Niemcy kładą nacisk na własny zielony wodór

27 lipca 2023, 06:00 Alert

Rząd w Berlinie podwoił własny cel krajowej produkcji zielonego wodoru. Zgodnie ze zaktualizowaną strategią energetyczną do 2030 roku planowane jest uruchomienie urządzeń do produkcji tego surowca energetycznego o łącznej mocy do 10 GW.

Wodór. Fot. Freepik

Szef niemieckiego Ministerstwa Gospodarki Robert Habeck zaznaczył, że kraj planuje samodzielnie pokryć około jednej trzeciej swoich potrzeb. Według założeń ministerstwa gospodarki RFN 1/3 wodoru będzie pochodziła z rynku wewnętrznego, a pozostałe 2/3 z importu.

Berlin podpisały już kilka umów o współpracy w zakresie wodoru z takimi krajami jak Kanada, Norwegia, Zjednoczone Emiraty Arabskie i Australia. Niemcy przeznaczyły też Gruzji dotacje w wysokości 1,3 mln euro na rozwój projektu zielonego wodoru.

Eksperci zwracają uwagę, że w Niemczech nie ma wystarczającej liczby wolnych działek, aby pomieścić dużą liczbę urządzeń do wytwarzania energii odnawialnej (instalacje wiatrowe i fotowoltaiczne) niezbędnych do produkcji zielonego wodoru, co uzależni kraj od importu.

Oczekuje się również, że środki na uruchomienie sieci wodorowej z ponad 1,8 tys. km gazociągów w Niemczech zostaną pozyskane w latach 2027-2028. w ramach programu finansowania ważnych projektów stanowiących przedmiot wspólnego europejskiego zainteresowania (IPCEI) w celu podłączenia wszystkich głównych ośrodków wytwarzania, importu i magazynowania do konsumentów do 2030 roku.

Przypomnijmy, że niemiecki rząd zatwierdził swoją pierwszą Narodową Strategię Wodorową (NHS) 10 czerwca 2020 roku. Strategia dopuszcza jednak wykorzystanie wodoru produkowanego z gazu ziemnego, ale państwowe dotacje będą dotyczyć tylko zielonego wodoru.

Według prognoz światowe zapotrzebowanie na wodór do 2030 roku sięgnie 130 mln ton, a do 2050 przekroczy 600 mln ton. Koszt realizowanych obecnie na świecie projektów energetyki wodorowej przekracza już 240 miliardów dolarów.

Die Welt / Jacek Perzyński

Niemcy chcą 10 wodorowych gigawatów z Bornholmu i mogą ominąć Polskę wodorociągiem