje portal S&P Global Commodity Insights.
Niemiecka gazeta Handelsblatt sugeruje, że Bruksela wypracowuje właśnie kompromis, który miałby zawierać, rozszerzenie wydobycia gazu w Groningen, a Niemcy jednocześnie mogłyby zgodzić się na kontynuację funkcjonowania swoich trzech ostatnich elektrowni jądrowych, które Berlin chce zamknąć wraz z końcem bieżącego roku.
Pomysł ten w holenderskiej prasie jest przedmiotem dyskusji już od kilku miesięcy i jest mile widziany w wielu stolicach europejskich, w tym także w Warszawie. Wiele wskazuje na to, że ma niemałe szanse na realizację.
Handelsblatt/Aleksandra Fedorska
Niderlandy odraczają termin zamknięcia swojego największego złoża gazu