EnergetykaGaz.OnetWykop

Jakóbik: Amerykanie mierzą w miękkie podbrzusze Nord Stream 2

Prace przy rurach. Fot. Nord Stream 2

Prace przy rurach. Fot. Nord Stream 2

Nowe sankcje USA to próba wycelowania w najsłabszy punkt projektu bez antagonizowania Niemców. Mogą uniemożliwić ukończenie spornego gazociągu – pisze Wojciech Jakóbik, redaktor naczelny BiznesAlert.pl.

Pogłoski na temat nowych sankcji USA zakładały najpierw, że obejmą one firmy mające kupować gaz z Nord Stream 2. Byłoby to uderzenie w koncerny zachodnioeuropejskie udzielające pożyczek spornemu projektowi Gazpromu, które prawdopodobnie uniemożliwiłoby dostawy z jego użyciem i antagonizowałoby politycznie stolice stojące za tymi podmiotami, jak Berlin. Kolejne pogłoski sugerowały, że sankcje mogłyby objąć sam Gazprom, ale wówczas znów zagrożone byłyby kontrakty długoterminowe tej firmy w Europie, w tym nawet kontrakt jamalski z PGNiG, jeżeli nowe obostrzenia uniemożliwiłyby handel gazem rosyjskim.

Szkic nowej propozycji senatorów zakłada co innego. Jest wymierzony w podmioty mające umożliwić ukończenie gazociągu Nord Stream 2 na wodach duńskich. Ma blokować statki i porty zaangażowane w prace, ale przede wszystkim ma uniemożliwić ich ubezpieczenie wymagane przez Duńską Agencję Energii do wydania zgody na budowę spornego gazociągu. Sankcje wejdą w życie dopiero po przyjęciu ich w obu izbach Kongresu i podpisie prezydenta USA. Senatorzy chcą je wpisać do ustawy budżetowej Pentagonu, by zmusić Biały Dom do działania. Jednak sama groźba sankcji doprowadziła w przeszłości do wycofania się z budowy szwajcarskiej Allseas, a Rosjanie mieli problemy z ubezpieczeniem statku Akademik Czerski jeszcze przed zapowiedzią obostrzeń wobec ubezpieczycieli. Zmiana własnościowa przekazująca Czerskiego pod kontrolę mało znanej firmy z Samary nie uchroni go przed tymi problemami. Oznacza to, że jeśli Rosjanie nie znajdą ubezpieczyciela Czerskiemu, może on nie uzyskać zgody Duńczyków na dokończenie Nord Stream 2 na ich wodach. Wówczas projekt zostanie zamrożony. Duńczycy w przeszłości sugerowali Nord Stream 2 AG (100 procent akcji w rękach Gazpromu), aby przedstawiła plan zabezpieczenia rur na Bałtyku na wypadek przerwania projektu. Sankcje USA przygotowywane w Senacie uprawdopodabniają taki scenariusz.

W przeszłości procedura administracyjna DEA związana z przygotowaniem do wydania pozytywnej decyzji o budowie Nord Stream 2 na wodach duńskich sprawiła, że została ona ogłoszona dopiero w październiku 2019 roku. Budowa miała zakończyć się do końca 2019 roku, ale w grudniu stanęła na jej drodze groźba sankcji USA, które spowodowały wycofanie się z budowy szwajcarskiego Allseas. Obecny plan zakłada ukończenie budowy do końca 2020 roku lub w pierwszym kwartale 2021 roku dzięki Akademikowi Czerskiemu. Ten plan nie zostanie zrealizowany bez zgody DEA, która stanie pod znakiem zapytania w razie faktycznego wdrożenia nowych sankcji USA wobec Nord Stream 2.

Do czasu publikacji tego materiału szkic sankcji opisywany przez agencje Bloomberg i Reuters nie został oficjalnie przedstawiony w Senacie. Rosjanie przekonują, że nowe sankcje nie zatrzymają Nord Stream 2.

Jakóbik: Nowe sankcje USA wobec Nord Stream 2 czy Gazpromu?


Powiązane artykuły

Kopalnia Węgla Kamiennego Janina. Źródło: Wikimedia

Jest dementi trzęsienia ziemi w Polsce. „To wstrząs górniczy”

Państwowy Instytut Geologiczny – Państwowy Instytut Badawczy (PIG-PIB) opublikował stanowisko w sprawie doniesień o trzęsieniu ziemi, do którego miało dojść 16...
Wojciech Kowalski, członek zarządu Polskiej Spółki Gazownictwa, podczas EKG w Katowicach. Fot. PSG

PSG zainwestuje miliardy złotych w rozwój sieci gazowej

W 2025 roku Polska Spółka Gazownictwa planuje zainwestować w rozwój sieci gazowej ponad 3 miliardy złotych. Około jedna trzecia tej...
Montaż fotowoltaiki na dachu. Fot. Wikimedia Commons

Ręcznikowy potentat na solarnym dopalaczu

Polskie ręczniki frotte będą bardziej ekologiczne. Zwoltex ich producent wybudował na dachu swojego zakładu instalację fotowoltaiczną o mocy 2 MW,...

Udostępnij:

Facebook X X X