Na początku tygodnia ministerstwo energii przedstawiło założenia Planu Rozwoju Elektromobilności i krajowe ramy polityki rozwoju infrastruktury paliw alternatywnych. Zgodnie z nimi do 2025 r. po polskich drogach będzie jeździć milion samochodów elektrycznych. W tym tygodniu ruszają konsultacje społeczne dokumentów.
– Rozwój elektormobilności w Polsce to szansa na skok cywilizacyjny, w którym TAURON chce i będzie biznesowo uczestniczył. Rozwój tej gałęzi przemysł da efekt biznesowy i ekologiczny zarazem. Z jednej strony uwolnimy centra wielkich miast od spalin, z drugiej będzie to szansa na rozwój oferty produktowej takich grup, jak Tauron. Elektromobilność będzie przecież napędzała m.in popyt na energię magazynowaną w bateriach elektrycznych samochodów, czy też spowoduje rozwój infrastruktury związanej z poborem energii. Nowa Strategia Taurona na lata 2016-2025 ogłoszona z początkiem września tego roku doskonale wpisuje się zaprezentowany wczoraj w szczegółach przez Ministerstwo Energii Plan Rozwoju Elektromobilności w Polsce. – wyjaśnia Remigiusz Nowakowski, prezes zarządu Tauron Polska Energia S.A.
Przypomnijmy, że Tauron jest jednym z sygnatariuszy podpisanego w czerwcu listu intencyjnego pomiędzy przedstawicielami jednostek naukowych i spółek sektora energetycznego o współpracy nakierowana na prowadzenie badań i analiz w zakresie rozwoju, promowania i upowszechniania elektromobilności Polaków, rozwój przemysłu elektromobilności w Polsce, a w szczególności współdziałanie w uruchamianiu i we wdrażaniu wyników prac naukowo-technicznych w tym zakresie.
Ponadto wraz z PGE, Energa i Eneą Tauron złożył do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów wniosek o zgodę na utworzenie spółki ElectroMobilityPoland, której celem ma być stworzenie podstaw do rozwoju elektromobilności, a nie budowa prototypu i uruchomienie masowej produkcji samochodów elektrycznych.
Jeszcze w trakcie XXVI Forum Ekonomicznego w Krynicy prezes Nowakowski mówił, że ,,elektromobilność to element, który dzisiaj wydaje się jeszcze być futurystyczną wizją. To jednak realny plan zabezpieczenia pokrycia spadającego popytu na energię elektryczną”.
