Konsorcjum odpowiedzialne za kontrowersyjny projekt Nord Stream 2 przeprowadzi 29 sierpnia publiczne wysłuchanie w jego sprawie. Spotkanie będzie zamknięte dla prasy.
Nie będzie relacji z Danii
Raport na temat oddziaływania środowiskowego odcinka projektu na terenie Danii został przekazany Duńskiej Agencji Energii. Teraz władze kraju i wszelkie zainteresowane podmioty mogą zgłaszać swoje pytania i uwagi przez Agencję do 19 września 2017 roku.
Projekt zakłada budowę dwunitkowego gazociągu z Rosji do Niemiec o przepustowości 55 mld m3 rocznie. Według krytyków doprowadzi do ugruntowania pozycji rosyjskiego Gazpromu w Europie Środkowo-Wschodniej, a także stworzy zagrożenie dla bezpieczeństwa na Morzu Bałtyckim. Zwolennicy przekonują, że da więcej taniego gazu z Rosji.
W przeciwieństwie do publicznego wysłuchania w Szczecinie, na spotkanie 29 sierpnia, które odbędzie się w miejscowości Ronne na wyspie Bornholm, nie zostały zaproszone media. Kiedy doszło do spotkania w Polsce, media drobiazgowo opisały jego przebieg i była to okazja do protestu miejscowej społeczności, której przedstawiciel podniósł temat zatrutych dorszy w Bałtyku i jeden okaz przyniósł przedstawicielom konsorcjum Nord Stream 2 na tacy.
Dania może zatrzymać Nord Stream 2
Tym razem organizatorzy zdecydowali się na przeprowadzenie wydarzenia bez udziału mediów. Od stanowiska Danii może zależeć los projektu. To Duńczycy zdecydują, czy udzielić zgody na położenie duńskiego odcinka gazociągu przez ich wyłączną strefę ekonomiczną. Zadeklarowali, że mają zamiar poczekać z rozstrzygnięciem do czasu ustalenia przez Komisję Europejską i Rosję warunków prawnych dla inwestycji w toku negocjacji, które w razie przyznania Komisji mandatu od państw członkowskich, miałyby ruszyć jesienią.
Port w Ronne, gdzie odbędzie się wysłuchanie, miał być alternatywną lokalizacją dla jednej z baz sprzętowych Nord Stream 2 w razie odmowy władz szwedzkich portów. Jednak pomimo zastrzeżeń władz centralnych, gmina Karshamn zgodziła się na wykorzystanie terenu tamtejszego portu do budowy gazociągu z Rosji.
Wojciech Jakóbik