W pierwszych 6 miesiącach 2018 roku w Niemczech podłączono 497 turbin wiatrowych o łącznej mocy 1626 megawatów (MW). Z badań grupy inżynieryjnej VDMA i stowarzyszenia energetyki wiatrowej BWE wynika, że ilość dodanej mocy rdr spadła o 29 procent.
Zmniejszenie wartości inwestycji w energetykę wiatrową nastąpiło po tym, jak rząd federalny zlikwidował program 20-letnich stałych dopłat dla nowych mocy produkcyjnych. Wcześniej takie dofinansowanie obowiązywało dla instalacji zatwierdzonych przed 2017 rokiem. Najwyraźniej niemieccy operatorzy farm wiatrowych zdecydowanie gorzej oceniają ekonomiczną opłacalność angażowania się w nowe działania bez wsparcia ze strony państwa. Spadek rentowności odczuli już tacy operatorzy jak Siemens Gamesa, Nordex, Senvion i MHI Vestas.
„Potrzebujemy wyraźnego sygnału z Berlina o stale poszerzających się możliwościach rozwoju nowych instalacji, aby móc ponownie szybko rozwijać projekt” – powiedział Matthias Zelinger, szef działu Power Systems w VDMA. Jest to ważne, ponieważ w 2030 roku 65 procent energii w miksie energetycznym Niemiec ma pochodzić ze źródeł odnawialnych. Zdaniem Zelingera wymaga to dużego udziału mocy produkowanej dzięki sile wiatru.
Energia wiatrowa jest jednym z najważniejszych czynników wspierających przejście Niemiec z energetyki konwencjonalnej na energię odnawialną. Jak podają niemieckie statystyki branżowe, w okresie od stycznia do czerwca ten rodzaj mocy pokrywał już 14,7 procent całkowitej krajowej produkcji. Do 30 czerwca w Niemczech działało 29 071 przybrzeżnych elektrowni wiatrowych o łącznej mocy 52 282 MW. W bieżącym roku całkowity wolumen energii produkowanej przez nowe instalacje wyniesie od 3 300 do 3 500 MW. W połowie 2018 roku około 50 procent wszystkich europejskich lądowych turbin wiatrowych znajdowało się na terytorium Niemiec. Kolejnymi krajami UE, które stawiają na rozwój tej technologi są Francja i Dania.
Reuters/Roma Bojanowicz