Obie izby niemieckiego parlamentu przyjęły trzeciego lipca ustawę o porzuceniu węgla w gospodarce najpóźniej do 2038 roku.
50 mld euro do wydania
Niemcy przewidują w ustawie przyjętej przez Bundestag i Bundesrat przeznaczyć ponad 50 mld euro na transformację energetyczną. Te środki mają być przeznaczone na budowę niskoemisyjnych źródeł energii, rekultywację obszarów górniczych, oraz równoważenie ewentualnych strat mieszkańców i pracowników branży wydobywczych.
Te pieniądze otrzymają regiony węglowe w Nadrenii Północnej-Westfalii, Saksonii-Anhalcie oraz Saksonii i Brandenburgii na przebudowę lokalnej gospodarki, w tym niezbędne inwestycje infrastrukturalne. Spółki wytwarzające energię z węgla otrzymają miliardy euro rekompensaty za przedterminowe wyłączenie elektrowni spalających to paliwo. Ich obecny stan techniczny pozwoliłby im na pracę do końca lat czterdziestych dwudziestego pierwszego wieku. Niemcy chcą jednak wyłączyć je 10 lat wcześniej, by wywiązać się z celów swej polityki klimatycznej.
Przegląd co trzy lata
Niemiecki rząd chce kolejno w 2026, 2029 i 2032 roku sprawdzać postępy odchodzenia od węgla w odniesieniu do stabilności i bezpieczeństwa energetycznego oraz finalnej ceny energii elektrycznej. Przegląd ma także posłużyć ocenie możliwości wcześniejszego odejścia od węgla w 2035 roku.
Reuters/Mariusz Marszałkowski
Perzyński: Rezerwa węglowa i rekompensaty, czyli wnioski z Energiewende