Unia Europejska nie wprowadziła sankcji wobec Nord Stream 2. Niemcy chcą utrzymać relacje z Rosjanami pomimo otrucia Nawalnego. Zamierzają razem z nimi badać wodór.
Minister spraw zagranicznych Niemiec Heiko Maas powiedział, że próba zabójstwa opozycjonisty rosyjskiego Aleksieja Nawalnego „nie zmienia geografii”, a jego kraj zamierza utrzymywać „co najmniej racjonalne” relacje z Rosją.
– Nasz kraj żyje z handlu i wymiany naukowej. Z tego tylko powodu zamierzamy utrzymać dobre relacje ze wszystkimi naszymi sąsiadami w oparciu o jasne zasady i wzajemny szacunek – powiedział Maas cytowany przez RIA Novosti. Jego komentarz pojawił się dzień po wprowadzeniu sankcji personalnych wobec ludzi podejrzanych o związki z produkcją toksyny Nowiczok zastosowanej wobec Nawalnego. Część krajów Unii Europejskiej, w tym Polska, domagało się zatrzymania spornego projektu gazociągu z Rosji do Niemiec o nazwie Nord Stream 2. Jednakże Francja i Niemcy zaproponowały alternatywę przyjętą ostatecznie przez Wspólnotę.
Tymczasem minister energetyki Rosji Aleksander Nowak poinformował agencję Interfax, że jego kraj i Niemcu ustaliły, że podpiszą memorandum o wspólnych badaniach wykorzystania wodoru w energetyce. – Jesteśmy gotowi stać się partnerem Europy przy wodorze i odnawialnych źródłach energii – zapewnił minister. Stary Kontynent będzie potrzebował w przyszłości importu wodoru uzupełniającego niedobory paliwa potrzebnego do dekarbonizacji gospodarki. Rosjanie chcieliby go wytwarzać u siebie i słać do Europy gazociągiem Nord Stream 2.
RIA Novosti/Interfax/Wojciech Jakóbik
Jakóbik: Neutralność klimatyczna a reset z Rosją opalany wodorem z Nord Stream 2