Minister gospodarki i klimatu Niemiec zapewnia, że po wyłączeniu elektrowni jądrowych już tylko tej zimy energetyka będzie zabezpieczana rezerwą w postaci energetyki węglowej. Potem zastąpi ją gaz.
Niemcy wyłączyli 4 GW energetyki jądrowej wiosną 2023 roku. Teraz muszą zachować w rezerwie 2,5 GW energetyki węglowej na sezon grzewczy, w którym mogą być potrzebne do zapewnienia bezpieczeństwa dostaw. Minister gospodarki i klimatu Robert Habeck przekonuje, że elektrownie węglowe wykorzystane w rezerwie zostaną wyłączone w 2024 roku, bo będzie już gotowa alternatywa w postaci dostaw LNG do elektrowni gazowych. – Taki jest plan infrastrukturalny i nie będziemy już potrzebować więcej elektrowni węglowych. Taki jest plan – zapewnił w programie Maischberger.
Planowane terminale LNG to jednostki do skraplania i regazyfikacji FSRU w Wilhelmshaven, Lubminie, Brunsbuttel, które już działają oraz kolejne w Wilhelmshaven, Stade i Mukran, które mają ruszyć do pracy. Niemieckie magazyny gazu są zapełnione w ponad 95 procentach przed zimą, ale Habeck apeluje o ostrożność, której skutkiem ma być zabezpieczenie rezerwy węglowej.
Tagesschau / Wojciech Jakóbik
Niemcy nie chcieli atomu, więc może im zostać tej zimy węgiel