Rafineria Schwedt, położona 12 kilometrów od polskiej granicy, wnioskuje o podniesienie norm emisji dwutlenku siarki (SO2). Do 31 grudnia 2023 w mocy prawnej było specpozwolenie landowego urzędu ochrony środowiska na podwyższone emisje. Obecnie rafineria prosi o ich podwojenie. Wniosek nie został jeszcze rozpatrzony.
W Warszawie w dniu 8 lutego doszło do spotkania Miłosza Motyki, wiceministra klimatu i środowiska, z Udo Philippem, wiceministrem gospodarki i ochrony klimatu. W rozmowach tych strona polska zażądała wyjaśnień w sprawie emisji SO2.
BiznesAlert.pl zapytał ministerstwo klimatu i środowiska o tę sprawę. – Strona niemiecka do 12 kwietnia 2024 roku, pomimo zobowiązania sekretarza stanu w Federalnym Ministerstwie Gospodarki i Ochrony Klimatu Niemiec na spotkaniu, które odbyło się 8 lutego 2024 roku w Warszawie, nie przekazała stronie polskiej stosownej informacji w zakresie zwiększonej emisyjności dwutlenku siarki z rafinerii PCK Schwedt – czytamy w odpowiedzi.
Z racji na brak specpozwolenia na podwyższone emisje SO2, Rafineria Schwedt powinna obecnie trzymać się wytycznych określonych w dyrektywie emisji przemysłowych (IED). Każda instalacja tego typu ma obowiązek spełniać wymagania określone w dyrektywie w sprawie emisji przemysłowych i tym samym powinna posiadać pozwolenie zintegrowane. Urząd ochrony środowiska w Brandenburgii, pytany przez BiznesAlert.pl, nie potrafił udzielić informacji, na jakiej podstawie prawnej rafineria obecnie emituje SO2.
Aleksandra Fedorska
Jakóbik: Polacy w Schwedt to racja stanu Polski, Niemiec i Ukrainy (ANALIZA)