Dokumenty ujawniane przez media niemieckie pokazują, że Niemcy w czasach promocji Nord Stream 2 chciały użyć tego gazociągu z Rosji do napędzania transformacji energetycznej wodorem rosyjskim. Miał to być wodór niebieski z gazu wbrew deklaracjom poparcia tego zielonego, wytwarzanego z OZE.
Uwaga opinii publicznej w Niemczech przenosi się z samorządu Meklemburgii-Pomorza Przedniego, który chronił projekt Nord Stream 2 przed sankcjami USA oraz promował jego wykorzystanie do produkcji wodoru, na ministerstwo gospodarki z czasów Petera Altmaiera. Ten resort prowadził także rozmowy o wytwarzaniu niebieskiego wodoru z gazu docierającego z Rosji.
Maile wewnętrzne resortu gospodarki Niemiec mają według T-Online pokazują, że celem projektu Nord Stream 2 „ma być docelowo budowa szlaku na niebieski wodór z Rosji”. Wodór tego rodzaju jest wytwarzany z gazu ziemnego za pośrednictwem procesów chemicznych w odróżnieniu od zielonego wodoru wytwarzanego z pomocą elektrolizy napędzanej energią ze źródeł odnawialnych. W owych mailach można także przeczytać, że celem Petera Altmaiera była promocja na poziomie krajowym transportu wodoru przez gazociąg na Morzu Bałtyckim”.
T-Online przypomina, że Altmaier udał się z premier Meklemburgii Pomorza Przedniego Manuelą Schwesig oraz premierem Saksonii Michaelem Kretschmerem na Międzynarodowe Forum Ekonomiczne w Petersburgu w 2019 roku. To tam Schwesig miała spotkać się z byłym kanclerzem Niemiec Gerhardem Schroederem, który jest obecnie lobbystą firm rosyjskich. Zrobiła to poza protokołem.
BiznesAlert.pl jako pierwszy informował w 2019 roku o możliwości wykorzystania Nord Stream 2 do transportu wodoru z Rosji.
T-Online / Wojciech Jakóbik
Jakóbik: Nord Stream 2 na wodór zamiast LNG? Czas na polską strategię wodorową