Zdaniem niemieckiego polityka sprzeciwiającego się projektowi Nord Stream 2, jeszcze można go zablokować, choć czas ucieka.
Europa nie potrzebuje Nord Stream 2
– Wszystkie te problemy można rozwiązać tylko poprzez strategię dekarbonizacji. Na kontrowersyjne projekty, jak Nord Stream 2, trzeba patrzeć przez pryzmat celów Unii Europejskiej w polityce klimatycznej – ocenił Reinhard Butikofer, poseł do Parlamentu Europejskiego z niemieckiej Partii Zielonych. W Warszawie odbyła się konferencja „Perspektywy współpracy Niemiec i Polski na rzecz przyszłości gazu w Europie” zorganizowana przez Visegrad Insight i Heinrich Boell Stiftung.
– Po co nam kolejny gazociąg? Jeśli zrealizujemy cele do 2030 roku zapotrzebowanie na gaz w Europie może spaść z obecnych 400 do 320 mld m sześc. rocznie. – powiedział Butikofer. Jego zdaniem istniejąca infrastruktura gazowa wystarczy do realizacji tego zapotrzebowania. Zaznaczył, że chociaż gaz jest paliwem przejścia, to nadal metan jest emisyjny, więc nie jest „w pełni satysfakcjonującym” źródłem energii.
– Wierzymy, że nie jest to mądry projekt z punktu widzenia polityki Unii Europejskiej. Stwarza ryzyko fossil lock in (uwiązania do źródeł kopalnych – przyp. red.) – podsumował poseł. Przypomniał o zagrożeniach środowiskowych, które może stworzyć Nord Stream 2 dla fauny oraz flory Morza Bałtyckiego.
Argumenty środowiskowe
– Wierzymy, że Polski opór przeciwko Nord Stream 2 mógłby zostać wzmocniony, gdyby argumenty jak ochrona środowiska i emisje CO2 były artykułowane głośniej – przekonywał polityk. Mówił także o tym, że Nord Stream 2 może pozbawić Ukrainę roli tranzytowej. – Jeśli włączymy się w wysiłek Ukrainy na rzecz modernizacji infrastruktury i połączymy nasze europejskie siły, znajdzie się rozwiązanie ekonomiczne – ocenił. Ostrzegł, że dzięki Nord Stream 2 stronie rosyjskiej będzie łatwiej naciskać na Ukrainę bez konsekwencji na Zachodzie, który będzie w mniejszym stopniu narażony na konsekwencje przerwy dostaw przez terytorium ukraińskie.
Nord Stream 2 można jeszcze zablokować
– Rosjanie nie są partnerami tak godnymi zaufania jak Sowieci – przekonywał niemiecki polityk. Jego zdaniem Nord Stream 2 da Rosji wymówkę do militaryzacji Morza Bałtyckiego, czego obawiają się Dania i Szwecja. Ponadto, projekt jest niezgodny z celami Unii Energetycznej, jak dywersyfikacja źródeł dostaw.
– W Parlamencie Europejskim mamy oczywistą większość przeciwko Nord Stream 2. Rozmawialiśmy niedawno o raporcie Komisji ds. Przemysłu, Badań Naukowych i Energii Jerzego Buzka, który proponował poparcie rewizji Dyrektywy Gazowej i uzyskał pełne poparcie – przypomniał Butkikofer. – Zbliżamy się do punktu, w którym trudno będzie zablokować Nord Stream 2. Myślę jednak, że jest jeszcze szansa na działanie – zakończył.
