Nowe sankcje wobec Rosji stoją pod znakiem zapytania

7 października 2016, 06:30 Alert

W związku z prowadzoną przez Rosję polityką względem Syrii Niemcy rozważają możliwość wprowadzenia sankcji wobec Moskwy, o czym poinformował The Wall Street Journal. Zdaniem rozmówców gazety rozmowy na ten temat znajdują się w początkowej fazie. Ponadto nie jest jasne, czy kanclerz Angela Merkel otrzyma od CDU i jej koalicjanta szerokie wsparcie dla tego pomysłu.

5 października rzecznik niemieckiego ministerstwa spraw zagranicznych Martin Schaefer stwierdził, że kwestia wprowadzenia nowych sankcji nie jest obecnie przedmiotem rozmów.

Prezydent Federacji Rosyjskiej Władimir Putin. Fot.: Kremlin

– Nie znam nikogo w Berlinie lub gdziekolwiek indziej, kto przedstawił taką propozycję – powiedział Schaefer.

W ubiegłym tygodniu w trakcie komisji ds. zagranicznych Bundestagu szef MSZ Niemiec Frank-Walter Steinamier powiedział, że nakładanie wobec Rosji nowych sankcji jest bezsensowne. W cytowanej przez Suddeutsche Zeitung wypowiedzi stwierdził, że jest mało prawdopodobne, aby taki krok wpłynął na oficjalne stanowisko Moskwy. Tymczasem w wywiadzie dla portalu informacyjnego telewizji ZDF heute.de pełnomocnik niemieckiego rządu ds. niemiecko-rosyjskiej międzyspołecznej współpracy Gernot Erler powiedział, że pomysł nałożenia na Rosję nowych sankcji już się pojawił.

– Pierwsze przemyślenia na ten temat już są. Trzeba jednak powiedział, że polityka sankcji w tym kształcie jaki miał miejsce w przypadku konfliktu na Ukrainie, nie zachęca, aby ponownie zastosować ten instrument – powiedział Erler.

Jak informuje agencja Interfax, przewodniczący frakcji ALDE (Porozumienie Liberałów i Demokratów na rzecz Europy) w Parlamencie Europejskim oraz były premier Belgii Guy Verhofstadt uważa, że Moskwa sabotuje proces pokojowy w Syrii.

– Uważam, że Unia Europejska powinna zadziałać znacznie bardziej stanowczo, aby wpłynąć na Rosję, by ta respektowała podpisane przez nią rezolucje ONZ, zwłaszcza tą dotyczącą przerwania bombardowań terenów cywilnych. Trzeba przerwać to bestialstwo – napisał 4 października na swoim profilu na Facebooku Verhofstadt. Według niego Parlament Europejski obwinia Rosję za podważanie wysiłków na rzecz znalezienia wspólnego sposobu na walkę z tzw. Państwem Islamskim.

ALDE skierował do Parlamentu Europejskiego projekt rezolucji dotyczący konfliktu syryjskiego. W dokumencie określono, że sytuacja w Aleppo, gdzie wielu ludzi jest pozbawionych dostęu do wody pitnej, żywności, lekarstw, ma charakter katastrofy humanitarnej. Autorzy rezolucji przyznali, że dyplomacja okazała się nie wystarczająca, a społeczności międzynarodowej brakuje instrumentów, aby zapewnić zgodność działań z podpisanymi wcześniej umowami. Zaproponowali, aby najpierw nad Aleppo ustanowić strefę zakazu lotów, zapewniając tym samym dotarcie pomocy humanitarnej do potrzebujących. Po drugie, by we współpracy ze Stanami Zjednoczonymi opracować plan wprowadzenia wobec Rosji nowych sankcji. Po trzecie przyśpieszyć proces stworzenia Europejskiej Wspólnoty Obronnej dla zapewnienia przestrzegania prawa międzynarodowego w sąsiadujących z UE państwach oraz dla rozwiązania kryzysu migracyjnego.

Dokument został zatwierdzony przez wszystkie frakcje w Parlamencie Europejskim, a 6 października w głosowaniu posłowie wezwali wszystkie strony konfliktu zbrojnego w Syrii, a szczególnie Rosję oraz reżim Assada, do natychmiastowego zaprzestania bombardowań ludności cywilnej.

Jakóbik: Zablokować Nord Stream 2 za Syrię

Kommiersant/Piotr Stępiński