icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Jakóbik: Uległość Niemiec wobec Rosji w Schwedt to recydywa błędu Nord Stream 2 (FELIETON)

– Zachowawcza postawa rządu niemieckiego w sprawie Rafinerii Schwedt to recydywa błędów znanych z Nord Stream 2 i źródło spekulacji o powrocie do business as usual w relacjach Rosji i Niemiec wschodnich – pisze Wojciech Jakóbik, redaktor naczelny BiznesAlert.pl.

Potwierdziły się przecieki Handelsblatt i Niemcy przedłużyły zarząd powierniczy w Rafinerii Schwedt zamiast wywłaszczyć z 54 procent akcji rosyjski Rosnieft w ramach derusyfikacji postulowanej przez Polskę ze względów bezpieczeństwa.

Niemcy tłumaczą się względami formalnymi, obawiając się reperkusji ze strony Rosjan, którzy sugerowali w swych mediach, że derusyfikacja mogłaby doprowadzić do zatrzymania dostaw ropy klasyfikowanej jako kazachska przez rosyjski Ropociąg Przyjaźń. Berlin zdecydował się ulec temu szantażowi, choć Polska sygnalizowała oficjalnie gotowość do zapewnienia dostaw ropy faktycznie kazachskiej przez naftoport w Gdańsku w razie problemów z Przyjaźnią.

Te i tak mogą się pojawić, czego dowodem jest kryzys zanieczyszczonej ropy z 2019 roku, kiedy pretekst techniczny zatrzymał Przyjaźń na 49 dni, przesiarczony surowiec zagroził infrastrukturze, a poszkodowani w Unii Europejskiej, w tym firmy niemieckie, nie otrzymały dotąd rekompensaty. Ten precedens dowodzi, że Niemcy mogą zostać w każdej chwili pozbawieni dostaw ropy przez Ropociąg Przyjaźń, a pikanterii sprawie dodaje fakt, że jest to surowiec o właściwościach chemicznych tożsamych do rosyjskiego REBCO, a zatem fizycznie może nie być kazachskim KEBCO i to kolejne pole do wrogich działań Rosji wobec Niemiec.

Współpraca z Polakami w Rafinerii Schwedt za pośrednictwem Orlenu byłaby szansą na zmianę w sektorze ropy i paliw na obu brzegach Odry tym bardziej istotną ze względu na zaopatrzenie wschodniej flanki NATO. Potencjalne wejście Kazachów do Schwedt scementuje dziwny układ niemiecko-kazachsko-rosyjski dający dalej przychody Kremlowi z tranzytu ropy do Niemiec. Pogorszenie relacji NATO-Rosja widoczne na horyzoncie w razie porażki Ukrainy będzie wtedy zagrożeniem dla tego schematu i bezpieczeństwa energetycznego całego regionu.

Niemcy wybrały zachowawcze podejście ukryte za formalizmem jak w sprawie gazociągu Nord Stream 2, gdy ministerstwo gospodarki czasów Sigmara Gabriela z SPD uznało, że ten projekt nie stanowi zagrożenia dla bezpieczeństwa dostaw w regionie, przeciwko czemu protestowała Polska. Otrzymał przez to zielone światło do budowy, która się zakończyła. Kryzys energetyczny podsycany przez Rosjan pokazał dobitnie recesją w Niemczech uzależnionych od „taniego gazu z Rosji”, że był to co najmniej błąd. Pozwolił także na spekulacje o związkach Niemiec Wschodnich z Rosjanami. Podobnie będzie ze Schwedt i oby Niemiec nie musiał być także tym razem mądry po szkodzie pomimo ostrzeżeń z Polski.

Kazachowie mogą wkupić się do Rafinerii Schwedt za Polaków dodatkową ropą

– Zachowawcza postawa rządu niemieckiego w sprawie Rafinerii Schwedt to recydywa błędów znanych z Nord Stream 2 i źródło spekulacji o powrocie do business as usual w relacjach Rosji i Niemiec wschodnich – pisze Wojciech Jakóbik, redaktor naczelny BiznesAlert.pl.

Potwierdziły się przecieki Handelsblatt i Niemcy przedłużyły zarząd powierniczy w Rafinerii Schwedt zamiast wywłaszczyć z 54 procent akcji rosyjski Rosnieft w ramach derusyfikacji postulowanej przez Polskę ze względów bezpieczeństwa.

Niemcy tłumaczą się względami formalnymi, obawiając się reperkusji ze strony Rosjan, którzy sugerowali w swych mediach, że derusyfikacja mogłaby doprowadzić do zatrzymania dostaw ropy klasyfikowanej jako kazachska przez rosyjski Ropociąg Przyjaźń. Berlin zdecydował się ulec temu szantażowi, choć Polska sygnalizowała oficjalnie gotowość do zapewnienia dostaw ropy faktycznie kazachskiej przez naftoport w Gdańsku w razie problemów z Przyjaźnią.

Te i tak mogą się pojawić, czego dowodem jest kryzys zanieczyszczonej ropy z 2019 roku, kiedy pretekst techniczny zatrzymał Przyjaźń na 49 dni, przesiarczony surowiec zagroził infrastrukturze, a poszkodowani w Unii Europejskiej, w tym firmy niemieckie, nie otrzymały dotąd rekompensaty. Ten precedens dowodzi, że Niemcy mogą zostać w każdej chwili pozbawieni dostaw ropy przez Ropociąg Przyjaźń, a pikanterii sprawie dodaje fakt, że jest to surowiec o właściwościach chemicznych tożsamych do rosyjskiego REBCO, a zatem fizycznie może nie być kazachskim KEBCO i to kolejne pole do wrogich działań Rosji wobec Niemiec.

Współpraca z Polakami w Rafinerii Schwedt za pośrednictwem Orlenu byłaby szansą na zmianę w sektorze ropy i paliw na obu brzegach Odry tym bardziej istotną ze względu na zaopatrzenie wschodniej flanki NATO. Potencjalne wejście Kazachów do Schwedt scementuje dziwny układ niemiecko-kazachsko-rosyjski dający dalej przychody Kremlowi z tranzytu ropy do Niemiec. Pogorszenie relacji NATO-Rosja widoczne na horyzoncie w razie porażki Ukrainy będzie wtedy zagrożeniem dla tego schematu i bezpieczeństwa energetycznego całego regionu.

Niemcy wybrały zachowawcze podejście ukryte za formalizmem jak w sprawie gazociągu Nord Stream 2, gdy ministerstwo gospodarki czasów Sigmara Gabriela z SPD uznało, że ten projekt nie stanowi zagrożenia dla bezpieczeństwa dostaw w regionie, przeciwko czemu protestowała Polska. Otrzymał przez to zielone światło do budowy, która się zakończyła. Kryzys energetyczny podsycany przez Rosjan pokazał dobitnie recesją w Niemczech uzależnionych od „taniego gazu z Rosji”, że był to co najmniej błąd. Pozwolił także na spekulacje o związkach Niemiec Wschodnich z Rosjanami. Podobnie będzie ze Schwedt i oby Niemiec nie musiał być także tym razem mądry po szkodzie pomimo ostrzeżeń z Polski.

Kazachowie mogą wkupić się do Rafinerii Schwedt za Polaków dodatkową ropą

Najnowsze artykuły