Rosną obawy w obliczu kryzysu energetycznego w Niemczech

2 sierpnia 2022, 13:45 Alert

Funkcjonujące w Niemczech trzy elektrownie jądrowe zostaną wyłączone do końca tego roku. Wielki finał trwającego przez dekadę planu odejścia od użytkowania energii jądrowej został zarządzony jeszcze pod rządami kanclerz Angeli Merkel w następstwie katastrofy w Fukushimie w 2011 roku.

Niemcy flaga parlament
Bundestag. Fot. Max Pixels

Berlin pod wpływem rosyjskich gróźb energetycznych ocenia ryzyko wystąpienia zimowego kryzysu energetycznego. W ostatnich dniach wysocy rangą politycy Zielonych zasygnalizowali, że są przygotowani do kontynuacji programu jądrowego przez kilka dodatkowych miesięcy, rozciągając użytkowanie pozostałych zasobów paliw do wiosny, aby mieć dostęp do prądu.

– Jeżeli wystąpi sytuacja awaryjna, szpitale nie będą mogły już dłużej pracować… mamy dużo do powiedzenia w sprawie paliw(rozciąganiu ich zapasów) – powiedziała Katrin Göring-Eckardt, wiceprzewodnicząca Bundestagu pochodząca z Partii Zielonych.

Sprawa dzieli partię Zielonych

Kilka wpływowych osób wspierających Zielonych wyraziło swój sprzeciw dla przedłużania procesu odchodzenia od energii jądrowej, podczas gdy pozostali, szczególnie na południu Niemiec mówią, że zabezpieczenie dostaw energii jest sprawą nadrzędną.

Podobna debata wywołana została w Partii Socjaldemokratycznej, która jest częścią koalicji rządzącej wraz z Partią Zielonych i Wolną Partią Demokratyczną.
Plan możliwego przedłużenia procesu odchodzenia od energii jądrowej dzieli członków Partii Zielonych i powoduje między nimi wiele konfliktów.

Problem Bawarii

Kluczowym argumentem dla Zielonych i osób przeciwnym opóźnieniom odejścia od energii jądrowej jest fakt, że Niemcy doświadczają kryzysu gazowego, nie energetycznego. Jednak bardzo szybko rosnące niepokoje sprawiają, że może to ulec zmianie.

Elektrownie jądrowe nie są w stanie zastąpić gazu dostarczanego dla gospodarstw domowych czy przemysłu. Berlin skupia się na szukaniu substytutów gazu po tym jak Rosja zaczęła ograniczać jego dostawy.

Gaz to około 15 procent niemieckiego miksu energetycznego, rząd zdecydował o reaktywacji elektrowni węglowych aby poradzić sobie z możliwym kryzysem energetycznym. Jednak może to nie być wystarczające. Problemy z zaopatrzeniem w węgiel i niepewna sytuacja południowych stanów wzbudziły obawy, że niedobór gazu może popchnąć Niemcy w stronę kryzysu energetycznego.

Politico/Jakub Sadowski

Perzyński: Wieloletni romans Niemców z Putinem sprawił, że muszą znów myśleć o atomie