icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Rosjanie bronią Nord Stream 2 przed Polską. „Gazprom jest godny zaufania”

Rosyjskie ministerstwo spraw zagranicznych reaguje na krytykę Nord Stream 2 oraz decyzję Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, który nałożył na Rosjan karę 29 mld zł za nadużycia przy projekcie.

– Nie komentujemy decyzji polskiego urzędu antymonopolowego odnośnie do udziałowców i inwestorów finansowych projektu Nord Stream 2 – podaje operator Nord Stream 2, czyli spółka w stu procentach należąca do Gazpromu, w informacji dla dziennikarzy. – Projekt Nord Stream 2 ma wzmocnić niezawodność dostaw gazu na cały rynek unijny i przyczyni się do budowy bardziej płynnego, połączonego i konkurencyjnego rynku gazu w Europie – przekonuje.

Tymczasem UOKiK podkreśla, że Nord Stream 2 może zagrozić konkurencji poprzez zmowę Gazpromu i partnerów finansowych z Europy – Shell, Engie, Uniper i Wintershall. BiznesAlert.pl informował, że gdyby nie akcja urzędu, mogliby oni ominąć prawo unijne i doprowadzić do realizacji swych planów wbrew decyzji UOKiK zabraniającej tworzenia konsorcjum projektu. Gazprom już ogłosił, że odwoła się od wyroku urzędu. Zapowiedział długi proces odwoławczy w sądach w Polsce, a być może i w Europejskim Trybunale Praw Człowieka.

Dmitrij Marinczenko z agencji Fitch przekonuje, że Polacy mogą mieć problem z egzekucją kary oraz anulowaniem decyzji o budowie Nord Stream 2. – Ta decyzja prawdopodobnie nie będzie miała konsekwencji dla projektu – ocenia w komentarzu dla RIA Novosti. Innego zdania jest polski minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau, który twierdzi, że zatrzymanie Nord Stream 2 jest nadal możliwe, póki nie został on ukończony.

Ministerstwo spraw zagranicznych Rosji zareagowało stanowiskiem rzeczniczki Marii Zacharowej, która uznała, że „mamy do czynienia z kolejną próba motywowaną politycznie stworzenia presji na rosyjskiego eksportera gazu, który dostarczał w sposób godny zaufania gaz klientom europejskim przez wiele lat”. Zdaniem Zacharowej Polacy uderzają w Gazprom, by „zadowolić Stany Zjednoczne” pragnące dostarczać gaz skroplony do Europy. Mają w ten sposób dążyć do „wdrożenia pomysłu budowy hubu gazowego reeksportu gazu amerykańskiego do krajów Europy Wschodniej”. Jednakże opór Polaków wobec projektów jak Nord Stream 2 sięga czasów, gdy Amerykanie nie byli eksporterami tego paliwa.

Mimo to Polacy wskazują, że Gazprom nie jest dostawcą godnym zaufania i wielokrotnie przerywał lub ograniczał dostawy bez uprzedzenia na czele z kryzysami gazowymi na Ukrainie.

PRIME/RIA Novosti/Reuters/Wojciech Jakóbik

Jakóbik: UOKiK może sparaliżować Nord Stream 2

Rosyjskie ministerstwo spraw zagranicznych reaguje na krytykę Nord Stream 2 oraz decyzję Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, który nałożył na Rosjan karę 29 mld zł za nadużycia przy projekcie.

– Nie komentujemy decyzji polskiego urzędu antymonopolowego odnośnie do udziałowców i inwestorów finansowych projektu Nord Stream 2 – podaje operator Nord Stream 2, czyli spółka w stu procentach należąca do Gazpromu, w informacji dla dziennikarzy. – Projekt Nord Stream 2 ma wzmocnić niezawodność dostaw gazu na cały rynek unijny i przyczyni się do budowy bardziej płynnego, połączonego i konkurencyjnego rynku gazu w Europie – przekonuje.

Tymczasem UOKiK podkreśla, że Nord Stream 2 może zagrozić konkurencji poprzez zmowę Gazpromu i partnerów finansowych z Europy – Shell, Engie, Uniper i Wintershall. BiznesAlert.pl informował, że gdyby nie akcja urzędu, mogliby oni ominąć prawo unijne i doprowadzić do realizacji swych planów wbrew decyzji UOKiK zabraniającej tworzenia konsorcjum projektu. Gazprom już ogłosił, że odwoła się od wyroku urzędu. Zapowiedział długi proces odwoławczy w sądach w Polsce, a być może i w Europejskim Trybunale Praw Człowieka.

Dmitrij Marinczenko z agencji Fitch przekonuje, że Polacy mogą mieć problem z egzekucją kary oraz anulowaniem decyzji o budowie Nord Stream 2. – Ta decyzja prawdopodobnie nie będzie miała konsekwencji dla projektu – ocenia w komentarzu dla RIA Novosti. Innego zdania jest polski minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau, który twierdzi, że zatrzymanie Nord Stream 2 jest nadal możliwe, póki nie został on ukończony.

Ministerstwo spraw zagranicznych Rosji zareagowało stanowiskiem rzeczniczki Marii Zacharowej, która uznała, że „mamy do czynienia z kolejną próba motywowaną politycznie stworzenia presji na rosyjskiego eksportera gazu, który dostarczał w sposób godny zaufania gaz klientom europejskim przez wiele lat”. Zdaniem Zacharowej Polacy uderzają w Gazprom, by „zadowolić Stany Zjednoczne” pragnące dostarczać gaz skroplony do Europy. Mają w ten sposób dążyć do „wdrożenia pomysłu budowy hubu gazowego reeksportu gazu amerykańskiego do krajów Europy Wschodniej”. Jednakże opór Polaków wobec projektów jak Nord Stream 2 sięga czasów, gdy Amerykanie nie byli eksporterami tego paliwa.

Mimo to Polacy wskazują, że Gazprom nie jest dostawcą godnym zaufania i wielokrotnie przerywał lub ograniczał dostawy bez uprzedzenia na czele z kryzysami gazowymi na Ukrainie.

PRIME/RIA Novosti/Reuters/Wojciech Jakóbik

Jakóbik: UOKiK może sparaliżować Nord Stream 2

Najnowsze artykuły