Niemieckie Ministerstwo Gospodarki, zgodnie z zaleceniami niemieckiej Komisji ds. Węgla, przygotowuje projekt ustawy o stopniowym wycofywaniu elektrowni węglowych, jednak według Zielonych sprawy toczą się zbyt wolno.
W środę 3 lipca ministerstwo opublikowało strategię legislacyjną mającą na celu stopniowe wycofywanie się z węgla. Zgodnie z nią projekt ustawy o węglu kamiennym ma zostać opracowany do jesieni, za czym pójdą negocjacje z operatorami elektrowni opalanych węglem brunatnym, dotyczące terminu i sposobu ich zamknięcia. Podczas opracowywania ustawy ministerstwo zamierza stosować się do zaleceń przedstawionych w styczniu przez tzw. Niemiecką Komisję Węglową. Kompromis przewiduje, że stanie się to do 2038 roku. Niemcy całkowicie porzucą węgiel.
Moc wytworzona z tego paliwa nadal odpowiada za około jedną trzecią produkcji niemieckiej energii elektrycznej, co daje łącznie 41 GW. Pierwszym krokiem niemieckiego gabinetu było przyjęcie zasadniczych zasad „ustawy o wzmocnieniu strukturalnym regionów węglowych” w dniu 22 maja. Do 2038 roku regiony, które są nadal zaangażowane w wydobycie węgla brunatnego, otrzymają środki w wysokości 26 mld euro, na transformację energetyczną. Obecnie około 20 000 osób w Niemczech jest nadal bezpośrednio zależnych od przemysłu węglowego, głównie w regionach Brandenburgii, Nadrenii Północnej-Westfalii, Saksonii i Saksonii-Anhalt. To właśnie te regiony skorzystają z funduszy. Po przerwie wakacyjnej niemiecki rząd chce głosować nad pierwszym projektem ustawy.
Tymczasem minister gospodarki Niemiec Peter Altmaier rozpoczął rozmowy z operatorem elektrowni RWE na temat planu zamknięcia elektrowni i odpowiednich płatności kompensacyjnych dla grupy. Według ministerstwa są one na zaawansowanym etapie i, jak dotąd, były „konstruktywne”. W przypadku węgla kamiennego, który stanowi tylko niewielką część niemieckiego wydobycia, niedługo mają zostać ogłoszone oferty przetargowe. Następnym krokiem będzie przyznanie przez państwo odszkodowań tym operatorom elektrowni, od których wymaga się wycofania ich z eksploatacji.
Zieloni krytykują rządowy plan. – Harmonogram strategii ministerstwa gospodarki jest zbyt wolny – powiedział Oliver Krische, niemiecki poseł tej partii. – Fakt, że sześć miesięcy po ukazaniu się raportu Komisji Węglowej, Peter Altmaier wreszcie przedstawia harmonogram realizacji jej zaleceń, jest oznaką porażki – dodał.
Euractiv/Joanna Kędzierska