AlertEnergetykaGaz.Wykop

Raport: Nord Stream 2 płaci za sondaże poparcia Nord Stream 2

Spawanie rur. Fot. Nord Stream 2

Spawanie rur. Fot. Nord Stream 2

Fundacja Wolna Rosja opublikowała raport o dezinformacji na rzecz spornego projektu Nord Stream 2 prowadzonej z wykorzystaniem fałszywego sondażu poparcia.

Chodzi o badanie opinii publicznej, z którego ma wynikać, że społeczeństwo niemieckie domaga się budowy gazociągu Nord Stream 2 z Rosji do Niemiec. Fundatorem badania było Stowarzyszenie Biznesu Niemiec Wschodnich (Osteuropaverein der Deutschen Wirtschaft – ODW). Zostało założone w 2018 roku przez Niemiecką Komisję ds. Wschodnioeuropejskich Relacji Gospodarczych (określana jako organizacja lobbingowa Nord Stream 2 w Politico Europe) oraz Niemieckie Stowarzyszenie Biznesu Europy Wschodniej.

Przedstawiciele ODW spotkali się w grudniu 2019 roku z prezydentem Federacji Rosyjskiej Władimirem Putinem. Kontakt prasowy ODW to Andreas Metz należący do wspomnianej Komisji. Natomiast Mario Mehren, prezes niemiecko-rosyjskiej Wintershall Dea (BASF – 67 procent akcji, Letter One oligarchy Michaiła Fridmanna – 33 procent), jest członkiem rosyjskiej grupy roboczej ODW, a także członkiem komitetu udziałowców Nord Stream 2, razem m.in. z Gerhadrem Schroederem, byłym kanclerzem Niemiec i Eleną Burmistrową, szefową Gazprom Exportu. Wszyscy ci oficjele mają związek z Kremlem.

Sondaż został przeprowadzony przez agencję Forsa Plitik-und Sozialforschung AG oskarżoną w przeszłości o manipulację danymi, w tym o zakłamanie danych sondażu na temat prywatyzacji kolei w Niemczech, który doprowadził do zgody na ten proces. Media niemieckie ustaliły potem, że sondaż był finansowany przez Deutsche Bahn.

Sondaż zlecony przez ludzi związanych z Nord Stream 2 i wykonany przez podejrzaną agencję przekonuje opinię publiczną w języku rosyjskim i niemieckim, że jedynie 10 procent Niemców uznaje USA za godnego zaufania dostawcę surowców, a 55 procent z nich chce bliższych relacji gospodarczych z Rosją. 77 procent ankietowanych miało poprzeć budowę Nord Stream 2 pomimo krytyki tego projektu przez USA.

Fundacja Wolna Rosja ocenia, że kampania dezinformacyjna na rzecz Nord Stream 2 ma służyć do stworzenia „dynamiki społecznej i politycznej”, która pozwoli jak najszybciej ukończyć sporny gazociąg po to, aby nie dosięgnęły go nowe sankcje USA a Gazprom nie tracił dalej rynku na rzecz LNG z USA. Kreml może także chcieć odwrócić uwagę od długiej historii manipulacji ceną dostaw gazu i przekonać opinię publiczną, że Nord Stream 2 to przedsięwzięcie czysto ekonomiczne, a nie broń polityczna.

Free Russia/Wojciech Jakóbik


Powiązane artykuły

Ceny energii będą mrożone do końca roku

Podczas wtorkowego posiedzenia Rady Ministrów podjęto decyzje o kontynuowaniu mrożenia cen energii dla gospodarstw domowych do końca roku. Paulina Hennig-Kloska,...

Ekspert: UE musi dopłacać do energii przez dekadę, by OZE były opłacalne

Jeżeli Europa ma zachować konkurencyjność, to będzie musiała subsydiować ceny energii elektrycznej dla przedsiębiorstw energochłonnych i może to potrwać najbliższe...

Polska, bez tańszych magazynów energii, nie zerwie z węglem i gazem

Koszt magazynowania energii musiałby obniżyć się co najmniej czterokrotnie, aby możliwe stało się wycofanie konwencjonalnych elektrowni jako dyspozycyjnych źródeł energii...

Udostępnij:

Facebook X X X