Agencja Argus podaje, że rosyjski Gazprom zamierza ukończyć pierwszą nitkę Nord Stream 2 pod koniec maja. Wyzwaniem będą jednak sankcje USA oraz dyrektywa gazowa Unii Europejskiej.
Barka Fortuna rozpoczęła przygotowania do budowy odcinka duńskiego. Spółka Nord Stream 2 AG należąca do Gazpromu poinformowała Argus, że ma ona układać rury do końca maja przed powrotem na wody niemieckie w celu dokończenia tam prac.
Rosjanie muszą ułożyć jeszcze 120 km rur w wodach duńskich, a także 16,5 km pierwszej nitki i 13,9 km drugiej w wodach niemieckich. Argus wylicza, że budowa pierwszej nitki Nord Stream 2 zakończyłaby się w czerwcu, gdyby tempo prac Fortuny na wodach Danii było podobne do tego z Niemiec. Potem potrzebne byłyby dwa miesiące na osuszenie oraz testy gazociągu i miesiąc na jego zapełnienie gazem. Wówczas Rosjanie mieliby gotową jedną z dwóch nitek Nord Stream 2 w czwartym kwartale 2021 roku. Duńska Agencja Energetyczna powiedziała Argusowi, że nie ma póki co planów budowy drugiej nitki. Jedna nitka ma mieć przepustowość 27,5 mld m sześc. rocznie. Przepustowość odnogi Nord Stream 2 w Niemczech o nazwie EUGAL ma być powiększona z 20 mld m sześc. rocznie z stycznia 2020 roku do planowanych 55 mld w drugiej połowie 2021 roku.
Jednak na przeszkodzie planów rosyjskich stoją sankcje USA, które mogą uniemożliwić budowę lub eksploatację Nord Stream 2 oraz dyrektywa gazowa, która wymusza na Gazpromie dostosowanie pracy tego gazociągu do przepisów antymonopolowych niekompatybilnych z prawem rosyjskim dającym mu monopol na eksport gazociągami. Esperis informował w przeszłości, że plan minimum Rosjan może zakładać budowę jednej nitki Nord Stream 2.
Argus/Wojciech Jakóbik
