Budowniczy Nord Stream 2 może wrócić do akcji pomimo sankcji USA
Statek Akademik Czerski mogący wesprzeć budowę spornego gazociągu Nord Stream 2 ma opuścić port niemiecki Wismar piątego marca. To może, ale nie musi oznaczać, że jest gotów powrócić do projektu pomimo objęcia go sankcjami USA.
Eadaily.com podaje, że statek układaniowy Akademik Czerski podał informację, że ma wyruszyć z portu Wismar piątego marca na prace w morzu. Nie wiadomo czy chodzi o obszar budowy Nord Sream 2 znajdujący się dwieście mil morskich od portu na wodach duńskich, gdzie pracuje już barka Fortuna. Będzie ona układać gazociąg jeszcze kilkaset dni, jeśli nie wesprze jej Czerski. Gazprom nie podaje nowego terminu ukończenia budowy, który pierwotnie został ustalony na koniec 2019 roku, ale został potem wielokrotnie zmieniony przez sankcje USA zmuszające Rosjan do samotnego ukończenia prac. Według najnowszych szacunków pierwsza nitka Nord Stream 2 miała być gotowa w czerwcu 2021 roku.
Czerski przeszedł modernizację, której założenia nie są znane opinii publicznej. Znajdował się w porcie Wismar od dwóch miesięcy. Według nieoficjalnych sugestii w mediach rosyjskich mógł modernizacja mogła być niezbędna do uzyskania certyfikacji, bez której nie mógłby kończyć prac na wodach duńskich. Zgodnie z zapisami sankcji USA, firmy certyfikujące zaangażowane w Nord Stream 2 im podlegają, ale Departament Stanu nie dopisał dotąd nowych podmiotów na stosowną listę.
Opisywany statek może zyskać towarzystwo Havila Subsea, jednostki specjalizującej się w badaniu dna morskiego, która należy do norweskiej firmy Havila i ma kontrakt na inspekcje Nord Stream 2 od 2017 roku. Portal eadaily.com przekonuje, że ma ona pracować na głębokości nieprzekraczającej 27 metrów, czyli o sześć metrów mniej, niż jednostki inspekcyjne opisane w regulacjach dotyczących sankcji USA wobec Nord Stream 2.
EADaily.com/Wojciech Jakóbik
Jakóbik: Czy Polska zagra przeciwko Nord Stream 2 w pierwszej lidze?