icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Jest pełna lista firm, które opuściły Nord Stream 2 przez sankcje USA. Brakuje pieniędzy

Wyciekły nazwy kolejnych firm które wycofały się z Nord Stream 2 w celu uniknięcia sankcji USA. Są wśród nich koncern serwisujący Baker Hughes oraz ubezpieczyciel Axa Group.

Sankcje amerykańskie uderzają w projekt gazociągu Nord Stream 2 z Rosji do Niemiec, zniechęcając do wsparcia budowy kolejne firmy. 24 lutego pojawiła się informacja o zatrzymaniu finansowania tego projektu przez niemiecki Wintershall Dea.

Reuters dotarł do listy firm, które wycofały się z tego powodu. Niektóre zrobiły to już kilka miesięcy temu jak Bilfinger czy DNV GL, a inne dopiero później, kiedy Amerykanie poszerzali sankcje wobec Nord Stream 2, jak Zurich Insurance Group. Są to:

  • AEGIS Managing Agency Ltd
  • Arch Insurance Ltd
  • Aspen Managing Agency Ltd
  • AXA Group
  • Baker Hughes
  • Beazley Furlonge Ltd
  • Bilfinger
  • ADVERTISEMENT
  • Canopius Managing Agents Ltd
  • Chaucer Syndicates Ltd
  • Chubb Underwriting Agencies Ltd
  • DNV GL
  • Hiscox Syndicates Ltd
  • Markel Syndicate Management Ltd
  • MS Amlin Underwriting Ltd
  • Munich Re Syndicate Ltd
  • Tokio Marine Kiln Syndicates Ltd
  • Travelers Syndicate Management Ltd
  • Zurich Insurance Group

Departament Stanu USA wciąż rozważa dalsze działania przeciwko projektowi Nord Stream 2, który uważa za „złą propozycję” dla Europy. Rozważa wprowadzenie kolejnych podmiotów na czarną listę sankcji, ale zastrzega, że to tylko jeden z dostępnych instrumentów działania. Pojawiły się przecieki o możliwości negocjacji USA-Niemcy lub w szerszym formacie poświęconych temu projektowi. Potencjalnie mogłaby w nich wziąć udział Polska.

Rosyjski Kommiersant ustalił, że partnerzy finansowy Nord Stream 2 jak Wintershall Dea przekażą na ten projekt mniej pieniędzy od założeń pierwotnych. Będzie brakowało około 600-650 mln z 4,75 mld euro obiecanych przez Shell, Wintershall, Uniper, OMV i Engie. Te firmy nie podały przyczyny takiego rozwoju wypadków, ale Kommiersant podejrzewa, że projekt mógł ulec przecenie albo firmy wystraszyły się sankcji amerykańskich.

Warto zaznaczyć, że finansowanie Nord Stream 2 przez firmy zachodnie opierało się na pożyczkach, więc Gazprom może uzupełnić brakujące środki z własnego budżetu bez konieczności spłacania takiej należności wobec partnerów.

Tańszy gazociąg czy ucieczka przed sankcjami?

Chociaż pojawiła się informacja o tym, że niemiecki Winteshall Dea nie wpłaci ostatniej transzy pożyczki na Nord Stream 2, operator tego projektu o tej samej nazwie zapewnia, że ma już wystarczające środki na ukończenie gazociągu. Prawnicy – jak pisze Kommiersant – uważają, że w tych okolicznościach partnerzy Gazpromu nie zostaną ukarani grzywnami za naruszenie umów.

Agencja PRIME podaje, że Nord Stream 2 AG już poinformował europejskich partnerów o tym, że ma środki na dokończenie spornego gazociągu. Taką informację miał przekazać także Thilo Wieland odpowiedzialny jest za działalność Wintershall Dea w Rosji. – Zobowiązaliśmy się, by zapewnić finansowanie w wysokości 950 mln euro. Do dzisiaj przekazaliśmy 730 mln euro, ale spółka realizująca projekt poinformowała nas, że te środki są wystarczające – powiedział Wieland podczas okrągłego stołu zorganizowanego przez jego firmę. Nie podał jednak terminu zakończenia budowy Nord Stream 2, wyrażając przy tym nadzieję, że projekt zostanie ukończony.

Pierwotnie partnerzy finansowi mieli pokryć 50 procent kosztów budowy Nord Stream 2 szacowanych na 4,75 mld euro. Ich pożyczki miałaby być spłacane przez Gazprom po zakończeniu projektu. Teraz wkład partnerów miałby być niższy i wynosić 4,1 – 4,15 mld euro. Oznaczałoby to, że Nord Stream 2 stałby się tańszy od wcześniejszych szacunków i to pomimo już ponad rocznego opóźnienia, sankcji USA oraz dłuższej trasy wzdłuż duńskiej wyspy Bornholm. Kommiersant podaje jeszcze jedno możliwe wytłumaczenie. Zaniżony koszt projektu może być także próbą wykonania manewru wyprzedzającego przed wprowadzeniem nowych sankcji USA wobec firm niemieckich.

AKTUALIZACJA: 25 lutego 2021, godz.17:45 – akapit „Tańszy gazociąg czy ucieczka przed sankcjami?”

Reuters/Kommiersant/Primie/Wojciech Jakóbik/Bartłomiej Sawicki

Jakóbik: Czy Polska zagra przeciwko Nord Stream 2 w pierwszej lidze?

Wyciekły nazwy kolejnych firm które wycofały się z Nord Stream 2 w celu uniknięcia sankcji USA. Są wśród nich koncern serwisujący Baker Hughes oraz ubezpieczyciel Axa Group.

Sankcje amerykańskie uderzają w projekt gazociągu Nord Stream 2 z Rosji do Niemiec, zniechęcając do wsparcia budowy kolejne firmy. 24 lutego pojawiła się informacja o zatrzymaniu finansowania tego projektu przez niemiecki Wintershall Dea.

Reuters dotarł do listy firm, które wycofały się z tego powodu. Niektóre zrobiły to już kilka miesięcy temu jak Bilfinger czy DNV GL, a inne dopiero później, kiedy Amerykanie poszerzali sankcje wobec Nord Stream 2, jak Zurich Insurance Group. Są to:

  • AEGIS Managing Agency Ltd
  • Arch Insurance Ltd
  • Aspen Managing Agency Ltd
  • AXA Group
  • Baker Hughes
  • Beazley Furlonge Ltd
  • Bilfinger
  • ADVERTISEMENT
  • Canopius Managing Agents Ltd
  • Chaucer Syndicates Ltd
  • Chubb Underwriting Agencies Ltd
  • DNV GL
  • Hiscox Syndicates Ltd
  • Markel Syndicate Management Ltd
  • MS Amlin Underwriting Ltd
  • Munich Re Syndicate Ltd
  • Tokio Marine Kiln Syndicates Ltd
  • Travelers Syndicate Management Ltd
  • Zurich Insurance Group

Departament Stanu USA wciąż rozważa dalsze działania przeciwko projektowi Nord Stream 2, który uważa za „złą propozycję” dla Europy. Rozważa wprowadzenie kolejnych podmiotów na czarną listę sankcji, ale zastrzega, że to tylko jeden z dostępnych instrumentów działania. Pojawiły się przecieki o możliwości negocjacji USA-Niemcy lub w szerszym formacie poświęconych temu projektowi. Potencjalnie mogłaby w nich wziąć udział Polska.

Rosyjski Kommiersant ustalił, że partnerzy finansowy Nord Stream 2 jak Wintershall Dea przekażą na ten projekt mniej pieniędzy od założeń pierwotnych. Będzie brakowało około 600-650 mln z 4,75 mld euro obiecanych przez Shell, Wintershall, Uniper, OMV i Engie. Te firmy nie podały przyczyny takiego rozwoju wypadków, ale Kommiersant podejrzewa, że projekt mógł ulec przecenie albo firmy wystraszyły się sankcji amerykańskich.

Warto zaznaczyć, że finansowanie Nord Stream 2 przez firmy zachodnie opierało się na pożyczkach, więc Gazprom może uzupełnić brakujące środki z własnego budżetu bez konieczności spłacania takiej należności wobec partnerów.

Tańszy gazociąg czy ucieczka przed sankcjami?

Chociaż pojawiła się informacja o tym, że niemiecki Winteshall Dea nie wpłaci ostatniej transzy pożyczki na Nord Stream 2, operator tego projektu o tej samej nazwie zapewnia, że ma już wystarczające środki na ukończenie gazociągu. Prawnicy – jak pisze Kommiersant – uważają, że w tych okolicznościach partnerzy Gazpromu nie zostaną ukarani grzywnami za naruszenie umów.

Agencja PRIME podaje, że Nord Stream 2 AG już poinformował europejskich partnerów o tym, że ma środki na dokończenie spornego gazociągu. Taką informację miał przekazać także Thilo Wieland odpowiedzialny jest za działalność Wintershall Dea w Rosji. – Zobowiązaliśmy się, by zapewnić finansowanie w wysokości 950 mln euro. Do dzisiaj przekazaliśmy 730 mln euro, ale spółka realizująca projekt poinformowała nas, że te środki są wystarczające – powiedział Wieland podczas okrągłego stołu zorganizowanego przez jego firmę. Nie podał jednak terminu zakończenia budowy Nord Stream 2, wyrażając przy tym nadzieję, że projekt zostanie ukończony.

Pierwotnie partnerzy finansowi mieli pokryć 50 procent kosztów budowy Nord Stream 2 szacowanych na 4,75 mld euro. Ich pożyczki miałaby być spłacane przez Gazprom po zakończeniu projektu. Teraz wkład partnerów miałby być niższy i wynosić 4,1 – 4,15 mld euro. Oznaczałoby to, że Nord Stream 2 stałby się tańszy od wcześniejszych szacunków i to pomimo już ponad rocznego opóźnienia, sankcji USA oraz dłuższej trasy wzdłuż duńskiej wyspy Bornholm. Kommiersant podaje jeszcze jedno możliwe wytłumaczenie. Zaniżony koszt projektu może być także próbą wykonania manewru wyprzedzającego przed wprowadzeniem nowych sankcji USA wobec firm niemieckich.

AKTUALIZACJA: 25 lutego 2021, godz.17:45 – akapit „Tańszy gazociąg czy ucieczka przed sankcjami?”

Reuters/Kommiersant/Primie/Wojciech Jakóbik/Bartłomiej Sawicki

Jakóbik: Czy Polska zagra przeciwko Nord Stream 2 w pierwszej lidze?

Najnowsze artykuły