Trwa budowa Nord Stream 2 na wodach niemieckich. Los odcinka duńskiego zależy od sankcji USA

14 grudnia 2020, 06:30 Alert

Budowa Nord Stream 2 na wodach niemieckich została wznowiona zgodnie z zapowiedziami 11 grudnia z użyciem barki Fortuna.

Fortuna
MRTS Fortuna. Fot. Marinetraffic

Fortuna pracuje obecnie w pobliżu Lubmina i ma zakończyć budowę odcinka w niemieckiej wyłącznej strefie ekonomicznej do końca grudnia, do kiedy obowiązuje pozwolenie stosownego urzędu w Niemczech. Według szacunków Fortuna może układać 1,5 km gazociągu dziennie, czyli mogłaby zakończyć odcinek niemiecki o długości 2,6 km w dwa-trzy dni.

Przedstawiciel administracji USA cytowany przez niemiecką agencję prasową ocenił, że spółka Nord Stream 2 AG wchodzi w „strasznie zły układ” w obliczu sankcji USA, które mają zostać poszerzone o rozwiązania uniemożliwiające ukończenie budowy na wodach duńskich, czyli na następnym odcinku budowy, której los pozostaje niepewny. Zdaniem rozmówcy DPA budowa Nord Stream 2 zakończyłaby się dawno, gdyby była możliwa. – Nie jest nawet jasne kto teraz ubezpiecza budowę. Firma odpowiedzialna za nią nie podaje informacji na ten temat – ocenia rozmówca agencji niemieckiej.

– Została wznowiona kolejna coroczna tradycja, czyli grudniowa akcja public relations Gazpromu kontrolowanego przez Kreml z pomocą publikacji prasowych mających podkopać determinację transatlantycka na rzecz zatrzymania markowego projektu gazociągu prezydenta Władimira Putina, czyli Nord Stream 2, raz na zawsze – pisze prof. Benjamin Schmitt z Uniwersytetu Oksfordzkiego, były doradca ds. bezpieczeństwa prezydenta USA. Przypomina on, że sankcje USA nie obejmują płytkich wód niemieckich, ale obejmą duńskie, głębokie. Z tego względu działania Gazpromu to „fikcja”, a Nord Stream 2 nie uda się dokończyć.

Deutsche Presse Agentur/Wojciech Jakóbik

Jakóbik: Nord Stream 2 będzie próbował przemknąć między kropelkami