Norwegia broni się przed spadkiem wydobycia ropy naftowej

14 marca 2016, 06:30 Alert

(Reuters/Bartłomiej Sawicki)

Platforma naftowa w pobliżu Stavanger

– Firmy naftowe operujące w Norwegii powinny zmaksymalizować wydobycie z tzw. dojrzałych odwiertów, pomimo spadających cen ropy naftowej. Powinny one oprzeć się pokusie ukończenia prac na odwiertach wydobywczych, wcześniej niż to planowano – powiedział w rozmowie z agencją Reuters, norweski minister energetyki Tord Lien.

W opinii ministra energetyki Norwegii, koncerny są zobowiązane do maksymalizacji wydobycia na każdym odwiercie aby zapobiec roztrwonieniu rentownych jeszcze zasobów. – Musimy się na tym skupić. Ważne jest, aby komunikować się z firmami, które są odpowiedzialne za kontynuację prac – dodał Lien. Nie chciał on jednak odpowiedzieć na pytanie czy jest on zadowolony z dotychczasowych prac wykonywanych w tym zakresie przez koncerny w celu utrzymaniu wydobycia.

Niezależnie od zaleceń rządu wydobycie w Norwegii spadnie w tym roku do poziomu 1,53 mln baryłek ropy dziennie. W poprzednim roku eksploatacja ropy wyniosłą 1,57 mln baryłek ropy. Co więcej jak wynika z prognoz Norweskiego Dyrektoriatu Ropy Naftowej, w 2020 roku, wydobycie tego surowca spadnie do poziomu 1,41 mln baryłek ropy dziennie.Norweski Dyrektoriat już wcześniej zapowiadał, że jeśli niskie ceny ropy naftowej utrzymają się na dotychczasowym niskim poziomie to przyspieszy to spadek eksploatacji po 2020 roku.

Norweski koncern Statoil w związku z zaleceniami rządu postanowił przedłużyć żywotność pola naftowego Snorre do 2040 roku. Koncern oszacował kolejne 300 mln baryłek ropy, która można opłacanie wydobyć. Władze spółki rozważają jednak zamknięcie innego pola gazu i ropy Veslefrikk z powodu niskiej rentowności. Statoil pracuje obecnie  nad zamknięciem części swoich odwiertów na Morzu Północnym. Pierwotnie decyzje planowano podjąć w 2018 r.  Koncern argumentuje ten krok 65 proc. spadkiem ceny ropy.

Podobne zamiary przedstawia Exxon Mobil, który zakończy eksploatacje na polu Jotun, jeszcze w tym roku. Pierwotnie prace miały zostać zakończenie w 2021 roku. Koncern argumentuję taką decyzję poziomem cen surowca na światowym rynku – Widzimy tendencję, która nakazuje uzyskanie przez koncerny krótkoterminowych zysków, a nie tworzenie długoterminowej wartości – powiedziała w styczniu Bente Nyland przewodnicząca Norweskiego Dyrektoriatu Ropy Naftowej.