Niemieckie Centrum Aeronautyczne w Bremerhaven otwiera nowy instytut, którego celem będzie ochrona portów i morskich farm wiatrowych przed wypadkami i atakami. Jego pierwszym zakupem będzie bezzałogowy okręt podwodny.
Ochrona morskich wiatraków
Niemiecki minister gospodarki Peter Altmaier tłumaczył, że taka instytucja jest potrzebna ze względu na to, że coraz więcej energii elektrycznej pochodzi z morskich farm wiatrowych. – Dlatego ochrona infrastruktury energetycznej na morzu jest ważna dla gospodarki i obywateli. Chronimy ją nad i pod wodą – mówił.
Bezzałogowy okręt podwodny będzie służył do monitorowania i inspekcji instalacji morskich, które w dobie transformacji energetycznej będą spełniały większą rolę przy stopniowym odchodzeniu od paliw kopalnych. Morskie wiatraki mogą zostać uszkodzone przez kolizje z pływającymi nieopodal statkami, przed czym chronić je będą również czujniki bezpieczeństwa operacyjnego, wykorzystywane również do ochrony przed ewentualnymi atakami terrorystycznymi.
Niemieckie farmy
Pod koniec 2017 r. na niemieckich wodach działały 23 morskie farmy wiatrowe o łącznej mocy ponad 5300 MW. Obecnie trwają prace nad sześcioma innymi projektami o łącznej mocy około 2050 megawatów – w tym w dużej mierze zrealizowana farma wiatrowa Baltic Arkona.
BizzEnergy/Michał Perzyński
Największa farma wiatrowa na niemieckim Bałtyku zaczyna pracę