icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Niemcy chcą sprzedać udziały spółki gazowej, która była uzależniona od Gazpromu

Ministerstwo finansów testuje sprzedaż państwowych udziałów w niegdyś upadającym dostawcy energii Uniper. Eksperci uważają to za ryzykowne posunięcie, bo strategiczna niemiecka firma Uniper mógłby tym sposobem trafić w niepożądane ręce. Podobny przypadek wydarzył się w Niemczech, gdy skarb państwa sprzedawał swoje udziały w banku Commerzbank. Udziały niemieckiego skarbu państwa trafiły wtedy do portfela jednego z największych konkurentów tego banku, którym jest włoski Unicredit.

Uniper jest największym dostawcą gazu ziemnego w Niemczech i współfinansował budowę Nord Stream 2. Firma, która pierwotnie należała do fińskiego Fortum, uzależniła się od dostaw gazu z Rosji na tak wielką skalę, że gdy Rosjanie wstrzymali eksport gazu do Niemiec w 2022 roku, cały system gazowy stanął w obliczu kryzysu. Niemiecki rząd w 2022 roku zdecydował uratować Unipera i zainwestował około 13,5 miliardów euro, aby utrzymać płynność dostaw energii.

Unijny warunek

Unia Europejska zgodziła się na pomoc ze strony państwa pod warunkiem, że do 2028 roku państwo niemieckie sprzeda swoje udziały  do poziomu 25 procent (obecnie posiada 99 procent). Mimo upływu czasu nie ma zainteresowanych przejęciem tych udziałów, dlatego Niemcy zaczęły aktywnie szukać kupców. W grę wchodzi czeski przedsiębiorca Daniel Kretinsky, który posiada w Niemczech duże aktywa węglowe.

Rząd federalny mógłby sprzedać 20 do 30 procent Unipera już wiosną 2025 roku i w ten sposób wesprzeć budżet państwowy na 2025 rok, który będzie dużym wyzwaniem dla nowego niemieckiego rządu, po wyborach 23 lutego. Luka w niemieckich finansach na 2025 rok ma wynosić ponad 12 miliardów euro.

Focus / Aleksandra Fedorska

Kazachstan boi się niedoborów paliw i wprowadza zakaz wywozu

Ministerstwo finansów testuje sprzedaż państwowych udziałów w niegdyś upadającym dostawcy energii Uniper. Eksperci uważają to za ryzykowne posunięcie, bo strategiczna niemiecka firma Uniper mógłby tym sposobem trafić w niepożądane ręce. Podobny przypadek wydarzył się w Niemczech, gdy skarb państwa sprzedawał swoje udziały w banku Commerzbank. Udziały niemieckiego skarbu państwa trafiły wtedy do portfela jednego z największych konkurentów tego banku, którym jest włoski Unicredit.

Uniper jest największym dostawcą gazu ziemnego w Niemczech i współfinansował budowę Nord Stream 2. Firma, która pierwotnie należała do fińskiego Fortum, uzależniła się od dostaw gazu z Rosji na tak wielką skalę, że gdy Rosjanie wstrzymali eksport gazu do Niemiec w 2022 roku, cały system gazowy stanął w obliczu kryzysu. Niemiecki rząd w 2022 roku zdecydował uratować Unipera i zainwestował około 13,5 miliardów euro, aby utrzymać płynność dostaw energii.

Unijny warunek

Unia Europejska zgodziła się na pomoc ze strony państwa pod warunkiem, że do 2028 roku państwo niemieckie sprzeda swoje udziały  do poziomu 25 procent (obecnie posiada 99 procent). Mimo upływu czasu nie ma zainteresowanych przejęciem tych udziałów, dlatego Niemcy zaczęły aktywnie szukać kupców. W grę wchodzi czeski przedsiębiorca Daniel Kretinsky, który posiada w Niemczech duże aktywa węglowe.

Rząd federalny mógłby sprzedać 20 do 30 procent Unipera już wiosną 2025 roku i w ten sposób wesprzeć budżet państwowy na 2025 rok, który będzie dużym wyzwaniem dla nowego niemieckiego rządu, po wyborach 23 lutego. Luka w niemieckich finansach na 2025 rok ma wynosić ponad 12 miliardów euro.

Focus / Aleksandra Fedorska

Kazachstan boi się niedoborów paliw i wprowadza zakaz wywozu

Najnowsze artykuły