Niemiecki LEAG ma według RBB24 prosić o powrót do pracy energetyków wysłanych na emeryturę wobec planów wyłączenia Elektrowni Janschewalde zawieszonych przez kryzys energetyczny.
Ograniczenie podaży gazu w Europie przez Gazprom wywindowało jego cenę i zwiększyło atrakcyjność alternatywy w postaci węgla. Niemcy używają zimnej rezerwy węglowej, w tym elektrowni opalanej węglem brunatnym Janschewalde. Z tego powodu firma LEAG musi zwiększać intensywność jej pracy i prosić część pracowników słanych na emerytury w ramach planu odejścia od węgla w 2025-28 roku, który stracił póki co aktualność przez działania Rosjan. Ministerstwo gospodarki i klimatu nakazało pracę bloków E i F w Janschewalde, by ograniczyć zużycie gazu.
LEAG musi z tego powodu zatrudnić 140 pracowników, część ma wrócić z emerytury. Nie jest to jednak stały trend. Janschelwade ma pracować w ramach systemowej zimnej rezerwy mocy do końca czerwca 2023 roku.
RBB24/Wojciech Jakóbik
Jakóbik: Polsko, nie prowadź na gazie nawet jeśli wygrasz taksonomię!