Niemcy tworzą coś na kształt polskiej NABE

26 października 2022, 12:00 Alert

Właściciele niemieckiego koncernu energetycznego Steag postanowili podzielić aktywa spółki na „zielone” i „czarne”. Zgromadzenie walne podjęło odpowiednią decyzję, która ma ułatwić nadchodzącą sprzedaż kopalni i elektrowni węglowych. Powodem jest zainteresowanie inwestorów aspektem OZE w działalności koncernu, w przeciwieństwie do węgla. Decyzję tę miały poprzedzić intensywne rozmowy ze związkami zawodowymi.

Fot. Mirosław Perzyński/BiznesAlert.pl

Wraz z podziałem aktywów wyznaczony został ważny kurs dla rozpoczynającego się procesu sprzedaży. Właścicielami firmy są między innymi miasta Zagłębia Ruhry: Dortmund, Essen, Bochum, Duisburg, Oberhausen i Dinslaken; spodziewają się one pierwszych ofert pod koniec marca lub na początku kwietnia. Według kręgów finansowych Steag może być wyceniany na dwa do trzech miliardów euro. Miasta zgodziły się wprowadzić firmę Steag na rynek jako całość, ale prawnie rozdzielić jej działalność na dwa obszary, aby kupujący mogli nadal prowadzić je jako indywidualne firmy. Jest to ważne nie tylko dlatego, że wielu inwestorów ma ścisłe wytyczne dotyczące zrównoważonego rozwoju, które utrudniają inwestycje w paliwa kopalne. Ponadto, choć można łatwo pozyskać finansowanie bankowe na elektrownie wiatrowe i słoneczne, to nie dotyczy to elektrowni węglowych, które są obecnie rentowne, ale w dłuższej perspektywie nieatrakcyjne.

Właściciele Steagu mają nadzieję, że firma nadal będzie czerpać korzyści z cen energii elektrycznej, które gwałtownie wzrosły w wyniku wojny w Ukrainie i że sektor węglowy w ramach przedsiębiorstwa będzie się dalej opłacać. Firma na dużą skalę przywróciła zamknięte elektrownie do sieci lub pozwoliła, by te, które miały zostać wyłączone, nadal działały. Elektrownie w Bexbach, Weiher, Bergkamen i Völklingen, które powracają na rynek lub są nadal eksploatowane, mają łączną moc 2,5 MW.

Podobny zabieg chcą wprowadzić Polacy, realizując projekt Narodowej Agencji Bezpieczeństwa Energetycznego, czyli podmiotu, który miałby skupiać aktywa węglowe spółek energetycznych z udziałem Skarbu Państwa. Ma on zostać sfinalizowany na przełomie roku.

Handelsblatt/Michał Perzyński