Projekt Nord Stream 2 nie leży w strategicznym interesie Europy, ale część państw unijnych ma inne stanowisko – ocenił przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk. Jego zdaniem nadal brakuje konsensusu odnośnie postulatu negocjacji Komisja Europejska-Rosja o objęciu projektu prawem europejskim.
Po rozmowach na szczycie UE-Ukraina z prezydentem Ukrainy Petrem Poroszenką przewodniczący Tusk udzielił komentarza mediom. – Omówiliśmy temat Nord Stream 2, ale nie mogę powiedzieć nic nowego. Chcemy uzyskać mandat do wdrożenia regulacji energetycznych UE, ale niestety część państw ma całkowicie odmienne stanowisko – powiedział. – W mojej prywatnej opinii (ten projekt – przyp. red.) to błąd i nie służy interesom strategicznym Europy, jej bezpieczeństwu i nie jest zgodny z naszymi regułami – skwitował.
Gazociąg Nord Stream 2 o przepustowości 55 mld m sześc. rocznie ma połączyć Niemcy i Rosję do końca 2019 roku. Budowa ma ruszyć latem. Toczy się jednak zażarta dyskusja na ten temat. Część krajów, jak Polska, domaga się obłożenia projektu regulacjami europejskimi z obaw o jego negatywny wpływ na rynek gazu w Europie Środkowo-Wschodniej. Komisja Europejska zwróciła się do państw członkowskich o mandat do negocjacji z Rosją na ten temat, ale wciąż brakuje konsensusu.
RIA Novosti/Wojciech Jakóbik
