Rekordowe dostawy norweskiego gazu do Europy

13 listopada 2017, 07:00 Alert

W okresie od października 2016 r. do października 2017 r. popyt na gaz w Europie zwiększył się o 20 miliardów m3 „Istnieje kilka powodów, dla których w Europie rośnie zapotrzebowanie na gaz z Norwegii” – wyjaśnia Tor Martin Anfinnsen, dyrektor ds. Handlu i marketingu gazu w Statoil, jednego z największych eksporterów gazu do Unii Europejskiej.

Platforma naftowa w pobliżu Stavanger

Rośnie popyt na gaz z Norwegii

„Jeszcze niedawno popyt na gaz spadał, ale obecnie widzimy tendencję wzrostową. Wynika to między innymi stąd, że produkcja gazu w samej UE uległa zmniejszeniu.” Natomiast udział gazu w produkcji energii elektrycznej rośnie, gdyż zastępuje on wykorzystywany dotychczas w tej dziedzinie węgiel. W wywiadzie udzielonym duńskiemu portalowi aftenposten.no Anfinnsen powiedział: „Wynika to częściowo z tego, że węgiel stał się droższy, ale także z powodu decyzji politycznych, dotyczących zmniejszenia jego zużycia.

To ostatnie dotyczy szczególnie Wielkiej Brytanii.” Europa, głównie Niemcy, odwraca się również od energii atomowej uznając, że ryzyko awarii w tego typu siłowniach i potencjalnego skażenia środowiska pierwiastkami promieniotwórczymi jest zbyt wysokie. Celem nowej polityki energetycznej staje się powoli zastąpienie paliw kopalnych energią uzyskiwaną ze źródeł odnawialnych. Ponieważ wytwarzanie tego rodzaju energii jest zależne od pogody, gaz stał się alternatywnym surowcem, gwarantującym stabilność produkcji i dostaw.

Alternatywa do LNG?

Gaz łupkowy nie zalał jeszcze rynków Europy, między innymi dlatego, że błękitne paliwo ze Stanów Zjednoczonych zostało również sprzedane do Azji i Ameryki Łacińskiej, gdzie popyt na ten rodzaj paliwa jest dość wysoki. Według Anfinnsena: „Rynek europejski potrzebuje więcej źródeł, ale dzięki naszym rurociągom i bliskości rynku, norweski gaz będzie, mimo wszystko, konkurencyjny cenowo w stosunku do innych dostawców.”

W zeszłym roku gazowym dostawy z Norwegi zaspokoiły aż 25 procent europejskiego zapotrzebowania na błękitne paliwo. Rekordowy wolumen dostaw wyniósł 123 mld m3 gazu, czyli o 9 mld m3 więcej niż w 2015 roku. Tak duży przyrost ilości dostępnego surowca związany jest przede wszystkim z wydaniem przez władze norweskie zezwolenia na wydobycie większej ilości gazu z pola gazowego Troll na Morzu Północnym. Szacuje się, że złoża znajdujące się w tym obszarze stanowią 48 % norweskich zasobów gazu, a wydobycie węglowodorów z tego źródła w ciągu dwóch lat od wydania decyzji ma wzrosnąć z 30 do 36 mld m3. Produkcja błękitnego paliwa z tego pola jest ściśle kontrolowana przez władze.

Zagrożenie dla Rosji?

Norwegia i Rosja wyraźnie dominują na europejskim rynku gazu. Wprawdzie Norwegia jest drugim co do wielkości graczem, ale szybko rozwija swój potencjał w tym sektorze unijnej gospodarki. W dużym stopniu wynika to z niepewności politycznej i gospodarczej związanej z importem gazu z tak nieprzewidywalnego kraju jak Rosja. Dlatego tak ważne jest szukanie nowych źródeł zakupu błękitnego surowca. Projekt budowy gazociągu Baltic Pipe, którym zgodnie z założeniami od 2022 roku do Polski ma trafić gaz z szelfu norweskiego, pozwoli na zmniejszenie uniezależnienia Europy Środkowo – Wschodniej od dostaw rosyjskiego paliwa.

Aftenposten/Roma Bojanowicz