Alert

Opóźnienie Nord Stream 2 zmusi Rosję do rozmów

fot. Nord Stream AG

Ukraińskie ministerstwo spraw zagranicznych jest przekonane, że w razie niezrealizowania projektu gazociągu Nord Stream 2 na czas, Moskwa będzie zmuszona porozumieć się z Kijowem w sprawie nowego kontraktu przesyłowego na dostawy rosyjskiego gazu przez terytorium Ukrainy.

Zdaniem wiceszefowej ukraińskiej dyplomacji ds. integracji europejskiej Jeleny Zerkal w Unii Europejskiej mogą powstać warunki zakupu i tranzytu gazu równe dla wszystkich państw, aby Gazprom nie mógł korzystać z żadnych preferencji. – Następnie Unia Europejska będzie mogła kupować gaz od Gazpromu, ale nie na naszej zachodniej, lecz na wschodniej granicy. Będzie to najbardziej opłacalna trasa. Moim zdaniem Nord Stream 2 nie zostanie zrealizowany w terminie. Nie mogę jednak powiedzieć czy w ogóle powstanie – powiedziała.

Na początku tygodnia rosyjski Kommiersant informował, że przed 2020 rokiem Gazprom nie będzie mógł porzucić tranzytu przez Ukrainę, ponieważ do tego czasu nie powstanie lądowa odnoga gazociągu Nord Stream 2 umożliwiający odbiór rosyjskiego surowca.

Pełna moc Nord Stream 2 dopiero w 2020 roku. Gazprom będzie potrzebował Ukrainy

Zerkała przypomniała, że w 2019 roku wygasa kontrakt na tranzyt rosyjskiego gazu przez terytorium Ukrainy. – Właśnie dlatego pracujemy nad tym, aby zostały podpisane nowe kontrakty, zgodne z zapisami trzeciego pakietu energetycznego, które umożliwią stronom trzecim dostęp do naszych gazociągów, włącznie z Gazpromem – stwierdziła.

– Gazprom powinien przy tym zarezerwować wolumen przeznaczony na przesył jego gazu przez terytorium Ukrainy i raczej nie powinien być to Gazprom ale ta spółka, która odpowiada za przesył gazu w Europie – dodała.

Jej zdaniem to od pozycji Kijowa będzie zależeć czy Nord Stream 2 powstanie w 2019 roku. – Jeżeli tak się nie stanie, to Rosja będzie musiała z nami rozmawiać z uwzględnieniem prawa obowiązującego na Ukrainie – powiedział Zerkal. Zaznaczył, że Gazprom nie chce stosować trzeciego pakietu energetycznego, ponieważ są dla niego niekorzystne.

Interfax/Piotr Stępiński

Stępiński: Nord Stream 2 bez EUGAL będzie rurą donikąd


Powiązane artykuły

Chora dyrektywa tytoniowa

Najnowsza propozycja reformy dyrektywy tytoniowej to najlepszy dowód na to, że brukselska biurokracja, jak nikt inny, potrafi ignorować głos ludzi,...

Legislacyjny Frankenstein

Na warszawskich salonach ktoś uznał, że polska gospodarka jest zbyt silna, a prawo zbyt logiczne — i tak powstał projekt...

Rolnicy na skraju wytrzymałości

Projekt UD213 (nowelizacja tzw. ustawy tytoniowej), który będzie procedowany 20 listopada na Stałym Komitecie Rady Ministrów, wzbudza poważne obawy środowiska...

Udostępnij:

Facebook X X X