Niemiecki minister gospodarki Peter Altmaier powiedział, że rząd w Berlinie nie będzie ingerował w budowę gazociągu Nord Stream 2. Polityk udzielił wywiadu dziennikowi „Handelsblatt”, który w całości ukaże się 21 stycznia.
Zgodnie z obecnym planem gazociąg ma być gotowy pod koniec 2019 r., jednak wiele wskazuje na to, że jego realizacja może się opóźnić.
Zdaniem Petera Altmaiera, w kwestii budowy gazociągu Niemcy są niesprawiedliwie oceniani. – Nord Stream 2 stał się klasycznym chłopcem do bicia – powiedział dziennikowi „Handelsblatt”. Niemiecki minister zaznaczył, że budowa gazociągu jest mocno zaawansowana i na dnie morza zostało już położonych wiele kilometrów rur.
– Rząd federalny nie będzie ingerował w ten proces, ponieważ nie ma do tego żadnych podstaw prawnych – dodał niemiecki minister. – Jestem przekonany, że po dwa tysiące dziewiętnastym roku osiągniemy porozumienie i po zakończeniu budowy Nord Stream 2 zostanie utrzymany tranzyt gazu przez Ukrainę – powiedział Peter Altmaier. Kilka dni temu także minister spraw zagranicznych Heiko Maas bronił gazociągu Nord Stream 2, mówiąc, że w tej chwili nic nie wstrzyma jego budowy.
Nord Stream 2 to niemiecko-rosyjski projekt dwunitkowej magistrali gazowej z Rosji do Niemiec po dnie Morza Bałtyckiego. Projektowi sprzeciwiają się Polska, Stany Zjednoczone, kraje bałtyckie i Ukraina.
Informacyjna Agencja Radiowa