Niemcy będą dążyć do uniezależnienia od rosyjskiego gazu dzięki nowej strategii ciepłowniczej, skupiającej się na rozwiązaniach komunalnych i wprowadzeniu obowiązku instalacji pomp ciepła od 2024 roku.
Traktat koalicyjny uzgodniony przez nowy rząd Niemiec w grudniu 2021 roku zawierał de facto zakaz jakichkolwiek nowych instalacji grzewczych na paliwa kopalne od 2025 roku; termin ten został teraz przesunięty z powodu wojny w Ukrainie, która przyspieszyła plany Niemiec dotyczące stopniowego odchodzenia od gazu. Robert Habeck, wicekanclerz i minister gospodarki i klimatu, przedstawił w kwietniu „pakiet wielkanocny” mający na celu przeorganizowanie niemieckiego sektora elektroenergetycznego. Teraz na koniec maja lub na początku czerwca pojawi się „pakiet letni” dotyczący ciepłownictwa.
Prawa ręka Habecka, sekretarz stanu w ministerstwie gospodarki Patrick Graichen, powiedział, że pakiet zostanie podzielony na kilka części. Kluczowe środki obejmują zakaz nowych systemów grzewczych wykorzystujących paliwa kopalne i nowe zasady dotyczące sposobu ogrzewania miast, które mają sprawić, że „każdy, kto chce zainstalować pompę ciepła, może liczyć na wsparcie rządu”.
Wraz z wojną Rosji na Ukrainie i trwającym kryzysem cen paliw kopalnych, rząd zdecydował o przesunięciu terminu i uczynieniu pomp ciepła obowiązkowym standardem rynkowym już w styczniu 2024 roku. Potencjalnym rozwiązaniem będą tak zwane hybrydowe pompy ciepła, które w razie potrzeby mogą być zasilane paliwami kopalnymi.
EurActiv.com/Michał Perzyński
