Kreml informuje, że kanclerz Niemiec poparła Nord Stream 2, jako projekt „obopólnie korzystny”. Z kolei Angela Merkel uzależnia budowę gazociąg od określenia roli Ukrainy jako państwa tranzytowego. Jednocześnie przyznaje, że sprawa ma także wymiar polityczny.
Telefon Merkel-Putin
Kreml poinformował, że rosyjski prezydent Władimir Putin omówił przez telefon z kanclerz Niemiec Angelą Merkel sytuację na wschodzie Ukrainy i w Syrii, a także projekt gazociągu Nord Stream 2.
– Stanowisko Rosji i Niemiec na temat realizacji „znaczącego, obopólnie korzystnego” projektu gazowego Nord Stream 2, zostało potwierdzone – podaje Kreml. Wcześniej prezydent Ukrainy Petro Poroszenko ocenił, że ten projekt jest „jak łapówka dla Europy”. Prezes ukraińskiego Naftogazu Andrij Kobolew ostrzegł, że stanowi on zagrożenie dla jego kraju.
Jednak w informacji prasowej urzędu kanclerskiego Niemiec brakuje informacji o Nord Stream 2. Informuje on o rozmowach na temat „relacji gazowych między Ukrainą a Rosją”. W kontekście sytuacji na Ukrainie urząd przypomina, że Niemcy nadal oczekują od Rosji respektowania porozumień mińskich. Podaje, że kanclerz potępiła atak z użyciem gazu trującego w Syrii.
Polityka wobec Ukrainy
Podczas konferencji prasowej z udziałem prezydenta Ukrainy Petra Poroszenki, kanclerz Merkel poinformowała, że podczas ostatniej telefonicznej rozmowy z Władimirem Putinem poruszyła temat gazociągu Nord Stream 2. Miała powiedzieć Putinowi, że realizacja projektu nie będzie możliwa bez ustalenia minimalnego wolumenu przesyłu przez terytorium Ukrainy. – To prawda. Wczoraj w rozmowie telefonicznej z rosyjskim prezydentem powiedziałam, że przez Nord Stream 2 Ukraina straci znaczenie jako państwo tranzytowe. Jasno podkreśliłam, że z naszego punktu widzenia bez jasnego określenia roli tranzytu przez Ukrainę Nord Stream 2 jest niemożliwy do zrealizowania – powiedziała Merkel.
Kanclerz cytowana przez agencję Reuters przyznała, że projekt Nord Stream 2 może mieć poza biznesowym, także znaczenie polityczne. – Widać więc, że to nie tylko sprawa ekonomiczna, ale także polityczna – przyznała Merkel cytowana przez Reutersa.
Kremlin.ru/Bundeskanzlerin.de/Prime/Reuters/Wojciech Jakóbik/Piotr Stępiński
AKTUALIZACJA: 10 kwietnia 2018 roku, godz. 13:26 – dodano wypowiedź kanclerz Angeli Merkel
10 kwietnia 2018 roku, godz 13:55 – dodano wypowiedź kanclerz cytowaną przez agencję Reuters