Niemiecki Federalny Urząd Żeglugi i Hydrografii (BSH) odrzucił protest niemieckich ekologów na decyzję o zezwoleniu na prowadzenie prac konstrukcyjnych w wyłącznej strefie ekonomicznej (WSE) Niemiec przed 15 maja. Według wcześniejszego pozwolenia na budowę wydanego przez Urząd Górniczy w Stralsund, od 31 grudnia do 15 maja pracę w WSE Niemiec nie mogło być realizowane ze względu na zimowy odpoczynek ptaków morskich.
Ekolodzy przegrali z Nord Stream 2
– Federalny Urząd Żeglugi i Hydrografii w dniu dzisiejszym, po szczegółowej kontroli, odrzucił protesty niemieckich organizacji ekologicznych, m.in. NABU – poinformował urząd.
W lipcu 2020 roku Nord Stream 2 AG, operator budowanego gazociągu, zwrócił się do BSH o pozwolenie na budowę w okresie, który wcześniej był objęty zakazem.
15 stycznia 2021 roku, BSH zmieniła uzgodnienia z 2018 roku i udzieliła pozwolenia na budowę gazociągu na odcinku 16,5 km do granicy z duńską WSE. Agencja tłumaczy, że prace będą prowadzone na odcinku, na którym w latach ubiegłych nie zaobserwowano dużej ilości odpoczywających ptaków. Ponadto, rury będą układane na głębokości około 20 metrów. Agencja twierdzi, że ze względu na zastosowanie statków kotwicznych i niską prędkość prac, emitowany hałas nie wpłynie negatywnie na ekosystem.
Trzy dni później decyzję BSH zaskarżyły dwie niemieckie organizację ekologiczne – Naturschutzbund Deutschland (NABU) oraz Deutsche Umwelthilfe (DUH). Według nich, decyzja BSH została wydana z naruszeniem obowiązującego prawa.
Kommiersant/Mariusz Marszałkowski
Marszałkowski: Polska uniezależnia się w energetyce, ale zwiększa zależność od… Bałtyku
