OpinieŚrodowisko

Perzyński: Bitwa o Saksonię-Anhalt. Zadyszka Zielonych, CDU wraca do gry

Wybory w Saksonii-Anhalt. Grafika: Gabriela Cydejko

Wybory w Saksonii-Anhalt. Grafika: Gabriela Cydejko

Niemiecki Superwahljahr trwa w najlepsze. W niedzielę odbyły się wybory landowe w Saksonii-Anhalt, najbiedniejszym kraju związkowym, zmagającym się z odejściem od węgla brunatnego. Wyniki niewątpliwie trzeba uznać za pierwszy polityczny sukces nowego przewodniczącego CDU Armina Lascheta i premiera landu Rainera Haseloffa, natomiast największymi przegranymi są AfD i Zieloni. Kwestie energetyki odegrały niemałą rolę na politycznym polu bitwy – pisze Michał Perzyński, redaktor BiznesAlert.pl.

Wyniki wyborów w Saksonii-Anhalt i komentarze

Na początek wyniki – CDU osiągnęła bardzo dobry wynik 37,1 procent, co oznacza wzrost o 7,3 procent w porównaniu do ostatnich wyborów w 2016 roku. Drugie miejsce zajęła radykalnie prawicowa AfD (20,8 procent, spadek o 3,5 procent), następnie Die Linke (11 procent, spadek o 5,3 procent), SPD (8,4 procent, spadek o 2,2 procent), FDP (6,4 procent, wzrost o 1,5 procent), oraz Zieloni (5,9 procent, wzrost o 0,7 procent). Taki wynik chadeków jest niekwestionowanym sukcesem i da im mocną pozycję w rozmowach koalicyjnych – do tej pory funkcjonowała tzw. “koalicja kenijska” CDU-SPD-Zieloni (czarno-czerwono-zielona), która z matematycznego punktu widzenia mogłaby trwać dalej, ale równie dobrze mogłoby dojść do zmiany najmniejszego koalicjanta z Zielonych na liberalną FDP. Wszystkie partie kategorycznie odrzucają jakąkolwiek formę współpracy z Alternatywą dla Niemiec, co znacznie ogranicza możliwości układanek koalicyjnych.

Główny zwycięzca wyborów, premier Rainer Haseloff (CDU) mówił o „jasnym przesłaniu dla świata zewnętrznego”. Wybory landowe są uważane za ostatni test nastrojów przed wrześniowymi wyborami federalnymi. Również sekretarz generalny CDU Paul Ziemiak przypisywał zwycięstwo wyborcze swojej partii w Saksonii-Anhalt osobie premiera Reinera Haseloffa, jedności i „profilowi ​​centrum”; mówił on także o „rewelacyjnie dobrym wyniku”. Z kolei sekretarz generalny SPD Lars Klingbeil powiedział, że „nie jest to dobry wynik, liczyliśmy na znacznie więcej”. Pogratulował on również zwycięzcy wyborów. Z kolei Susanne Hennig-Wellsow, współprzewodnicząca Die Linke przyznała, że wyniki w Saksonii-Anhalt to klęska partii lewicowych. – Nie ma tu nic do ukrycia. Partie prawicowe mają razem ponad 60 procent – zauważyła. Do godziny 16 frekwencja wyniosła 41 procent W 2016 roku frekwencja w głosowaniu w lokalach wyborczych do godziny 16:00 wyniosła 47,1 procent, a do końca głosowania 61,1 procent. Niższa frekwencja wyborcza w tym roku wynika głównie z pandemii: w 2240 lokalach wyborczych obowiązują zasady dotyczące odległości i higieny oraz wymagania dotyczące masek, wielu obywateli głosowało korespondencyjnie.

Szef CDU uderza w Zielonych

Nowym elementem w kampanii wyborczej był wyraźny atak CDU na Zielonych. Na zgromadzeniu przedstawicielskim CDU w Nadrenii Północnej-Westfalii Laschet podkreślił, że chce zaciekle walczyć o urząd kanclerski, oraz że nie wierzy w najnowsze pomysły Zielonych na walkę ze zmianami klimatu. Oskarżył ich o narzucanie „małostkowych zakazów”. – To CDU walczy o wielki projekt neutralnych dla klimatu Niemiec – powiedział w sobotę przewodniczący CDU w Düsseldorfie. – Dyskusja na temat tego, czy ceny paliw powinny być takie czy inne, lub czy należy ograniczyć krajowy ruch lotniczy w Niemczech, jest fragmentaryczna. Należy stworzyć zachęty do inwestycji w produkcję neutralną dla klimatu. CDU nie chce robić polityki zakazów, wyrzeczeń i strat, tylko politykę innowacji, impulsów i pomysłów. Obejmuje to również konkurencyjne opodatkowanie przedsiębiorstw. Nie należy też wierzyć, że polityka może regulować każdy szczegół gospodarki za pomocą regulacji – powiedział Laschet w przemówieniu. – Chcę być następnym kanclerzem federalnym Republiki Federalnej Niemiec. Uda się to tylko wtedy, gdy okażemy jedność. Konkurencja polityczna musi wiedzieć, z kim ma do czynienia. Będę walczył z całych sił, aby Niemcy były dobrze zarządzane nawet po kanclerz Angeli Merkel – mówił.

Słowa przewodniczącego chadeków był jawnym atakiem na Zielonych, którzy obecnie są ich największymi rywalami w wyborach do Bundestagu, które odbędą się we wrześniu. Kandydatka na kanclerza Zielonych Annalena Baerbock opowiedziała się w wywiadzie dla gazety “Bild” za wyższymi cenami paliw. Zgodnie z ich planami, w najbliższych latach powinny one jeszcze wzrosnąć – tak jak to już jest zaplanowane. – Cena benzyny musi być podniesiona o 16 centów – powiedział Baerbock. Niemniej Laschet opowiedział się również za alternatywami, aby uniknąć lotów krótkodystansowych w Niemczech. – Chcemy, by można było szybko przejechać z Düsseldorfu do Berlina – wyjaśnił Laschet. Dodał, że we Francji ekspresowy pociąg TGV sprawia, że ​​loty nie są już opłacalne. – Jeśli jednak w Niemczech budowano nowe linie kolejowe, Zieloni podjęli lokalne inicjatywy obywatelskie przeciwko ekspansji. Niemcy muszą jednak przyspieszyć procedury planowania i zatwierdzania – powiedział Laschet.

Perzyński: Superwahljahr w Niemczech. Zieloni już zdobyli rząd dusz (ANALIZA)

Zieloni w defensywie

Pewnym zaskoczeniem jest natomiast słaby wynik Zielonych, którzy w sondażach ogólnokrajowych otrzymują stabilne wyniki powyżej pułapu 20 procent, a w ostatnim teście przed wyborami do Bundastagu ledwo przekroczyli próg wyborczy. Szefostwo partii tłumaczy, że Saksonia-Anhalt nigdy nie była dla nich łatwym landem, ale z drugiej strony ​​Zieloni w Magdeburgu nie otrzymali wiatru w plecy z Berlina. Chociaż Baerbock odwiedziła Magdeburg, a współprzewodniczący Robert Habeck był nawet dwukrotnie w Halle, Leunie i Wittenberdze, to istotnym problemem było rozpoczęcie debaty na temat cen benzyny w samym środku ostatniego zrywu kampanii wyborczej. Był to błąd polityczny ze strony Zielonych, którzy najwyraźniej nie zrozumieli specyfiki lokalnej – w Saksonii-Anhalt, która wchodziła w skład NRD, najważniejszym środkiem komunikacji jest samochód. Do tego pewną niezręcznością była kwestia dochodów Annaleny Baerbock, czy wewnętrzne spory wśród samych Zielonych.

Błędy popełniono również w Magdeburgu: wieczorem przed wyborami telewizja ZDF opublikowała sondaż, według którego 75 procent ankietowanych w Saksonii-Anhalt zgodziło się ze stwierdzeniem, że w ich landzie są dużo ważniejsze kwestie niż zmiany klimatu. Mimo to ochrona klimatu była głównym tematem kampanii Zielonych w tym landzie. Dlatego też można właściwie uznać, że Zieloni prowadzili kampanię poza interesami zdecydowanej większości elektoratu. Widać to również w szczegółach wyników wyborów. W dwóch największych miastach, Magdeburgu i Halle, Zieloni otrzymali dwucyfrowe wyniki, natomiast na terenach wiejskich partia nawet nie zbliżyła się do pięcioprocentowego progu.

Perzyński: Gdy Niemcy zaostrzają cele klimatyczne, wiedz, że coś się dzieje

 


Powiązane artykuły

Narodowe Centrum Badan Jadrowych w Swierku. N/z: wejscie do reaktora jadrowego "Maria". Fot. Bartosz Krupa/East News. Swierk 31.05.2015.

Reaktor Maria dostanie dyrektora. Akcja ratunkowa od poniedziałku?

W poniedziałek ministerstwo przemysłu ogłosi wyniki konkursu na stanowisko dyrektora Narodowego Centrum Badań Jądrowych, sprawującego pieczę nad jedynym polskim reaktorem...

Mięso niezgody. Greenpeace zarzuca niemieckim sklepom szkodliwe emisje

Według badań Greenpeace, zakłady mięsne niemieckich sieci Edeka, Kaufland i Rewe emitują rocznie ponad 10 milionów ton CO2, tyle co...

Niemcy z pomocą Australijczyków chcą zostać surowcowym liderem

Niemcy pragną być europejskim liderem w poszukiwaniach surowców dla swojego przemysłu. Uruchomiły fundusz surowcowy, który ma wspierać zmierzające w tym...

Udostępnij:

Facebook X X X