Podczas konferencji Ośrodka Myśli Politycznej w Krakowie pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej poinformował, że rozmowy o regulacjach, które mogą podporządkować prawu kontrowersyjny gazociąg Nord Stream 2 są trudne. Kompromis utrudniają Niemcy.
Lex Nord Stream 2 – nowelizacja dyrektywy gazowej
– Mamy w tej sprawie kłopot od samego początku. Rosjanie dążą do wyłączenia gazociągu spod prawa unijnego, w czym aktywnie od początku wspierali ich Niemcy. Z ich punktu widzenia to jest racjonalne. Nie chcą, aby się ktokolwiek mieszał do tego, kto i za ile będzie przesyłał surowce przez Nord Stream 2 – ocenił minister pełnomocnik.
– Jednak faktycznie rzecz biorąc, jest to połamanie prawa europejskiego. Europejczycy z Brukseli mogą zaraz stracić twarz. Jeśli się na to zgodzą, to formalnie rzecz biorąc Komisja Europejska stojąca na straży traktatów zgodzi się na połamanie prawa. To byłby ważny precedens symboliczny i śmierć Komisji, jako strażnika praw – powiedział Piotr Naimski.
– W projekcie nowelizacji dyrektywy gazowej z 8 listopada jest powiedziane, że trzeciemu pakietowi energetycznemu będą poddane gazociągi zbudowane w przyszłości – poinformował Naimski. – To kompromis, który Niemcy właśnie wrzucają ze stołu. To byłby kompromis, bo podporządkowałby trzeciemu pakietowi tylko drugi Nord Stream – ocenił. – Polska popierając tę nowelizację nie ma łatwej sytuacji, bo to de facto będzie oznaczało, że nasze protesty przeciwko Nord Stream 1 będą utrudnione. Ale ten kompromis i tak jest odrzucony. Niemcy chcą dodatkowych analiz. Może się okazać, że tego nie będzie a inwestycja postępuje.
Wojciech Jakóbik