– Niemcy muszą przyspieszyć sprzedaż większościowego pakietu udziałów rosyjskiej grupy energetycznej Rosnieft w rafinerii w Schwedt, aby Polska mogła w pełni zrealizować kluczową umowę na dostawy do rafinerii – powiedziała w czwartek minister klimatu Anna Moskwa.
Rafineria Schwedt, która tradycyjnie dostarczała 90 procent paliwa wykorzystywanego w stolicy Niemiec, Berlinie, tej wiosny pracowała na 50-60 procent mocy po tym, jak Niemcy wstrzymały dostawy ropy z Rosji z powodu wojny na Ukrainie.
W grudniu Polska i Niemcy zgodziły się na współpracę w zakresie dostaw do Schwedt rurociągami z polskiego portu w Gdańsku, a PKN Orlen wyraził zainteresowanie zakupem niemieckiej rafinerii. Jednak polski rząd uczynił usunięcie Rosnieftu ze struktury właścicielskiej rafinerii warunkiem długoterminowych dostaw ropy.
Niemcy w kwietniu przyjęły ustawę, która pozwoliłaby na szybką sprzedaż udziałów Rosnieftu w rafinerii, ale nie jest jasne, kiedy i jak to się stanie.
Rosyjski koncern w październiku pozwał Berlin za przejęcie kontroli nad swoją niemiecką jednostką, a jego kancelaria prawna stwierdziła w kwietniu, że działania niemieckiego rządu były równoznaczne z „wywłaszczeniem”.
– Niemiecki minister gospodarki Robert Habeck pokazał, że jest zdeterminowany, by pozbyć się Rosjan i bardzo wierzę, że jego determinacja jest szczera, ale ten proces trwa strasznie długo i to nie jest satysfakcjonujące – powiedziała Reuterowi Anna Moskwa.
– Myślę, że o tej determinacji powinno świadczyć tempo procesu i na to czekamy, ale tak naprawdę nie stać nas na więcej po polskiej stronie – dodała.
Tymczasem Polska oferuje dostęp do naftoportu w nieregularnych przedziałach czasowych zwanych slotami, które przewożą nierosyjską ropę dla Schwedt do terminalu w Gdańsku, a niemiecka rafineria nie może pracować na pełnych obrotach.
– Mamy nowoczesną infrastrukturę i jest ona rozbudowywana. Jesteśmy gotowi do współpracy, ale oczywiście bez Rosjan – podkreśla minister Moskwa.
Reuters / Jacek Perzyński
Shell rozwodzi się z Rafinerią Schwedt w Niemczech i niekoniecznie to Polacy go zastąpią