Niemiecki resort obrony nie chce odpowiedzieć na pytania opozycji o możliwe szpiegostwo tajemnic NATO z użyciem Nord Stream 2 przez Rosjan.
Opozycja chadecka w Bundestagu domagała się ujawnienia informacji ministerstwa obrony narodowej Niemiec na temat możliwego szpiegostwa prowadzonego przez Rosję z użyciem projektu Nord Stream 2. Wcześniej komisja śledcza parlamentu landowego Meklemburgii Pomorza Przedniego ustaliła, że na etapie uzyskiwania pozwoleń potrzebnych do budowy tego gazociągu z Rosji do Niemiec mogło dojść do niekontrolowanego ujawnienia informacji o lokalizacji floty NATO. Komisja bada funkcjonowanie fundacji Stiftung Klimaschutz powołanej przez tamtejszy samorząd do dokończenia Nord Stream 2 pomimo sankcji USA pod pozorem dbałości o klimat.
Politycy chadeckiej CDU wysłali 18 pytań do resortu obrony Niemiec 22 lutego 2024 roku. Do tej pory nie uzyskali odpowiedzi, a ministerstwo przekonuje w piśmie z 25 marca, że „całościowa odpowiedź na część pytań nie może zostać przekazana, bo wymagałaby nieracjonalnego wysiłku”. Thorsten Frei z CDU/CSU przekonuje, że może to być pretekst do ukrywania informacji na temat szpiegostwa z pomocą Nord Stream 2.
Opozycja chciała między innymi ustalić, czy kontrwywiad Niemiec sprawdzał procedurę pozwoleniową prowadzoną przez urząd morski w Stralsund, podczas której mogło dojść do wycieku wrażliwych danych NATO. Niemieckie MON odmówiło informacji na ten temat tłumacząc się koniecznością utrzymania w tajemnicy podejścia oraz priorytetów pracy tej służby.
Gazociąg Nord Stream 2 został ukończony dzięki ochronie Stiftung Klimaschutz, ale nigdy nie ruszył do pracy. Nie uzyskał certyfikacji w Niemczech po inwazji Rosji na Ukrainie a we wrześniu 2022 roku stał się celem sabotażu nieznanych sprawców. Śledztwo Niemiec w tej sprawie wciąż trwa.
N-TV / Wojciech Jakóbik
Wybuch Nord Stream 2 to według byłego szpiega nie sprawka Rosji, ale zaszkodził dorszom