Z raportu norweskiego ministerstwa handlu i przemysłu wynika, że demontaż wyłączonych badawczych reaktorów jądrowych Halden i Kjeller będzie kosztować około 20 miliardów koron, czyli 1,96 miliarda dolarów.
Rewitalizacja, przetwarzanie i składowanie
Cały proces ma potrwać 20-25 lat. Raport przedstawiony przez Oslo Economis potwierdził wyliczenia Instytutu Technologii Energetycznych (ang. Institute for Energy Technology – IFE) oraz konsultantów ds. zarządzania ryzykiem i jakością DNV GL z 2019 roku.
Rozbiórka obiektów wraz z rewitalizacją terenów ma kosztować około siedem miliardów koron norweskich. Do tego dochodzą koszty przetworzenia zużytego paliwa oraz składowania odpadów radioaktywnych z elektrowni. Jest to wydatek rzędu 13 miliardów koron.
Analitycy podkreślają, że wyliczenia mają charakter orientacyjny. Ważnym aspektem po demontażu będzie „oczyszczenie terenów” i ich ponowne zagospodarowanie. Autorzy nalegają na szybkie rozwiązanie w związku ze zużytym paliwem. Szybka utylizacja pomoże zmniejszyć koszty utrzymania bezpieczeństwa oraz gotowości na wypadek awarii – czytamy w World Nuclear News.
Minister przemysłu Iselin Nybø zapewniła, że proces będzie realizowany w sposób maksymalnie efektywny.
Dwa norweskie reaktory badawcze – reaktor do badań paliwa jądrowego i materiałów w Halden oraz ośrodek rozpraszania neutronów JEEP-II w Kjeller zostały na stałe zamknięte w czerwcu 2018 roku oraz kwietniu 2019 roku. Ich właścicielem jest norweska agencja Norwegian Nuclear Decommissioning (NND) wraz z IFE, która podlega resortowi handlu i przemysłu. Agencja jest również organem eksperckim w sprawach likwidacji infrastruktury jądrowej i składowania odpadów jądrowych.
World Nuclear News/Patrycja Rapacka