Kanclerz Niemiec Angela Merkel powiedziała 21 stycznia, że nie zamierza porzucić Nord Stream 2, ale jest gotowa do rozmów na jego temat z USA. To zmiana w stosunku do dotychczasowych wypowiedzi oficjeli niemieckich, którzy odrzucali możliwość dyskusji na ten temat z Amerykanami jako ingerencję w sprawy wewnętrzne Niemiec.
– Mówię dziś, że co do zasady moje podejście jeszcze nie zmieniło się tak, żebym mogła powiedzieć, że ten projekt nie powinien dojść do skutku – miała powiedzieć Merkel cytowana przez Associated Press. – Będziemy oczywiście rozmawiać z administracją USA. Musimy także rozmawiać o tym, jakie relacje z Rosją w sektorze gazowym są do zaakceptowania, a jakie nie. Nie jest przecież tak, że nie ma żadnych relacji handlowych między USA i Rosją, na przykład w sektorze naftowym – dodała.
Zdaniem Angeli Merkel należy omówić stan relacji gazowych z Rosją i ocenić jaka skala zależności od niej jest do zaakceptowania. Kanclerz podkreśliła, że nadal sprzeciwia się sankcjom eksterytorialnym USA przeciwko Nord Stream 2.
Amerykanie wprowadzili nowe sankcje przeciwko spornemu gazociągowi Nord Stream 2 stawiając pod znakiem zapytania możliwość jego ukończenia. Zaapelowali o dialog do Niemiec i ostrzegli, że w razie braku porozumienia sięgną po kolejne narzędzia perswazji, które nie zostały dotąd przedstawione. W przeszłości Niemcy deklarowały, że nie zgadzają się na takie działanie USA, które uznają za ingerencję w sprawy wewnętrzne Unii Europejskiej.
Associated Press/Wojciech Jakóbik
Marszałkowski: 2021 rok pod znakiem problemów Nord Stream 2 i hipokryzji Niemiec
