Nord Stream 2 może zostać zatrzymany na wiele sposobów. Ekolodzy szykują protesty

14 września 2020, 06:15 Alert

Europejskie wydanie Politico zawiera spis sześciu sposobów na zatrzymanie spornego projektu Nord Stream 2. Trwa dyskusja na ten temat w Niemczech, a ekolodzy już zapowiadają protesty.

Budowa na morzu. Fot. Nord Stream 2
Budowa na morzu. Fot. Nord Stream 2

Politico przypomina, że niemieckie urzędy wydały pozwolenia na budowę Nord Stream 2. Pierwsze pochodzi od urzędu górniczego w Stralsund podlegający władzom Meklemburgii-Pomorza Przedniego popierającym sporny gazociąg. Drugi urząd to Federalna Agencja Morska i Hydrograficzna, która jednak jest apolityczna i trudno przekonać ją do działania na niekorzyść projektu. Cofnięcie tych pozwoleń bez odpowiedniego uzasadnienia mogłoby wywołać pozwy sądowe Nord Stream 2 AG.

Jednakże pozwolenia mogłyby zostać zakwestionowane w sądzie przez ekologów. Takie działanie zapowiedziała już organizacja Deutsche Umwelthilfe, która planuje protesty przeciwko Nord Stream 2 pod koniec września. Zakwestionowała już w sądzie decyzję ze Stralsund, podważając wiarygodność oceny oddziaływania Nord Stream 2 na środowisko. Zdaniem tej organizacji budowa powinna być wstrzymana do rozstrzygnięcia tego sporu sądowego.

Politico podaje także kolejny sposób na zatrzymanie Nord Stream 2, czyli blokadę importu gazu z Rosji w ramach ochrony interesów bezpieczeństwa Niemiec zgodnie z ustawą o handlu zagranicznym i płatnościach. Mogłaby to być na przykład odpowiedź na otrucie rosyjskiego opozycjonisty Aleksieja Nawalnego o które Niemcy oskarżyły Kreml. Jednak sąd niemiecki mógłby podważyć taką decyzję, jeżeli podjęte działania zostałyby uznane za nieproporcjonalne do szkody. Nie jest też jasne czy Niemcy mogą same wstrzymywać dostawy gazu przez swe terytorium, wpływając w ten sposób na całą Unię Europejską, czy też takie działania są zarezerwowane dla Unii jako całości.

Kolejne rozwiązanie to poszerzone sankcje USA, które mogłyby uniemożliwić ukończenie budowy Nord Stream 2. Politico przyznaje, że Niemcy mogłyby uznać za wygodne rozwiązanie problemu poprzez zrzucenie odpowiedzialności politycznej za uderzenie w rosyjski projekt na Amerykanów.

Niemcy mogą również zaapelować o sankcje unijne, które według Politico byłoby najbezpieczniejszym rozwiązaniem. Rada Unii Europejskiej musiałaby zagłosować jednogłośnie za sankcjami. Zdaniem portalu widoczna zmiana zdania na temat Nord Stream 2 w krajach, których firmy są zaangażowane w ten projekt, jak Paryż i Rzym, sugeruje możliwość udanego głosowania w tej sprawie.

Ostatnie rozwiązanie to odmowa certyfikacji Nord Stream 2 po ukończeniu budowy. Określona firma będzie musiała stwierdzić gotowość tego gazociągu do pracy i mogą ją za to spotkać sankcje USA uwzględniające takie podmioty w projekcie z parlamentu amerykańskiego. Warto przypomnieć, że Nord Stream 2 ma zostać podporządkowany zrewidowanej dyrektywie gazowej Unii Europejskiej. Jeżeli tak się nie stanie, Komisja Europejska nie dopuści go do pracy. Politico przypomina, że Komisja zastrzegła, że nie zgodzi się na żadne działania będące próbą obejścia tego prawa, jak zmiana w postaci przekazania akcji projektu podmiotowi zależnemu Gazpromu.

Politico/Wojciech Jakóbik

Jakóbik: Wojna narracji o Baltic Pipe i Nord Stream 2